logo
FA 6/2024 życie naukowe

Marek Wroński

Ambitne kadry naukowe

Ambitne kadry naukowe 1

Rys. Sławomir Makal

Historia ta została opisana, bowiem rzuca światło na zachowania młodych naukowców, których pęd do kariery, realizowany z naruszeniem dobrych praktyk naukowych, nie powinien być akceptowany przez środowisko akademickie. Wygląda jednak na to, że jest inaczej.

Doktor weterynarii Olga Witkowska-Piłaszewicz (ur. 1991) jest obecnie adiunktem w Katedrze Chorób Dużych Zwierząt i Klinice (kierownik: dr hab. Bartosz Pawliński, prof. SGGW) Instytutu Medycyny Weterynaryjnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Została też powołana przez ministra Przemysława Czarnka na przewodniczącą Rady Młodych Naukowców. Chyba nikt w ministerstwie nie wiedział wówczas (jesień 2023), że na uczelni prowadzone jest w stosunku do niej postępowanie dyscyplinarne z powodu zarzutów naruszenia zasad etycznych. Uczelnia zaś nie zablokowała tej nominacji przez wysłanie odpowiedniej informacji do ministerstwa.

Nasza bohaterka bezpośrednio po otrzymaniu dyplomu lekarza weterynarii na SGGW zapisała się tam na studia doktoranckie (Szkoła Doktorska KNOW). Przez ostatni rok tych studiów była też zatrudniona jako asystent na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu (trawestując znane przysłowie: „rozsądne cielę dwie matki ssie”). Doktorat na temat powysiłkowej fizjologii zmęczenia u koni arabskich trenujących na długich dystansach (promotor: prof. Anna Cywińska) obroniła z wyróżnieniem w grudniu 2019 r. Wcześniej, na początku 2018 r., otrzymała trzyletni grant Preludium NCN (179 tys. zł.) na temat wpływu przeciwastmatycznego leku klenbuterol (często używanego przez sportowców do dopingu – MW) na układ immunologiczny koni wyścigowych. Opiekunem naukowym tego projektu również była prof. A. Cywińska, wybitna badaczka fizjopatologii koni, poważana sędzia końskich sportowych rajdów długodystansowych. Od 2005 r. prowadzi ona badania nad oceną roli powysiłkowej reakcji ostrej fazy w adaptacji treningowej koni arabskich trenowanych do wyścigów i rajdów długodystansowych. Drugą osobą, świetnie znaną w naukowym „świecie końskim”, jest dr hab. wet. Lucjan Witkowski (przypadkowa zbieżność nazwisk). Zajmuje się on chorobami zakaźnymi tych pięknych zwierząt i jest profesorem w Samodzielnym Zakładzie Epidemiologii i Ekonomiki Weterynaryjnej SGGW. Olga Witkowska-Piłaszkiewicz mogła wejść w dość hermetyczne środowisko wyścigów i rajdów końskich dzięki kontaktom międzynarodowym i krajowym oraz szacunkowi, jakim cieszą się w tych kręgach profesorowie A. Cywińska i L. Witkowski. Pozwoliło jej to wykonać badania prowadzące do doktoratu. Niestety po obronie dysertacji współpraca z dotychczasowymi mentorami, dyplomatycznie mówiąc, się rozluźniła.

Wniosek habilitacyjny

Niecałe półtora roku po doktoracie, pod koniec kwietnia 2021 r., dr Olga Piłaszewicz złożyła do Rady Doskonałości Naukowej wniosek o otworzenie przewodu habilitacyjnego na własnym wydziale. Podstawą jej osiągnięcia naukowego są trzy artykuły naukowe opublikowane w zagranicznych czasopismach. W dorobku kandydatka przedstawiła 10 publikacji sprzed doktoratu oraz 9 prac opublikowanych po doktoracie. Jej wniosek – uważany za mocno przedwczesny – był zaskoczeniem dla wielu osób. Posiedzenie Rady Dyscypliny Weterynaria, na którym między innymi rozważano zgodę na przeprowadzenie tej habilitacji, odbyło się 23 czerwca 2021 r. Wśród 26 samodzielnych członków rady dyscypliny biorących udział w obradach nie było już prof. Cywińskiej. Badaczka od 1 marca 2021 r. zmieniła pracę, przechodząc do Katedry Nauk Podstawowych i Przedklinicznych Instytutu Medycyny Weterynaryjnej UMK w Toruniu. Jak mi powiedziała – była już zmęczona atmosferą panującą na macierzystym warszawskim wydziale, a jej wniosek o roczny urlop bezpłatny został w SGGW załatwiony odmownie.

Posiedzenie prowadził przewodniczący rady, prof. Marcin Bańbura, dyrektor Instytutu Medycyny Weterynaryjnej. W punkcie dotyczącym zgody rady dyscypliny na przeprowadzenie przewodu habilitacyjnego, sylwetkę kandydatki przedstawił dr hab. Tomasz Sadkowski, zastępca dyrektora instytutu. Poprosił obecną na sali dr O. Piłaszewicz, aby opowiedziała krótko o swoich osiągnięciach i dorobku. W dyskusji, jaka się później rozpoczęła, dr hab. Magdalena Z. Rzewuska wytknęła, że w dwóch opublikowanych artykułach zrealizowanych w grancie NCN Preludium, którego kierownikiem była habilitantka, zabrakło nazwiska opiekuna naukowego, prof. Anny Cywińskiej. Z kolei dr hab. Lucjan Witkowski zakwestionował określenie „nowoczesne”, które znalazło się w tytule osiągnięcia naukowego, jakim był jednotematyczny cykl publikacji „Nowoczesne techniki monitoringu adaptacji koni wyścigowych do wzrastających obciążeń fizycznych”. Jego zdaniem, badania cytometryczne i termograficzne, jak również oznaczanie poziomu kortyzolu w ślinie, które stosowała dr Piłaszewicz, to metody znane od wielu lat. Bardziej odpowiedni termin to „nowe zastosowanie”. Komentując opis zaangażowania habilitantki w prace organizacyjne, uznał, że np. opisane przez nią wysiłki włożone w organizację konferencji Polskiego Towarzystwa Hipiatrycznego są przesadzone i zawyżone. Z kolei prof. Jarosław Kaba, który – jak sam powiedział – aktywność kandydatki obserwuje i ceni od wielu lat, generalnie uważa, że półtora roku po doktoracie to za mało czasu na uzyskanie dojrzałości i samodzielności naukowej, nie mówiąc już o doświadczeniu w nadzorze nad magistrantami czy doktorantami. I tak np. habilitantka w szkoleniowym dorobku po doktoracie wymieniła swoje pobyty zagraniczne, faktycznie były to zawodowe praktyki studenckie, które odbyła w okresie studiów. To budzi jego wątpliwości, podobnie jak fakt, że jej istotne „osiągniecie naukowe” powstało w ciągu zaledwie 16 miesięcy od doktoratu. Nie ma nic przeciwko awansom młodych ludzi, ale nie powinny się one odbywać „jak wyścig, kto pierwszy ten lepszy”, bo wobec doktorów habilitowanych wymagamy pełnego ukształtowania. Radziłby zatem, aby dr Piłaszewicz wróciła z tym wnioskiem za kilka lat, co pozwoli jej zdobyć większe doświadczenie i pomnożyć dorobek. Polemizując z jego stanowiskiem, habilitantka poinformowała, że od miesiąca pełni funkcję promotora pomocniczego w dopiero co otworzonym przewodzie doktorskim, a na stażach zagranicznych spędziła miesiąc w USA oraz była na dwóch pięciodniowych szkoleniach cytometrycznych w Genewie. Zabierająca ponownie głos prof. Rzewuska podzieliła opinię, że wiele aktywności jest przez dr Piłaszewicz rozpoczętych, ale potrzeba kilku lat, aby zostały zakończone. Dyskusję zakończyła prof. Iwona Markowska-Daniel, stwierdzając, że okres 16 miesięcy na napisanie 9 publikacji po doktoracie jest niezwykle krótki, co sugeruje, że artykuły opierają się na badaniach i koncepcjach z okresu pracy nad doktoratem. Habilitantka odpowiedziała, że 90% próbek badawczych pobrała już po obronie dysertacji doktorskiej. W pierwszym głosowaniu nad zgodą rady na otwarcie przewodu szesnaście osób głosowało „nie”, dwie „tak”, zaś siedem osób wstrzymało się od głosu. W drugim głosowaniu nad odmową przeprowadzenia przewodu, dwadzieścia osób było za, jedna przeciw, a dwie wstrzymały się od głosu. Wniosek więc nie przeszedł. W takiej sytuacji Rada Doskonałości Naukowej wskazuje nową radę na innej uczelni, która musi przeprowadzić habilitację bez możliwości sprzeciwu. Po jakimś czasie okazało się jednak, że posiedzenie Rady Dyscypliny Weterynaria SGGW odbyło się kilka dni po upływie 30-dniowego terminu, w którym organ może wyrazić sprzeciw. Odmowa po tym czasie jest bezskuteczna, a zatem przewód habilitacyjny dr Olgi Witkowskiej-Piłaszewicz musi być prowadzony przez Radę Dyscypliny na SGGW.

Kroki dyscyplinarne

Odrzucony przewód habilitacyjny powrócił zatem i na kolejnych posiedzeniach rady dyscypliny, już po wakacjach, powołano komisję habilitacyjną i recenzentów. W trzy tygodnie od powołania recenzentów, 10 listopada 2021 r., prof. Jarosław Kaba skierował za pośrednictwem Biura RDN pismo do komisji habilitacyjnej przewodu dr O. Piłaszewicz. Poinformował wszystkich jej członków, że Rada Dyscypliny Weterynaria SGGW nie chciała procedować tego przewodu, gdyż się okazało, że w autoreferacie kandydatki są naruszenia etyczne. I wyszczególnił wszystkie te, które później znalazły się we wniosku dyscyplinarnym. Jak się dowiedziałem, informacja dotarła też do recenzentów, którymi byli: prof. Jarosław Mariusz Całka, UWM w Olsztynie, prof. Artur Niedźwiedź, UP we Wrocławiu, prof. Dariusz Jan Bednarek, Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach oraz dr hab. Dorota Lewczuk, Instytut Genetyki i Biotechnologii Zwierząt PAN w Jastrzębcu. Recenzenci na początku stycznia 2022 r. przysłali już swoje opinie, ale ze względu na zawieszenie postępowania 24 stycznia 2023 roku (o czym poniżej), recenzje nie są upublicznione. Nieoficjalnie wiem, że jedna recenzja jest negatywna, a trzy pozytywne. Obecne przepisy dotyczące procedowania awansów naukowych (habilitacyjnych czy też profesorskich) milczą na temat poważnych naruszeń etycznych (kłamstw czy przekłamań) w sporządzonym przez kandydatów opisie własnego dorobku organizacyjno-naukowego. Jak się wydaje, RDN uważa, że skoro nie ma przepisu, to nie ma też sprawy.

Grupa profesorów z SGGW była oburzona faktem normalnego procedowania postępowania habilitacyjnego dr Piłaszewicz. Wiedzieli, że w autoreferacie znajdują się informacje o jej osiągnięciach, które nie są zgodne z prawdą. Szczególnie dotknięty i zdradzony czuł się prof. Lucjan Witkowski, którego rekomendacje i starania bardzo ułatwiły habilitantce drogę do sukcesów. Ujawnione fakty i dowody spowodowały, że dyrektor instytutu, prof. Marcin Bańbura, zmuszony był jesienią 2022 r. powiadomić o sprawie rektora SGGW i zażądać przeprowadzenia wyjaśniającego postępowania dyscyplinarnego. Rektor Michał Zasada zlecił to rzeczniczce dyscyplinarnej, dr hab. Iwonie Kowalskiej, prof. SGGW, ekonomistce z Katedry Finansów Instytutu Finansów i Ekonomii. Po zapoznaniu się z przesłanymi do rektora dokumentami 24 stycznia 2023 r. wydała ona formalne postanowienie o wszczęciu postępowania wyjaśniającego. Zapewne musiało być ono zasygnalizowane władzom Instytutu Weterynarii SGGW, gdyż jeszcze tego samego dnia prof. Marcin Bańbura zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Dyscypliny Weterynaria. Przedstawił jej członkom formalne powody działania rzeczniczki dyscyplinarnej (było sześć zarzutów, które opisuję poniżej) i poprosił dr Olgę Witkowską-Piłaszewicz o opuszczenia posiedzenia, gdyż obrady jej dotyczyły, a zatem jest ona stroną. Następnie poinformował, że okoliczności prawne zmuszają radę do zawieszenia toczącego się przewodu habilitacyjnego (20 października 2021 r. powołano komisję habilitacyjną, w tym recenzentów, którym wysłano materiały – MW). Głos w dyskusji zabrał dr hab. Lucjan Witkowski, który potwierdził informacje przewodniczącego rady i dodał, że toczy się także postępowanie wyjaśniające Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Zachodniopomorskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej, której członkiem jest dr Witkowska-Piłaszewicz, mimo że zawód lekarza weterynarii wykonuje w Warszawie, gdzie pracuje na SGGW. To postępowanie jest niezależne od prowadzonego na uczelni, ale dotyczy także naruszenia etyki zawodowej lekarza weterynarii, co ma umocowanie prawne. W tajnym głosowaniu 22 osoby opowiedziały się za bezterminowym zawieszeniem postępowania habilitacyjnego aż do zakończenia sprawy dyscyplinarnej. Jedna była przeciwna takiej decyzji.

Prof. Iwona D. Kowalska przez dalsze miesiące przesłuchiwała pokrzywdzonych i świadków. W drugiej połowie 2023 r. złożyła wniosek o ukaranie do Uczelnianej Komisji Dyscyplinarnej (przewodniczący: prof. Jan Rozbicki z Katedry Agronomii), zarzucając obwinionej, że „dopuściła się czynów stanowiących uchybienie obowiązkom nauczyciela akademickiego obejmujących: pominięcie opiekuna naukowego grantu Preludium – prof. dr hab. Anny Cywińskiej w publikacjach powstałych w jego rezultacie; przypisanie sobie wiodącej roli w projekcie dr hab. Lucjana Witkowskiego oraz współpracy naukowej z Virginia-Maryland College of Veterinary Medicine, a także w przygotowaniu ostatecznej wersji manuskryptu: «Variations in haematological and biochemical parameters in healthy ponies», przypisanie sobie w 2021 r. roli głównego pomysłodawcy fakultetu «Perspektywy zawodowe lekarza weterynarii», przypisanie sobie współpracy naukowej z Uniwersytetem Przyrodniczym w Poznaniu”. Zażądała ukarania oskarżonej naganą.

Przewodniczącym Zespołu Orzekającego został dr hab. Paweł Obstawski, prof. SGGW z Katedry Podstaw Inżynierii i Energetyki. Pierwsza rozprawa dyscyplinarna miała miejsce 8 stycznia br. Na niej oraz na następnych, w kolejnych miesiącach, przesłuchiwano świadków. Dr Olga Witkowska-Piłaszewicz odmówiła mi komentarza do tych zarzutów aż do zakończenia tych postępowań.

Jak się dowiedziałem, jej bezpośredni zwierzchnik, dr hab. Bartosz Pawliński, w skardze do rektora zarzucił dr. hab. Lucjanowi Witkowskiemu stosowanie mobbingu wobec dr Olgi Piłaszewicz. Rektor Zasada, zamiast skierować sprawę do Rektorskiej Komisji Przeciwdziałania Mobbingowi, 28 września 2023 r. zlecił zajęcie się nią rzeczniczce dyscyplinarnej, prof. Iwonie Kowalskiej. Ta przyjęła sprawę pomimo konfliktu interesów – złożyła przecież wniosek dyscyplinarny przeciwko dr Piłaszewicz, którego przyczyną była skarga prof. L. Witkowskiego – zamiast formalnie odmówić rektorowi. Przecież mobbing nie leży w gestii rzecznika dyscyplinarnego, to naruszania na gruncie prawa pracy, a nie kodeksu postępowania karnego. Postanowieniem z 22 grudnia 2023 r. prof. Kowalska wszczęła postępowanie wyjaśniające wobec dr. hab. Lucjana Witkowskiego.

Uważam, że wydumane i złośliwe oskarżenia o mobbing za to, że ktoś ma odwagę poruszenia publicznie trudnych spraw, tłumią wszelką krytykę naukową, której i tak prawie u nas nie ma. Obie sprawy dyscyplinarne się toczą, a o ich wyniku poinformujemy.

Głowa w piasek

Wielu nauczycieli akademickich znających tę sprawę wzburzyło to, że minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w ostatnim miesiącu swojego urzędowania powołał dr Olgę Witkowską-Piłaszewicz na stanowisko przewodniczącej Rady Młodych Naukowców. Już 12 grudnia 2023 r. red. Marek Sławiński opublikował z nią w tygodniku „Wprost” obszerny wywiad, a na początku stycznia „Forum Akademickie” zamieściło zdjęcie i notkę o nominacji. Z kolei 1 lutego 2024 r. nowy wiceminister nauki dr hab. Andrzej Szeptycki (profesor politologii z UW) powołał nowo mianowaną przewodniczącą RMN w skład Zespołu Ekspertów ds. Strategii Umiędzynarodowienia. Stanowią go osoby zajmujące wysokie i zaszczytne stanowiska w szkolnictwie wyższym i nauce, w tym szefowie KRASP, KRUP, FNP, NCN, KPN i NAWA. Ponieważ władze SGGW po pięciu miesiącach od tej nominacji nie poinformowały ministra Dariusza Wieczorka o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec przewodniczącej RMN z powodu zarzutów naruszenia dobrych praktyk akademickich, zmuszony jestem zrobić to ja, niżej podpisany. Zwracam się do Pana Ministra o odwołanie dr Olgi Witkowskiej-Piłaszewicz ze stanowiska Przewodniczącej Rady Młodych Naukowców.

Komentarz

Jak zwykle przy wymianie pokoleń, to „młode” gubi pewne wartości szanowane przez „stare”. To „średnie” z kolei nasiąkło wiarą, że ważne jest nie to co widać, tylko to co się mówi. A papier i mowa wszystko zniosą.

Muszę dodać, że dr Olga Witkowska-Piłaszewicz w konkursie OPUS 21 otrzymała finansowanie trzyletniego grantu „Badanie reakcji organizmu na wysiłek fizyczny z zastosowaniem biologii systemowej u koni wyścigowych” na sumę 2 507 500 zł. Rozpoczęcie projektu: 25 stycznia 2022 r. Z kolei jej drugi trzyletni grant pt. „Rola mikropęcherzyków w kształtowaniu się wydolności wysiłkowej u koni” w konkursie SONATA 18 otrzymał 2 182 800 zł. Rozpoczęcie projektu: 27 czerwca 2023. Jest to niewątpliwie bardzo duże osiągnięcie, dlatego wiele osób, w tym być może także władze rektorskie SGGW, zostały tymi kwotami (łącznie 4 690 300 zł) pozytywnie zaskoczone i przez ich pryzmat trudno im dostrzec naruszenia etyczne popełnione przez laureatkę konkursów NCN. Nb. ostatnio brała ona udział w debacie „okrągłego stołu” na temat przyszłości i kierunków działań tej agencji.

Dr hab. n. med. Marek Wroński jest emerytowanym profesorem Uniwersytetu Kaliskiego. Zajmuje się patologią nauki od 26 lat.

Wróć