Marcin Lutomierski
W ramach słynnej serii Biblioteka Myśli Współczesnej ukazało się niedawno kolejne wydanie fundamentalnej pracy na temat roli baśni. Mowa o książce Brunona Bettelheima (austriacko-amerykańskiego psychoanalityka dziecięcego), którą w języku polskim wydawano już wprawdzie trzy razy, ale bardzo szybko stawała się ona nieosiągalna, zarówno na rynku księgarskim, jak i antykwarycznym.
Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni od lat 70. XX wieku wciąż inspiruje wielu specjalistów z różnych dziedzin i krajów. Obecne wydanie, tak jak wcześniejsze, zostało przygotowane przez prof. Danutę Danek (uznaną historyczkę literatury, eseistkę i tłumaczkę z Instytutu Badań Literackich PAN), która nie tylko wprowadziła zmiany w swoim wcześniejszym przekładzie pracy, ale też skomentowała ją oraz inne książki autora. Otrzymujemy więc nową edycję klasycznej monografii o terapeutycznych walorach baśni.
Przypomnijmy, że tego typu opowieści powstawały znacznie wcześniej, niż wykształciło się samo pojęcie baśni. Ich rodowód sięga mitów i archaicznych obrzędów inicjacyjnych, które z jednej strony wprowadzały człowieka w problematykę egzystencjalną, z drugiej zaś porządkowały wiedzę o świecie, nadawały mu pewne ramy, a tym samym oswajały go. Przez wieki słuchaczami baśni byli przede wszystkim lub tylko dorośli, którzy znajdowali w tych historiach swoje troski, marzenia i fantazje.
Od początku upowszechniania baśni ludowych w formie książkowej aż do dziś towarzyszą im kontrowersje. Wśród najczęściej powtarzanych zarzutów są oskarżenia o drastyczność i okrucieństwo, negatywne stereotypy. Ponadto przeciwnicy czytania dzieciom i przez dzieci baśni ludowych zwracają uwagę na ich często archaiczny (czyli niezrozumiały) język oraz obce współczesnemu odbiorcy realia historyczno-kulturowe.
Omawiana książka wyrasta z psychoanalizy Freuda i – jak podkreśla autorka przekładu – jest potrzebna szczególnie dziś „w czasach zatrważającej fali dziecięcych i młodzieńczych depresji i samobójstw” (t. 1, s. 8). Bettelheim zwrócił uwagę na wartość fantazjowania. „Baśnie pomagają dziecku w odkrywaniu własnej tożsamości i własnego powołania, wskazując zarazem, jakich ono potrzebuje doświadczeń, aby rozwinąć swój charakter. […] Baśnie dają do zrozumienia, że pomyślne, pełne satysfakcji życie jest dostępne każdemu, mimo życiowych przeciwności – lecz jedynie wówczas, gdy nie ucieka się przed pełnymi niebezpieczeństw życiowymi zmaganiami, bo tylko one pozwalają odkrywać nasze prawdziwe ja”.
Można powiedzieć, że baśnie zachęcają do bycia odważnym, gdyż ich „punktem wyjścia” bardzo często jest sytuacja, która zmusza bohatera do odbycia podróży obfitującej w rozmaite przeszkody. Postacie baśniowe aktywnie podchodzą do problemu, tzn. żeby go rozwiązać, zwykle wyruszają w świat (np. w celu znalezienia pożywienia, lekarstwa, miłości). Po prostu nie pozostają bierni, a przy tym walczą nie tylko z przeciwnościami losu, lecz także z własnymi słabościami.
Bettelheim podkreślał m.in. wagę zakończenia opowieści, w której zło zostaje ukarane, dzięki czemu dziecko może czerpać z historii nadzieję na zwycięstwo sprawiedliwości w życiu. Poza tym może nabrać przekonania o właściwym sposobie postępowania. Autor przypominał też, że nie każda opowieść nazwana baśnią ma opisane w książce właściwości.
W kwestii kontaktu młodego odbiorcy z baśniami Bettelheim doradzał, że lepiej jest opowiadać niż czytać dziecku baśnie, „bo opowiadanie daje większą swobodę w uwzględnianiu reakcji dziecka”. A jeśli już baśń czytamy, to powinno temu towarzyszyć emocjonalne zaangażowanie w sens historii i uwzględnienie reakcji dziecka.
Marcin Lutomierski
Bruno BETTELHEIM, Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni, t. 1–2, tłum., wprowadzenie, objaśnienia i posłowie Danuta Danek, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2023, seria: Biblioteka Myśli Współczesnej.
Wróć