Problem nie tylko w tym, aby nie wypowiadać się w sposób niegrzeczny, ale także w tym, aby ugrzecznione wypowiedzi nie zastępowały merytorycznej krytyki. Rzecz jasna, zdarza się to nie tylko w nauce. Jednak w niej jest szczególnie szkodliwe, bowiem może oznaczać przyzwolenie na bylejakość lub nawet powielanie starych błędów.