logo
FA 9/2022 okolice nauki

Justyna Jakubczyk

Zmiany w czasie zarazy

Zmiany w czasie zarazy 1

Ciekawą analizę zjawisk społecznych związanych z pandemią COVID-19 przeprowadziła dr Barbara Orzeł z Instytutu Nauk o Kulturze Uniwersytetu Śląskiego. Zaczęła od omówienia pandemii, które zdarzały się w przeszłości. Szczególną uwagę zwróciła na „hiszpankę”. Zalecenia sanitarne w tamtym czasie były zaskakująco zbieżne z obecnymi, ale wygląda na to, że również na początku dwudziestego wieku, kiedy zbierała ona żniwo, duże znaczenie miała dezinformacja. Powszechna nazwa choroby sugeruje, że źródło zakażenia znajdowało się w Hiszpanii, co nie było prawdą. Trwała wówczas pierwsza wojna światowa i władze państw biorących w niej udział nie chciały siać dodatkowej paniki, cenzurowały więc wszelkie informacje na temat choroby dziesiątkującej zarówno walczące oddziały, jak i ludność cywilną. Hiszpania w tym czasie była neutralna, a jej gazety nie ukrywały informacji o groźnej chorobie. Kiedy więc Francuzi, Brytyjczycy i Amerykanie dowiedzieli się o masowych zgonach w Madrycie, zaczęli nazywać nową chorobę „hiszpańską grypą”. Tymczasem we Francji zaraza trwała o wiele dłużej niż u sąsiada.

Dyskusje o nazwie pojawiły się i przy COVID-19. Najpierw słyszeliśmy o chińskim wirusie z Wuhan, później o wariancie brytyjskim. Być może doświadczenia z „hiszpanką” wpłynęły na naciski tych państw, by używać oficjalnych nazw zaproponowanych przez WHO.

Wirus, nie przejmując się jednak terminologią, rozlał się po świecie i zmienił nasze zachowania. Jednym z głównych powodów tych zmian była konieczność utrzymywania dystansu. Większość naszych aktywności na długo przeniosła się do domu. „Dom został odkryty na nowo […] – pisze dr Orzeł. – Stał się niezwykle «pojemny»: zmieścił w sobie biuro, szkolną klasę, siłownię i restaurację, bardziej niż zwykle stał się łącznikiem ze światem”. Wszędzie można było napotkać hasła #zostanwdomu, powstał nawet serial on-line pod tym tytułem. Do nowej rzeczywistości zaczęły dostosowywać się spoty reklamowe, akcentując przestrzeń mieszkalną i sposoby spędzania w niej czasu. Również produkcja klipów często odbywała się w domu – pracę zdalną podejmowały przecież całe firmy, a część z nich do dzisiaj przy niej pozostała. To pociągnęło za sobą rozwój mody domowej, a nawet „pandemicznej estetyki wnętrz”. W pandemii rozkwitł handel w internecie i znacznie wzrosły potrzeby na usługi kurierskie. Odkryliśmy, że wiele można zrobić w domu lub z domu. Zdalnie spotykaliśmy się nawet z lekarzem, a wiele przychodni utrzymało możliwość telekonsultacji, ta opcja, wymuszona pandemią, zamknęła jednak możliwość diagnostyki wielu ludziom.

Rola nowych mediów w pandemii jest jednak nie do przecenienia. Autorka zwraca uwagę, że dzięki mediom został zintensyfikowany rozwój nauki i medycyny, m.in. przez prognozowanie przebiegu pandemii oraz przyspieszenie obiegu informacji na temat prac nad lekami i szczepionkami. Aplikacje mobilne wykorzystano przy monitoringu osób zakażonych oraz wyszukiwaniu ich kontaktów. Coraz więcej ludzi zaczęło płacić kartą, smartfonem czy smartwatchem, by uniknąć dotykania pieniędzy. Komunikatory oraz oprogramowanie do prowadzenia telekonferencji umożliwiły pracę i naukę zdalną, a technologia streamingu – transmisje na żywo wydarzeń i udział w nich milionów osób bez wychodzenia z domu. Media społecznościowe stały się głównym sposobem na komunikację oraz przyczyniły do rozwoju „mód covidowych”, np. morsowania. Z jednej strony tego typu aktywności wypełniały czas spędzany dotąd na siłowniach czy w klubach fitness, które zostały zamknięte na początku pandemii. Z drugiej – zdrowy tryb życia kojarzony z morsowaniem miał być jednym ze sposobów ochrony przed koronawirusem, co oczywiście ma tylko pośredni wpływ na zwiększenie odporności.

Nie chcąc umniejszać negatywnego wpływu pandemii na funkcjonowanie społeczeństwa, trzeba jednak przyznać, że przyczyniła się ona do dużego postępu w rozwoju medycyny i technologii. Znacznie zmieniła też nasze zachowania. Trudno powiedzieć, ile z tych zmian zostanie z nami na dłużej i jakie długofalowe efekty przyniosą lekcje, które dostajemy od życia od dwóch lat.

Justyna Jakubczyk

Barbara ORZEŁ, Kulturowe i społeczne konteksty pandemii COVID-19, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2021.

Wróć