logo
FA 6/2022 informacje i komentarze

Powstanie Uniwersytet Trójmorza?

Powstanie Uniwersytet Trójmorza? 1

Fot. Twitter/KUL

O powołaniu sieci uczelni z obszaru Europy Środkowej, na wzór uniwersytetów europejskich, dyskutowano podczas Samorządowego Kongresu Trójmorza, który odbywał się w Lublinie.

Inicjatywa Trójmorza zrzesza 12 państw Europy Środkowej: Austrię, Bułgarię, Chorwację, Czechy, Estonię, Litwę, Łotwę, Polskę, Rumunię, Słowację, Słowenię i Węgry. Jej celem jest działanie na rzecz rozwoju gospodarczego państw położonych między Bałtykiem, Adriatykiem i Morzem Czarnym. – Obok współpracy ekonomicznej, gospodarczej, energetycznej, priorytetem tego międzynarodowego formatu powinna stać się też edukacja, zwłaszcza na poziomie wyższym – przekonywała dr hab. Beata Piskorska, prorektor ds. studentów, doktorantów i rozwoju Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Nie znaczy to, że dziś takich kontaktów nie ma. Przykładowo Uniwersytet Medyczny w Lublinie ma partnerów m.in. na Węgrzech czy w Rumunii. Sieć mogłaby jednak zacieśnić współpracę, zintensyfikować wymianę, rozszerzyć badania. To mogłoby zaowocować europejskimi grantami, dużymi projektami, prestiżowymi publikacjami. Zresztą, nie chodzi tylko o „miękką” współpracę. – Należy doprowadzić do synergii nauki i biznesu. Gospodarka potrzebuje zaplecza naukowego, analiz, badań, koncepcji. Uczelnie i instytuty mogą dużo wnieść do tego wspólnego koszyka – zapewniał dr Filip Ludwin, prorektor ds. kształcenia Collegium Intermarium.

Paneliści wskazywali konkretne obszary współpracy. Justyna Orłowska, kierująca Centrum GovTech w Kancelarii Premiera oraz będąca pełnomocnikiem ministra edukacji i nauki ds. transformacji cyfrowej, wymieniła m.in. cyberbezpieczeństwo, informatykę, wymianę danych w obszarze rozwoju sztucznej inteligencji, telemedycynę. Na tę ostatnią położył też nacisk prof. Wojciech Załuska, rektor UML, dodając do tego zestawu także edukację medyczną. Kształcenie symulacyjne jest jednym z filarów kierowanej przez niego uczelni. – Gdybyśmy mogli nasze projekty kontynuować w skali całego Trójmorza, byłoby to niezwykle cenne. Ta część Europy charakteryzuje się dużym zróżnicowaniem chorób, również cywilizacyjnych, więc dla badaczy różnych specjalności byłby to prawdziwy poligon doświadczalny – przyznał. Apelowano też, by nie zapominać o humanistyce.

Inną potrzebę sygnalizował dr hab. Maciej Szymanowski, dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. W. Felczaka. Mimo że Grupa Wyszehradzka istnieje już ponad 30 lat, a tworzące ją państwa są od dawna członkami UE, to dopiero obecne kierownictwo MEiN zajęło się na poważnie kwestią uznawalności stopni naukowych w tych krajach. – Zatem sieć jak najbardziej, ale taka, która premiuje swoich absolwentów wspólnymi dyplomami, potrafi budować wspólne zajęcia i potrafi uruchamiać wspólne projekty badawcze. Jednym słowem: uniwersytet realny – mówił. – Ale mocno oparty na wartościach – dodawała Piskorska, absolwentka Europejskiego Kolegium Polskich i Europejskich Uniwersytetów. Jej zdaniem, ta nieistniejąca już uczelnia powinna stanowić swoisty prototyp rodzącej się właśnie sieci.

– Uniwersytety obszaru Trójmorza to potężny potencjał intelektualny. Możemy z niego czerpać z uwagi na wspólnotę kulturową i historyczną, ale także ze względu na dostęp do wspólnej infrastruktury badawczej, nowe inwestycje na badania, innowacje czy partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi – stwierdził w nagraniu do uczestników panelu minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

Nieprzypadkowo dyskusję zainicjowano w Lublinie. Właśnie tu kilka tygodni temu powołano Politechniczną Sieć Via Carpatia (politechniki: Lubelska, Rzeszowska, Białostocka). Od lat działa, ostatnio coraz prężniej, Związek Uczelni Lubelskich, a w ub. roku powstała Lubelska Unia Cyfrowa. Naturalne wydaje się więc, że tak duży ośrodek akademicki powinien aspirować do roli lidera sieci Trójmorza. Tym bardziej, że miejscowe uczelnie nie kwapią się na razie do integracji w strukturach uniwersytetów europejskich. – Polska powinna łączyć państwa regionu, a Lublin ma szczególną rolę jako miasto tradycyjnie otwarte na Ukrainę – podkreślił M. Szymanowski, nawiązując do wypowiedzianych wcześniej na Kongresie słów premiera Mateusza Morawieckiego, że Ukraina powinna być częścią Trójmorza.

Dyrektor Instytutu Felczaka przypomniał, że od 4 lat istnieje Collegium Carpaticum łączące Uniwersytet Warszawski, Państwową Wyższą Szkołę Wschodnioeuropejską w Przemyślu, Przykarpacki Uniwersytet im. Wasyla Stefanyka w Iwano-Frankiwsku, Uniwersytet Preszowski, Uniwersytet Ostrawski, Uniwersytet Stefana Wielkiego w Suczawie i Katolicki Uniwersytet Peterea Pazmanya w Budapeszcie. – To, co trzeba zrobić, to rozszerzyć tę inicjatywę – sugerował.

Pewnym zaskoczeniem mogła być nieobecność przedstawicieli największej lubelskiej uczelni – UMCS. W tej sytuacji na lidera inicjatywy wyrasta siłą rzeczy UML, którego rektor mimochodem wspomniał zresztą o nieodległych pracach nad formułą sojuszu. Pojawiła się propozycja, by na wzór Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego stworzyć fundusz wsparcia dla uczelni z 12 państw Inicjatywy Trójmorza. Mówiono też o konieczności uruchomienia jednej wspólnej bazy grantów, konkursów, publikacji, badań, naukowców.

MK

Wróć