logo
FA 9/2022 okolice nauki

Danuta Ciesielska

O tablicach pamięci

Uniwersytet w Getyndze, mekka matematyków

O tablicach pamięci 1

Tablica pamiątkowa Carla Friedricha Gaussa, Kurze Geismarstraße 25

Przyjeżdżających do Getyngi koleją wita napis „Göttingen. Stadt, die Wissen schafft”. W tym mieście najważniejsza jest nauka i jej luminarze. Tradycja nakazuje umieszczenie tablicy pamiątkowej na budynku, z którym uczony był związany.

Koncepcja uhonorowania wybitnego człowieka za pomocą tablicy przytwierdzonej na budynku, w którym urodził się lub mieszkał, jest dobrze znana również w Polsce. U nas na takich tablicach znajdują się zwykle nazwiska polityków, artystów, wojskowych czy też świętych; uczeni takiego zaszczytu dostępują bardzo rzadko. W Krakowie tablic pamiątkowych jest sporo. Są te upamiętniające krótkie pobyty Goethego i Balzaca pod Wawelem. Pierwszy z nich mieszkał w domu przy Rynku Głównym w dniach 5–7 września 1790 r., drugi w dniach 4–5 maja 1850 w hotelu przy ul. Floriańskiej. Do wyjątków jednak należą tablice poświęcone uczonym i ważnym wydarzeniom naukowym. Takich tablic jest niewiele. Jednak są. Najważniejszą z nich jest zapewne tablica upamiętniająca skroplenie powietrza przez Karola Olszewskiego i Zygmunta Wróblewskiego, umieszczona na budynku Collegium Phisicum im. Hugona Kołłątaja na rogu ulic św. Anny i Jagiellońskiej, tam gdzie wydarzenie to miało miejsce. Poza tym pewne tablice w Krakowie poświęcone są kilku uczonym, głównie lekarzom. W mieście postawiono też kilka pomników osobom o znaczących osiągnięciach naukowych. Uczeni bywają też patronami ulic; Kraków jest pod tym względem miastem wyjątkowym, gdyż kilkanaście ulic nosi imiona matematyków. Jednak do tego, jak zostali uczczeni matematycy i fizycy w Getyndze, naszemu miastu nadal bardzo daleko.

O tablicach pamięci 2

Tablica pamiątkowa Johanna Wolfganga Goethego: w Krakowie

O tablicach pamięci 3

Tablica pamiątkowa Johanna Wolfganga Goethego: w Getyndze

Przyjeżdżających do Getyngi koleją wita napis „Göttingen. Stadt, die Wissen schafft”. W tym mieście najważniejsza jest nauka i jej luminarze. Tradycja nakazuje umieszczenie tablicy pamiątkowej (Gedenktafel) na budynku, z którym uczony był związany, czyli tam, gdzie mieszkał lub pracował. Tablic pamiątkowych w mieście – dziś liczącym mniej niż 120 tysięcy mieszkańców – jest dużo, bardzo dużo, prawie 350. To tak, jakby w moim rodzinnym Krakowie umieszczono ponad 2 tysiące tablic upamiętniających wybitnych studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego i uczonych związanych z tym miastem.

Goethe o kolorach

Czytelnika może zainteresować fakt, że po długich badaniach udało mi się znaleźć tylko jedno wspólne nazwisko upamiętnione w Getyndze i Krakowie – Johanna Wolfganga Goethego. Goethe, postrzegany w Polsce głównie jako poeta, był człowiekiem renesansu, filozofem, przyrodnikiem, a szczególnie zapalonym geologiem. W letniej podróży 1790 roku przez Dolny Śląsk dotarł dalej: do Krakowa, Olkusza i Wieliczki. W królewsko-stołecznym mieście spędził zaledwie trzy dni: 5–7 września 1790. O jego krótkim pobycie niewiele wiadomo. Fascynował się minerałami, a wizyta w kopalni w Wieliczce zrobiła na nim duże wrażenie. Wizyta Goethego w Getyndze miała miejsce ponad 10 lat później. Jako młodzieniec marzył o studiach na tym uniwersytecie, ale obiekcje do miasta i uczelni (wtedy liczącej mniej niż 50 lat) miał jego ojciec. W 1801 roku Goethe, wracając z pobytu w sanatorium w Prymoncie, zatrzymał się w Getyndze na cztery tygodnie: od 17 lipca do 14 sierpnia. Z podróży tej pozostał w jego sztambuchu wiersz Zum Bildchen: Ruine Pleß bei Göttingen [Do obrazków: ruiny Pleß pod Getyngą].

Z Getyngą związana jest również twórczość naukowa Goethego. W latach 1791–1792 opublikował on rozprawę na temat optyki (Beiträge zur Optik, późniejszy tytuł nowego wydania Zur Farbenlehre). W pracy tej zawarł tezy, w których sprzeciwiał się newtonowskiej optyce. Uważał, że światło ma jednorodną naturę, a kolorem dominującym jest biel. Według niego w naturze występowały tylko dwa czyste kolory: niebieski i żółty. Goethe zwrócił uwagę także na aspekt psychofizyczny odbioru koloru przez obserwatora. Dodatkowo zaś przypisał kolorom cechy etyczne: czerwony – piękny, pomarańczowy – szlachetny, żółty – dobry, zielony – użyteczny i niebieski – podły. Rozprawa Goethego wzbudziła zainteresowanie. W związku z zawartymi w niej tezami korespondował z nim Georg-Christopher Lichtenberg, słynny profesor fizyki na Uniwersytecie w Getyndze. I tak wracamy do głównego tematu. Lichtenberg to jeden z wielu upamiętnionych w Getyndze uczonych prowadzących badania w zakresie nauk ścisłych. Przedstawiciele nauk ścisłych doczekali się w Getyndze ponad 50 tablic pamiątkowych, ale Lichtenberg został uwieczniony nie tylko na tablicy (Gotmarstraße 1), lecz również dwoma pomnikami. Jeden z nich jest na miejskim rynku. Mała figurka człowieka odzianego we francuski frak i koszulę z żabotem, dzierżącego w ręce kulę („królewskie jabłko”) z plusem i minusem na niej zaznaczonymi jest hołdem dla faktu, że to Lichtenberg jako pierwszy użył tych znaków do oznaczenia biegunów prądu stałego. Lichtenberg to odkrywca efektu powstawania obrazów na papierze w wyniku wyładowań elektrycznych (figury Lichtenberga), a zasada ta stanowi podstawę działania współczesnych maszyn kopiujących.

O tablicach pamięci 4

Pomnik Georga-Christophera Lichtenberga na rynku w Getyndze

O tablicach pamięci 5

Obelisk upamiętniający pierwszą elektromagnetyczną komunikację

Miasto matematyków i uczonych kobiet

Najsłynniejszym uczonym Getyngi – zdaniem nie tylko matematyków – był Carl Friedrich Gauss. W mieście samych tablic ufundowano mu aż trzy: przy Gotmarstraße (gdzie mieszkał jako student) oraz przy Kurze Geismarstraße 25 oraz Geismarlandstraße 11 (tam mieszkał już jako profesor uniwersytecki). Poza tym w Getyndze jest ulica jego imienia i pomniki jemu poświęcone. Dla współczesnych najciekawszy jest zapewne pomnik w kształcie obelisku, na ścianach którego umieszczono cztery tablice z napisami w 27 językach. Tekst nawiązuje do wspólnego osiągnięcia Gaussa i Wilhelma Webera, którym było przesłanie na odległość informacji za pomocą fali elektromagnetycznej. Był to praprapoczątek jakże nam bliskiej telefonii komórkowej. Tablica poświęcona Weberowi znajduje się na tym samym budynku, co jedna z gaussowskich tablic – przy ulicy Geismarlandstraße 11; uczeni bowiem nie tylko współpracowali, ale przez pewien czas byli sąsiadami. Z drugiej zaś strony na budynkach przy ulicy Webera – taka też tam jest – znajdują się tablice upamiętniające wybitnych matematyków Felixa Kleina (nr 3), Davida Hilberta (nr 29), Richarda Couranta (nr 21) oraz laureata Nagrody Nobla z fizyki Eugena Wignera (nr 22). Klein i Hilbert doczekali się w Getyndze także ulic swego imienia, a jedno z miejskich gimnazjów nosi imię Kleina.

O tablicach pamięci 6

Tablica pamiątkowa Dorotei Schlözer

O tablicach pamięci 7

Tablica pamiątkowa Emmy Noether

Dziś wiele osób pyta o kobiety w nauce i jej historii. I w tym zakresie w Getyndze mamy pozytywną odpowiedź. Tak, kilka kobiet zajmujących się naukami ścisłymi doczekało pamiątkowych tablic. W pierwszej kolejności trzeba wymienić Dorotheę Schlözer. W wieku 17 lat w 1878 roku uzyskała na Uniwersytecie w Getyndze doktorat i tym samym została pierwszą Niemką z tym stopniem. Na egzaminie, który zdawała przy tej okazji, zadano jej również pytania z zakresu matematyki. Dorothea Schlözer była córką wybitnego historyka Augusta Ludwiga, profesora getyńskiej wszechnicy, który zadbał o jej wykształcenie i któremu zapewne zawdzięcza możliwość uzyskania stopnia. Przez całe życie prowadziła badania naukowe. Interesowała się między innymi mineralogią i optyką. Była bardzo barwną postacią, osobą bezpruderyjną. Po śmierci ojca w 1809 roku przeniosła się do Getyngi, tablica na domu przy Lange Geismarstraße 49 upamiętnia jej pobyt w tym okresie. Kolejna uhonorowana badaczka to rosyjska chemiczka Julia Lermontowa. Ona jest pierwszą Rosjanką z doktoratem z chemii. Studiowała w Petersburgu u Dymitra Mendelejewa, potem w Niemczech w Heidelbergu i Berlinie. Władze tamtejszych uniwersytetów nie zgodziły się na przeprowadzenie procedury doktorskiej dla kobiety. Postępowa Getynga przyjęła jej wniosek i przeprowadziła postępowanie zakończone summa cum laude. Krótki pobyt Lermontowej w Getyndze związany z tym wydarzeniem upamiętnia tablica znajdująca się na budynku przy Hospitalstraße 10. Koniecznie trzeba wymienić jeszcze Emmy Noether. Badaczka w swych pracach koncentrowała się przede wszystkim na algebrze, ale rezultaty jej badań znane są w innych działach matematyki, fizyce, kilkanaście twierdzeń i pojęć nosi jej imię (kilka kolejnych imię jej ojca Maxa, profesora matematyki w Erlangen; czasem cytujący nie wiedzą, czy odnoszą się do wyników ojca, czy córki). Od 1915 roku Emmy Noether związana była z Uniwersytetem w Getyndze. W 1919 roku, po licznych petycjach Kleina i Hilberta słanych do pruskich władz, dopuszczono ją do habilitacji. Została pierwszą Niemką, która uzyskała veniam legendi, jednak wykłady musiała prowadzić „w zastępstwie” Hilberta. Chociaż była wybitną uczoną, jednym z największych matematyków jej czasów, pomimo podejmowanych prób nigdy nie uzyskała katedry w Niemczech. W 1933 roku, tak jak prawie wszyscy jej koledzy matematycy, została usunięta z uniwersytetu w wyniku wprowadzenia przez hitlerowskie władze ustawy o odnowie służby państwowej. Tablica pamiątkowa w Getyndze na budynku przy Segmühlenweg 51 świadczy o jej pobycie w tym mieście w latach 1932–1934.

Na koniec należy przywołać osobę w pewien sposób związaną z Polską. Urodzona w Katowicach Maria Goeppert-Mayer to druga w historii żeńska laureatka Nagrody Nobla. Studiowała fizykę i z tej dyscypliny uzyskała doktorat w Getyndze. Cała trójosobowa komisja, przed którą zdawała doktorat, to laureaci Nagrody Nobla. Jej pobyt w tym mieście w latach 1920–1930 upamiętnia tablica przy Hermann-Föge-Weg 7. Goeppert-Mayer związana jest jednak nie z Polską, lecz z Niemcami, gdzie się urodziła i kształciła, oraz ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie osiadła i prowadziła dalsze badania. Z polską nauką nie powinno się jej łączyć, ale uhonorowanie jej w Katowicach, co miało miejsce na przykład przez nazwanie tam ulicy jej imieniem, jest słuszne. W Getyndze, jak większość noblistów, uhonorowano ją podobnie, nadając imię zaułkowi w północnej części miasta: Maria-Göppert-Weg. Jej promotor Max Born i pozostali członkowie komisji, przed którą zdawała egzaminy doktorskie, również mają tablice pamiątkowe: Born przy Planckstrasse 21, Adolf Windaus – Rohnsweg 22, James Franck – Merkelstraße 4.

O tablicach pamięci 8

Dom przy Planckstraße, na którym umieszczono tablicę pamiątkową Hugona Steinhausa

Polskie tablice

Polaków upamiętnionych Gedenktafel w Getyndze jest dwóch. Jako pierwszego uhonorowano filozofa Romana Ingardena. W Getyndze studiował on matematykę, fizykę, filozofię w latach 1912-1914, a przede wszystkim zetknął się z Edmundem Husserlem, twórcą fenomenologii. Tablicę na budynku, w którym Ingarden mieszkał jako student, przy Herzberger Landstraße 17, odsłonięto w listopadzie 2001 roku. Kolejny Polak doczekał się podobnego zaszczytu w czerwcu 2018 roku, kiedy na budynku przy Planckstraße 1 upamiętniono Hugona Steinhausa. Steinhaus od 1907 roku studiował na getyńskiej wszechnicy matematykę i jej zastosowania i uzyskał doktorat ze szczególnym wyróżnieniem (summa cum laude). O jego studiach i doktoracie wspominałam w artykule David Hilbert i Polacy (FA 11/2021).

O tablicach pamięci 9

Zdjęcie ze spuścizny Władysława Dziewulskiego. W centrum Władysław Dziewulski i Albert Einstein, poniżej klęczący Wacław Dziewulski, Getynga, rok nieznany

Mam nadzieję, że liczba uhonorowanych w Getyndze Polaków wzrośnie. W mojej opinii na tablicę pamiątkową zasłużył astronom Władysław Dziewulski, w Getyndze student i asystent Karla Schwarzschilda. Władysław Dziewulski jako członek kierowanego przez Schwarzschilda zespołu badawczego prowadził przełomowe badania z zakresu fotometrii. Dziewulski to uczony wielce zasłużony dla nauki polskiej. Założył dwa obserwatoria astronomiczne: po I wojnie światowej w Wilnie, a po II wojnie światowej w Toruniu. Dziś wileńskie obserwatorium działa jako część uniwersytetu litewskiego. Dziewulski, podobnie jak Ingarden i Steinhaus, był wybitnym uczonym o światowej sławie, zasługującym na honor, jakim jest tablica pamiątkowa.

Może taka pamiątka przyczyni się też do wyjaśnienia zagadki związanej z nim, a właściwie jego spuścizną. Wśród dokumentów znajduje się zdjęcie, na którym uwiecznieni zostali obaj bracia Dziewulscy, ale także Albert Einstein. Jako miejsce wykonania została wskazana Getynga. Prawdopodobny rok wykonania zdjęcia to 1913, czyli rok uzyskania przez Wacława Dziewulskiego doktoratu z fizyki na Uniwersytecie Georga-Augusta. Czy zdjęcie to istotnie jest dowodem na to, że Einstein był w 1913 w Getyndze i prawdopodobnie uczestniczył w odbywającym się tam kongresie fizyków? Historycy fizyki sądzą, że Einstein, wbrew pierwotnym planom, na kongres nie dotarł. Może Dziewulski zostawił dowód, że było zupełnie inaczej?

Dr Danuta Ciesielska, matematyk, historyk matematyki Instytut Historii Nauki PAN im. L. i A. Birkenmajerów w Warszawie

O tablicach pamięci 10

Przed Obserwatorium Astronomicznym. Od lewej: Otto Birck, Hugo Kistler, Heinrich Blasius, Johannes M. Knapp, Władysław Dziewulski (siedzący), Albert von Brunn, Karl Schwarzchild, Burt Leroy Newkirk, Leopold Ambronn, Bruno Meyermann, Martin Linnemann, Getynga, lipiec 1903

Wróć