Artur Wolski
Temat szczepień z uwagi na ogrom wiedzy zainteresował naukowców i zaowocował realizacją projektu pt. „Budowanie zaufania do szczepień ochronnych z wykorzystaniem najnowszych narzędzi komunikacji i wpływu społecznego”. Organizatorem jest konsorcjum uczelni: Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego w Warszawie, Uniwersytet SWPS, Warszawski Uniwersytet Medyczny oraz Akademia Leona Koźmińskiego w Warszawie. Projekt finansowany jest przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu „Społeczny i gospodarczy rozwój Polski w warunkach globalizujących się rynków” Gospostrateg II.
W Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego w Warszawie przy ul. Marymonckiej odbyła się nawet 26 marca 2024 roku konferencja będąca interdyscyplinarną platformą wymiany informacji na temat szczepień, łączącą: medycynę, psychologię społeczną oraz nowoczesne technologie.
Główny celem projektu jest podniesienie zaufania do szczepień ochronnych w Polsce. Badacze postanowili opracować narzędzia skłaniające pacjentów, w tym najmłodszych, do odrzucenia nieprawdziwych twierdzeń medycznych w zakresie szczepień (medyczny fake news) pojawiających się głównie w internecie, ale i w przekazach medialnych. Fake newsy w zakresie szczepień mogą doprowadzić do przyjmowania nieprawidłowych postaw i odrzucania wiedzy medycznej. Jednym z rezultatów projektu będzie opracowanie innowacyjnego narzędzia pozwalającego na identyfikację oraz zahamowanie rozprzestrzeniania się medycznych fake newsów na wczesnym etapie ich powstawania. Pozwoli to na wyjście z pułapki reagowania post factum – mówi dr hab. nauk medycznych i nauk o zdrowiu Filip Raciborski, kierownik projektu reprezentujący Zespół Projektowy Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Projekt ma również zbadać, co decyduje o podejmowaniu decyzji o szczepieniach, ale i zaproponuje dopasowanie ostatecznego kształtu narzędzi do grup docelowych i to tak, aby spadek liczby odmów szczepień był mniejszy. Oprócz tego w ramach realizowanego projektu naukowcy podjęli się opracowania spójnych strategii dla młodzieży, rodziców, kadry medycznej i nauczycieli. Chodzi o to, aby wszyscy mówili do siebie podobnym językiem i rozumieli wagę szczepień w zachowaniu zdrowia. Tu mają być wykorzystane znane w psychologii mechanizmy psychospołeczne bazujące na technikach perswazji i wpływu społecznego.
Przygotowany zostanie także model organizacji podstawowej opieki zdrowotnej w zakresie realizacji programu szczepień ochronnych oraz gotowe modele współpracy z samorządem, organizacjami pozarządowymi, instytucjami publicznymi, a także powstaną propozycje zmian legislacyjnych.
Wartością dodaną do realizowanego projektu z wykorzystaniem dostosowanych do odbiorców narzędzi będą prowadzone w mediach społecznościowych działania edukacyjne i promocyjne. Będą to także webinaria, Q&A, podcasty, spotkania w formule stacjonarnej i on-line czy live chaty. Nie zabraknie w nich pytań z rodzaju: Dlaczego potrzebujemy szczepień ochronnych? Czy możemy zrezygnować ze szczepień i co się stanie, gdy tak postąpimy? Dlaczego wierzymy w fake newsy?
Kierownik projektu z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, dr hab. Filip Raciborski, dodaje: – Opracowaliśmy także materiały edukacyjne w postaci komiksów dla dzieci i młodzieży. To Małgosia i Jaś w gąszczu bujd i bzdur, zorientowany na identyfikację prawidłowych i nieprawidłowych zachowań zdrowotnych. Powstał także komiks Wigor Swada kontra siewcy nonsensów, w którym tytułowy bohater walczy z niewiedzą i fake newsami dotyczącymi szczepień. Komiksy w lekkiej i ciekawej formie oraz z dużą ilością dobrej grafiki w dynamiczny sposób przeprowadzają dzieci przez świat wiedzy i właściwych zachowań prozdrowotnych. To doskonała zabawa, ale i edukacja. Nie zabrakło również opracowań dla nauczycieli. Powstały scenariusze lekcji dla pedagogów ze szkół podstawowych w nauczaniu wczesnoszkolnym w klasach 1-3. I tak: Bądź zdrów – ukierunkowany jest na promowanie zdrowego trybu życia, zwiera materiały dotyczące zdrowego odżywiania, aktywności fizycznej, profilaktyki zdrowotnej, higieny i zdrowia psychicznego. A dla klas 5 i 6, w zależności od poziomu zaawansowania wiedzy uczniów, są opracowane plany lekcji z biologii pt. Przepisz, zapakuj i podaj dalej! Czego chcą od nas wirusy i po co nam szczepionki. Jest też konspekt do realizacji na lekcjach historii, to scenariusz pt. Kuracja gołębiem, wybuchające żaby, czyli o racjonalności metod leczenia w czasie czarnej śmierci (XIV-wiecznej i jej nawrotach w XVII wieku). Stworzono również ofertę edukacyjną dla rodziców: Świat bez szczepień? Choroby, o których zapomnieliśmy dzięki szczepieniom to poradnik dedykowany rodzicom, którzy mają podjąć decyzję o zaszczepieniu dziecka. Znajdziemy tu historię immunizacji, opatrzoną dużą ilością elementów graficznych, która w ciekawy sposób opowiada o szczepieniach i chorobach, przed którymi nas chronią. Projekt rozbudowano również o opracowanie materiałów zawartych w pakiecie: Szczepienia ochronne – aspekty medyczne i prawne skierowane w ramach kursów do lekarzy, ale i do pielęgniarek oraz położnych, dodaje dr hab. Filip Raciborski.
Ten obszar badań w ramach prowadzonego projektu „Budowanie zaufania do szczepień ochronnych z wykorzystaniem najnowszych narzędzi komunikacji i wpływu społecznego” zagospodarował Uniwersytet Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej (SWPS). Badania realizował z zespołem dr hab. Tomasz Grzyb, prof. SWPS, z Katedry Psychologii Społecznej na Wydziale Psychologii we Wrocławiu.
Dlaczego nie? Przecież to obszar wiedzy medycznej. I tu: Wojciech Kulesza, Tomasz Grzyb i Dariusz Doliński odpowiadają: „Psychologiczne aspekty szczepień to książka napisana nie dlatego, że nie mamy zaufania do lekarzy i farmaceutów. Nie podszywamy się również pod te osoby. Przeciwnie, napisaliśmy ją właśnie dlatego, że mamy zaufanie do ludzi z tego środowiska, a szczepionki uważamy za jedno z najbardziej doniosłych odkryć nauki, odkryć, które przyniosły wiele dobrego całej ludzkości. Niestety w geograficznych obszarach biedy są one nadal trudniej dostępne niż w obszarach bogactwa. Problem wszakże w tym, że z różnych powodów nie wszyscy, którzy mogą to zrobić, chcą się szczepić. Ta postawa rodzi tym samym wielkie zagrożenie dla zdrowia publicznego”. Ale sięgnijmy do historii. W roku 1998 na łamach bardzo renomowanego czasopisma naukowego „The Lancet” ukazał się artykuł (jak się potem okazało, jednego z największych oszustów w historii nauki) Andrew Wakefielda oraz dwunastu innych lekarzy. W artykule tym przedstawiono tezę, że istnieje powiązanie między szczepieniem MMR (odra-świnka-różyczka) a występowaniem u dzieci autyzmu. Dość szybko okazało się jednak, że w pracy tej z premedytacją zaprezentowano sfałszowane i wręcz sfabrykowane dane medyczne. Doprowadziło to do wycofania się z autorstwa wspomnianego artykułu dziesięciu współautorów, a także do usunięcia artykułu z czasopisma. Oczywiście sensacyjna teza Wakefielda nie została przez medycynę zignorowana. Przeciwnie, naukowcy z całego świata przeprowadzili ogromną liczbę badań poświęconych ewentualnej relacji szczepienia MMR z pojawiającymi się zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Wyniki tych badań w sposób absolutnie jednoznaczny pokazały, że takiego związku przyczynowo-skutkowego nie ma.
Autorzy twierdzą, że napisali tę książkę, opatrzoną tytułem Psychologiczne aspekty szczepień, dla wszystkich ludzi, którym bliska jest idea upowszechniania szczepień, programów edukacyjnych, zahamowania rozpowszechniania kłamstw mówiących o szkodliwości czy też zbędności szczepionek oraz powstrzymanie szaleństwa kryjącego się pod demagogicznymi hasłami osobistej wolności. Książka ma pomóc w zrozumieniu psychologicznych mechanizmów leżących u podstaw sceptycyzmu wobec szczepień i, przede wszystkim, zwiększyć skuteczność argumentacji na rzecz szczepień. Autorzy chcą w ten sposób wpłynąć na ludzkie postawy i zachowania, aby w przyszłości takie książki nie musiały powstawać. Chcą, aby szczepienia były bardziej powszechne.
W 2024 r. obchodzimy 50. rocznicę opracowania przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) Rozszerzonego Programu Szczepień, który powstał w celu zapewnienia wszystkim dzieciom na świecie dostępu do szczepionek przeciwko groźnym chorobom zakaźnym.
W czasie marcowej konferencji w Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego prof. Tomasz Grzyb w czasie wykładu analizował skuteczność jednej z technik wpływu społecznego w kontekście promowania szczepień. Technika ta, zwana but-you-are-free (BYAF), a w języku polskim „ale wybór należy do ciebie”, wydawała się (a w każdym razie tak wskazywały wcześniejsze badania) skuteczną kandydatką do miana sensownie promującej szczepionki i zachęcającej ludzi do skorzystania z nich. Okazuje się, że efekty użycia znanych narzędzi wpływu społecznego w kontekście szczepień mogą dawać paradoksalne wyniki. Gdy np. rozmawiamy z rodzicami mającymi podjąć decyzję o szczepieniu dzieci używając techniki „ale wybór należy do ciebie”, możemy uzyskać efekt przeciwny do zamierzonego. Rodzice słyszący, że wybór szczepić czy nie szczepić należy do nich, rzadziej decydują się na zaszczepienie dziecka. Badania prowadzone były przez profesjonalistów medycznych podczas interakcji z 185 rodzicami podejmującymi decyzję dotyczącą szczepienia (np. preparatami Hexacima, Prevenor 13, Synflorix, Rotateq, Act Hib, Boostrix, Pentaxim, DTP, Imovax, Priorix, MMR, Tetracim, Adacel, Euvax B, Fuvax, FSME, Varilix, Nimenrix, Bexero) swoich dzieci w ambulatoryjnych przychodniach w Polsce między styczniem 2022 a lipcem 2022 roku. Badania empiryczne pokazały jednak, że w świecie technik wpływu społecznego nic nie może być używane schematycznie i zawsze wskazana jest daleko posunięta ostrożność.
Kluczową sprawą dotyczącą podjęcia decyzji o szczepieniu jest też dialog, zwłaszcza z osobami nieprzekonanymi. Nawet jeśli jest to dialog prowadzony nie z żywym człowiekiem a z awatarem, to daje lepsze wyniki w zachęcaniu do szczepień niż zwykłe przekazanie ulotki o szkodliwości choroby, przed którą szczepionka ma chronić. Okazuje się, że wirtualna asystentka jest skuteczna w przekazywaniu informacji o potencjalnym ryzyku choroby, bo pacjenci jej słuchają. I wirtualna asystentka jest skuteczna w zachęcaniu do szczepień, bo robi to lepiej niż wirtualne kwestionariusze.
Prof. Grzyb odpowiada: wyników badań na dużej próbie uczniów, którzy byli uczestnikami lekcji o myśleniu krytycznym, podręcznika adresowanego do praktyków, zestawu filmów pokazujących prawdziwe historie osób żałujących, że się nie zaszczepiły.
Żadne automatyzmy nie są wskazane w tak delikatnym obszarze jak intencje i prawdziwe zachowania związane ze szczepieniami. Musimy zaczynać działać wcześnie – zanim ukształtują się antyszczepionkowe postawy. Najskuteczniejsze są działania skierowane do osób niezdecydowanych, wątpiących – odpowiada prof. Tomasz Grzyb.
To pytanie zadaje serwis online PAP MediaRoom. W 2021 r. przeprowadzono analizę europejskich systemów wprowadzania szczepień. W zestawieniu tym wypadliśmy słabo: Polska jest jednym z krajów Unii Europejskiej, w których czas organizacji szczepień populacyjnych jest najdłuższy.
Prof. Marcin Czech, prezes Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego, kierownik Zakładu Farmakoekonomiki oraz osoba odpowiedzialna za epidemiologię w Instytucie Matki i Dziecka, kierownik Interdyscyplinarnych Studiów Menedżerów Farmacji w Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej, powiedział dla PAP: „Na wprowadzenie szczepionki przeciw rotawirusom potrzebowaliśmy 12 lat, a przeciw HPV aż 15 lat: to niechlubny rekord. Na szczęście idziemy w dobrym kierunku i obserwujemy zmiany na lepsze. Analizę zjawiska oparliśmy na czterech filarach będących podstawą sprawnych procesów decyzyjnych dotyczących finansowania programów szczepień: inkluzywności, terminowości, spójności oraz przejrzystości.
Prof. Jarosław Pinkas, dyrektor Szkoły Zdrowia Publicznego Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, wyjaśnił w PAP, co oznacza odłożenie w czasie procesu refundacji szczepień. „To gigantyczne koszty, ale także niestety przypadki ciężkich zachorowań, hospitalizacji, a nawet zgonów”. Finansowanie szczepień to działania populacyjne, przez co skala ich efektów jest bardzo duża: jedna refundacja daje setkom tysięcy ludzi istotną szansę na to, żeby być zdrowymi. W związku z tym każde istotne opóźnienie w dostępie do nowych szczepień może być dramatyczne w skutkach” – powiedział w PAP w czasie debaty „Dlaczego tak długo czekamy na dostęp do nowych szczepień w PSO– Program Szczepień Ochronnych”.
Zakażenia meningokokowe rozwiją się bardzo dynamicznie, nieraz w ciągu godzin, a nawet minut, mówi dr hab. n. med. Hanna Czajka, prof. UR z Katedry Pediatrii Kolegium Nauk Medycznych Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz z Poradni Chorób Zakaźnych Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego im. św. Ludwika w Krakowie. Pani profesor jest członkinią Zarządu Polskiego Towarzystwa Wakcynologii. Świadomość tej choroby i znajomość objawów niejednokrotnie przyczyniają się do uratowania pacjenta. Klasyczny przebieg zakażenia zaczyna się od niecharakterystycznych objawów: gorszego samopoczucia, wzrostu temperatury, bólów stawowych czy mięśniowych albo wymiotów. Takie objawy mogą oczywiście towarzyszyć wielu różnym chorobom. Natomiast w przypadku meningokoków na dalszych etapach choroba przybiera groźny obrót – wyjaśnia prof. Hanna Czajka. Meningokoki są najczęściej przyczyną zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych lub sepsy (posocznicy). Natomiast bakterie pneumokokowe występują w Polsce znacznie częściej, szacuje się, że nawet do 60% dzieci w przedszkolach i żłobkach jest nosicielami. Zakażenie pneumokokami najczęściej prowadzi do zapalenia górnych dróg oddechowych, w tym zapalenia zatok przynosowych czy ostrego zapalenia ucha środkowego. Pneumokokowe zapalenie płuc u seniorów pozostawia też ogromny ślad w postaci osłabienia układu immunologicznego a co za tym idzie i obniżonej odporności po przebytej antybiotykoterapii. Zdecydowanie redukuje się też sprawność fizyczna i oddechowa seniora po przebytej chorobie. Dołącza lub nasila się wielochorobowość. Tak więc szczepienie na meningokoki i przeciwko pneumokokom powinno być podstawą profilaktyki zakażeń u najmłodszych pacjentów, ale i u seniorów – dodaje dr hab. n. med. Ewa Augustynowicz, prof. NIZP-PZH. Ze względu na niebezpieczeństwo, jakie inwazyjna choroba meningokokowa (IChM) stanowi dla zdrowia i życia, polscy eksperci rekomendują szczepienia przeciwko meningokokom, w pierwszej kolejności dla osób z grup ryzyka. Jest ono całkowicie odpłatne. Ale można już skorzystać z bezpłatnych szczepień przeciwko meningokokom typu B wśród dzieci do drugiego roku życia, w tym kończących dwa lata w roku 2023. Szczepienia zalecane są w szczególności dzieciom przebywającym w dużych skupiskach, takich jak żłobki czy przedszkola. Na stronie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowy Instytut Badawczy w zakładce szczepienia.pzh.gov.pl znajdziemy adnotację, że w Polsce szczepienia przeciw meningokokom w Programie Szczepień Ochronnych są zalecane, jednak niefinansowane z budżetu ministra zdrowia. Warto więc sprawdzić listę podmiotów realizujących program polityki zdrowotnej szczepień przeciwko meningokokom serogrupy B dla dzieci do lat 3, realizowanych w poszczególnych województwach. Warto wiedzieć, że szczepienia mogą przyjmować też osoby starsze, po 65 roku życia. W bezpłatnym pakiecie dostępne są dla seniorów szczepionki przeciwko grypie, Covid 19, dla osób 65+ i z chorobami towarzyszącymi szczepionka przeciw pneumokokom i z 50% refundacją szczepionka przeciwko półpaścowi – mówiła prof. Ewa Augustynowicz na konferencji Healthy Ageing – długie życie seniorów – priorytet na dziś, zorganizowanej przez Stowarzyszenie Dziennikarzy dla Zdrowia. Okazuje się też, że ogromnym wsparciem dla seniora w podjęciu decyzji o szczepieniu jest kontakt z wolontariuszami, którzy ofiarowując swój czas, wiedzę i empatię, spędzają z nimi wiele godzin. Często niezdecydowany senior po rozmowie z wolontariuszem decyduje się na bezpłatne szczepienia np. przeciwko grypie, które wzmacnia jego zdrowie i odporność – mówiła w Polskim Radiu pani Joanna Mielczarek, dyrektorka i wolontariuszka reprezentująca Stowarzyszenie mali bracia Ubogich.
W Programie Szczepień Ochronnych na 2024 rok wprowadzono istotne zmiany, które dotyczą osób dorosłych. Chodzi o objęcie obowiązkowymi, bezpłatnymi szczepieniami przeciw niektórym chorobom zakaźnym pacjentów z niedoborami odporności bez względu na wiek. Od 1 stycznia 2024 dla osób z grup ryzyka w wieku 65 lat i starszych Ministerstwo Zdrowia wprowadziło też 50-procentową refundację szczepionki przeciw półpaścowi i neuralgii półpaścowej, o czym wspominała prof. Ewa Augustynowicz.
Półpasiec jest wywoływany przez ten sam wirus (VZV), który jest przyczyną ospy wietrznej. Jest on błędnie postrzegany jako choroba łagodna, tymczasem stanowi większy problem zdrowotny niż ospa wietrzna. Ból towarzyszący chorobie może utrzymywać się latami w postaci neuralgii półpaścowej. Szczególnie niebezpieczna jest postać półpaśca dotycząca gałązki ocznej nerwu trójdzielnego, gdyż jej konsekwencją może być owrzodzenie rogówki i utrata widzenia a także porażenie nerwu twarzowego. Szacuje się, że aż jedna trzecia osób, które chorowały na ospę wietrzną, zachoruje też na półpasiec. W tej grupie jedna trzecia będzie zmagała się z objawami bólowymi, których leczenie będzie trudne. Szczepionka przeciw półpaścowi jest wskazana do profilaktyki półpaśca oraz neuralgii półpaścowej u osób w wieku 50 lat i starszych oraz u dorosłych o zwiększonym ryzyku zachorowania na półpasiec. Znalazła się ona w kalendarzu szczepień zalecanych dla osób dorosłych, zamieszczonym na stronach NIZP PZH – PIB. W badaniach klinicznych jej skuteczność przeciw półpaścowi wyniosła we wszystkich grupach ponad 90 proc., a przeciwko neuralgii półpaścowej ok. 91% u osób w wieku 50 lat i starszych oraz ok. 89% u osób w wieku 70 lat i starszych.
Aby podkreślić znaczenie przyjmowania szczepionek w tegorocznej edycji Europejskiego Tygodnia Szczepień (23-29.04.24) towarzyszyły nam hasła: „Każda dawka się liczy” oraz „Szczepienie o czasie ma znaczenie”.
Na listę szczepień zalecanych dla osób dorosłych wprowadzono też szczepienie przeciw RSV (syncytialny wirus oddechowy), które od 2023 r. jest dostępne w Polsce dla osób w wieku 60 lat i starszych. Z szacunków wynika, że w Europie każdego roku RSV jest przyczyną ponad 270 tys. hospitalizacji i około 20 tys. zgonów wśród osób w wieku 60 lat i więcej. Szczepienie seniorów przeciw temu wirusowi jest ważne, ponieważ nie ma skutecznego leczenia przyczynowego infekcji RSV.
Poza grupami szczególnego ryzyka osoby dorosłe w Polsce muszą przeważnie płacić za szczepienia. Oprócz szczepionki na półpasiec 50-procentową refundacją objęta jest jedna ze szczepionek przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) dla wszystkich po 18. roku życia. Szczepienia przeciw HPV są w Programie Szczepień Ochronnych szczepieniami zalecanymi. Od 1 czerwca 2023 r. są one bezpłatne dla dziewcząt i chłopców w wieku 12 i 13 lat. Wykonują je punkty, które zgłosiły się do programu. Natomiast dzieci w wieku 9–18 lat, zarówno te, które kwalifikują się do powszechnego programu ministerialnego, jak i te, które się do niego nie kwalifikują, mogą skorzystać z bezpłatnej szczepionki dostępnej w ramach refundacji w aptece. W tym wypadku potrzebna jest recepta, którą wystawia lekarz. Kwalifikacja do szczepienia i samo szczepienie przebiegają w poradni POZ. Niestety zgłaszalność do programu bezpłatnych szczepień przeciw HPV dla młodzieży w wieku 12–13 lat jest niska i wynosi zaledwie 205. Dlatego eksperci postulują m.in. zwiększanie wiedzy i świadomości społecznej na temat zagrożeń związanych z wirusem HPV a także idei samych szczepień.
W realizacji tej strategii przeszkodziła pandemia COVID-19, która przyczyniła się do zmniejszenia wskaźników wyszczepialności dzieci na całym świecie. Spadły one do najniższych wartości notowanych w ciągu ostatnich 10, a nawet 30 lat. Przykładowo, jak wskazują dane WHO i UNICEF, w 2022 r. liczba dzieci, które nie otrzymały żadnego szczepienia przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi (DTP) była większa o 11% w porównaniu z rokiem 2019 (odpowiednio 14,3 mln i 12,9 mln dzieci). Spadek odnotowano również w przypadku liczby dzieci zaszczepionych przeciw odrze, poliomyelitis, WZW typu B czy rotawirusom. Równocześnie w 2022 r. na całym świecie liczba zgłoszonych przypadków odry wzrosła o 79% w porównaniu z rokiem 2021.
UNICEF podaje na swojej stronie, że co roku na całym świecie 25 mln dzieci nie jest szczepionych na choroby, które zagrażają ich życiu i zdrowiu. W Polsce również obserwuje się spadek liczby dzieci, które poddawane są obowiązkowym szczepieniom. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH–PIB podaje, że w ciągu ostatnich pięciu lat liczba uchyleń od szczepień obowiązkowych wzrosła niemal dwukrotnie: z 48,6 tys. w 2019 r. do 87,3 tys. uchyleń w 2023 r.
W naszym kraju przez wiele lat udawało się utrzymać wysoki stan zaszczepienia najmłodszych przeciw odrze – na poziomie 98–99%. Jednak w ostatniej dekadzie odnotowano spadek odsetka dzieci zaszczepionych szczepionką przeciw odrze-śwince-różyczce. Z wstępnych danych NIZP PZH-PIB wynika, że w 2022 r. odsetek dzieci, które otrzymały pierwszą dawkę szczepionki przeciw odrze-śwince-różyczce, wynosił 90,9%.
Jest to bardzo niepokojące, zwłaszcza w przypadku odry, która jest jedną z najbardziej zakaźnych chorób. Z badań wynika, że aby utrzymać odporność populacyjną, konieczne jest zaszczepienie co najmniej 95% populacji dzieci w kraju. Zagrożone odrą są nie tylko dzieci, których rodzice odmawiają szczepień, ale też ci najmłodsi, którzy nie mogą być zaszczepieni ze względów zdrowotnych lub zbyt młodego wieku.
O tym, jak istotna jest rzetelna wiedza na temat szczepionek i możliwości zaszczepienia dziecka, świadczy raport opublikowany 20 kwietnia 2024 r. przez Biuro UNICEF ds. Reagowania na Potrzeby Uchodźców w Polsce. Zawarto w nim wyniki badania na temat przyczyn niskiej wyszczepialności wśród dzieci ukraińskich, które z powodu wojny na Ukrainie przyjechały z matkami do Polski. Raport współtworzyły: Fundacja Instytutu Matki i Dziecka, Uniwersytet Yale oraz Europejskie Centrum ds. Prewencji i Kontroli Chorób (ECDC).
Z badania wynika, że ponad jedna trzecia ukraińskich matek, których dzieci nie ukończyły siódmego roku życia, nie wie, jak może zaszczepić w Polsce swoje dziecko. Dlatego autorzy raportu podkreślają, że konieczne są działania zwiększające zaufanie do szczepień, ich skuteczności i bezpieczeństwa, ale też promocja szczepień wśród rodzin uchodźców żyjących w naszym kraju.
Jednym z najbardziej wiarygodnych źródeł informacji o szczepieniach jest portal Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH–PIB (https://szczepienia.pzh.gov.pl), gdzie można znaleźć informacje o aktualnym kalendarzu szczepień, o tym, dlaczego szczepienia są ważne i przed jakimi chorobami chronią, a także dane na temat ich bezpieczeństwa.
Red. Artur Wolski, komentator naukowy