logo
FA 6/2022 w stronę historii

Piotr Hübner

Encyklopedie i słowniki

Encyklopedie i słowniki 1

Fot. Stefan Ciechan

W anglojęzycznym szkolnictwie prywatnym posługiwano się encyklopediami tak jak słownikami – były pomocniczym źródłem w szkolnych bibliotekach. Odmiennie traktowano encyklopedie w kontynentalnej „nauce szkolnej”. Stały się dopełnieniem wiedzy podręcznikowej, zwłaszcza dla nauczycieli.

Encyklopedia to etymologicznie „edukacja całościowa” (grec. enkuklios paideia). Początkowo encyklopedie stanowiły – jak podała Joanna Olkiewicz (Od A do Z czyli o encyklopediach i encyklopedystach, 1988) – „pewien program nauczania dający człowiekowi to, co obecnie nazywamy wykształceniem ogólnym”. Z czasem zaczęły odgrywać rolę „pewnego rodzaju katalogu osiągniętej już przez człowieka wiedzy o świecie”. Prekursorem ujęć encyklopedycznych był arcybiskup Sewilli, św. Isidorus Hispalensis, który w latach 612-621 sporządził dzieło Etymologiarum sive originum libri XX. Zgromadził uporządkowane tematycznie wiadomości o świecie, poczynając od starożytności, łącznie z wiedzą biblijną. W okresie, gdy nadal nie stosowano nazwy „encyklopedia”, największym osiągnięciem było dzieło Vincenta de Beauvais Speculum maius (1244-1254). Tytułowe „Zwierciadło wielkie” ukazywało cztery wymiary: naturę, doktrynę, historię i moralność. Według mistrza Wincentego, zwierciadłem jest „wszystko to, co jest godne kontemplacji, czyli podziwu i naśladowania” (tłum. z łaciny Joanna Olkiewicz). Trzy części dzieła, opublikowane bez części dotyczącej moralności, objęły 95 ksiąg. Zachowało się 80 rękopisów, dzieło było więc rozpowszechniane. Do roku 1679 miało też sześć edycji drukowanych. W epoce renesansu uważano, że encyklopedyczne ujęcia konserwują zastaną wiedzę. W latach 1320-1550 nowe encyklopedie nie były sporządzane, nawet w formie kompilacji. Był to efekt dominacji problematyki teologicznej i przekonania, że jeden uczony nie jest w stanie opanować wszystkich zasobów wiedzy.

Pojęcie „encyklopedia” wymienił i spopularyzował François Rabelais w dziele Gargantua i Pantagruel (1532). Tomas Elyot postrzegał je w postaci „the world of science” – całokształtu wiedzy naukowej (The Boke named The Governour 1531). Według Pavao Skaliča, encyklopedia miała ukazać dorobek poszczególnych dyscyplin nauki, była więc pomyślana głębiej (Encyclopaedia seu orbis disciplinarum, 1559). W tym kierunku podążał też Johann Heinrich Alsted, autor Omnium scientiarium encyclopaedia (1629). Pod wpływem wydawnictw słownikowych upowszechnił się układ alfabetyczny haseł encyklopedycznych. Wadą tego układu był chaos merytoryczny, hasła nie wykazywały wzajemnych powiązań, a czytane były z osobna. Niewiele poprawy wnosiły odsyłacze (hasła wewnętrzne) czy przykłady ilustrujące hasła, tabele, schematy, wykresy, mapy, ani też same ilustracje. Dopiero przeczytanie ogółu haseł, co było niewykonalne, mogło dawać efekt systemowy. O wiele trudniejszy w sporządzeniu, ale sensowniejszy w odbiorze był układ systematyczny. Mógł występować w poszczególnych tomach bądź w całej encyklopedii.

Słowniki (dictionarium) odróżniały się od encyklopedii lakonicznością haseł, były według Joanny Olkiewicz „podręczną pomocą pedagogiczną (…). Hasło w encyklopedii nie występuje jako znak, ale tylko jako sygnał pewnej zawartości treściowej”. Ma charakter rzeczowy albo pojęciowy. Słownik, „który w swoim dzieciństwie był tylko listą słów, traktuje słowo jako przedmiot sam w sobie (…) towarzyszy mu tylko informacja o jego znaczeniu i funkcjach, w jakich występuje”. Słownik encyklopedyczny (lexicon) „włącza niejako cząstkę opisu świata w obręb opisu słowa”, był więc formą pośrednią między encyklopedią a słownikiem. Takie słowniki encyklopedyczne pojawiły się na początku XVIII wieku. Modne stały się zwłaszcza Konversationslexikon, ułatwiające kontakty towarzyskie. Pojawiły się też z czasem słowniki specjalistyczne (etymologiczny, wyrazów obcych…) oraz całkowicie odmienne słowniki dwu– i wielojęzyczne.

Szerzenie ducha niezależności

W XVII wieku pojawiły się słowniki. Akademia Francuska uruchomiła (1638) prace nad słownikiem języka francuskiego, układanego według zespołów znaczeniowych wyrazów. Wzorzec małych encyklopedii – podręcznych leksykonów, sporządzanych zgodnie z zasadą „wszystko w jednym tomie” – zapoczątkował Johann Hübner (Reales Staats, Zeitungs und Conversations-Lexicon, 1704). W tytule użył określenia dotyczącego celu dzieła: konwersacji towarzyskiej. Wśród słowników encyklopedycznych wyróżniał się zredagowany przez Johanna Heinricha Zedlera Grosses vollständiges Universal-Lexicon aller Wissenschaften und Künste (1732-1750). Leksykon obejmował 64 tomy i 4 tomy suplementu. Był to efekt pracy anonimowych redaktorów.

W Rzeczypospolitej szlacheckiej ks. Joachim Benedykt Chmielowski SJ, proboszcz z Firlejowa, przygotował encyklopedię Nowe Ateny albo Akademia wszelkiey scyencyi pełna, na różne tytuły iak na classes podzielona, mądrym dla memoryału, idiotom dla nauki, politykom dla praktyki, melancholikom dla rozrywki erigowana. Materiały zbierał, pracując jako nauczyciel syna wojewody ruskiego, Jana Jabłonowskiego. W części były już zgromadzone jako przyszłe hasła encyklopedyczne, stąd pojawił się ówcześnie rzadko jeszcze stosowany zarzut plagiatu, co w konsystorzu obalił ks. Chmielowski. Dwie pierwsze księgi opublikował (tom I – 1745, II – 1746) na własny koszt. Wydanie drugie (1754-1756) objęło też tomy III-IV, traktowane jako suplementy. Ogółem encyklopedia zajęła około 3 tys. stron druku. Miała formę encyklopedii rzeczowej, hasła przyporządkowano do działów, a dopiero grupy tematyczne posiadały układ alfabetyczny. Autor haseł powoływał się na źródła, ale zastosował też słynne odwołanie do rzeczywistości: „Koń, iaki iest, każdy widzi”. Opis cudów i dziwactw zajął tylko jedną trzecią całości. Częste, w każdym zdaniu, zwroty i zdania łacińskie były ówcześnie powszechną manierą, świadczącą o obyciu autora.

Epoka oświecenia sprzyjała syntezom encyklopedycznym, stały się jej znamieniem. Francuski wydawca André François Le Breton założył (18 X 1745) spółkę wydawniczą w celu przygotowania dzieła Encyclopédie, ou Dictionnaire Raisonné des Sciences, des Arts et des Métiers par une société de gens de lettres („Encyklopedia albo słownik rozumowany nauk, sztuk i rzemiosł…”). Dyrektorem prac wydawniczych został Denis Diderot, wspomagał go Jean Le Rond d’Alembert. Podstawą tekstu encyklopedii miało być tłumaczenie dzieła Efraima Chambersa Cyclopaedia or an Universal Dictionary of Art and Sciences (1728), dopełnione tłumaczeniem pracy Johna Harrisa Lexicon technicum or an Universal English Dictionary of Arts and Sciences. Zamiary te zostały znacznie rozszerzone w realizacji: ukazało się 17 tomów encyklopedii nazywanej potocznie „wielką” oraz 11 tomów plansz. Pierwszy tom (w nakładzie 2050 egzemplarzy) ukazał się 23 czerwca 1751 roku, datę tę historycy przyjęli za symboliczny początek epoki oświecenia. Tekst podstawowy powstał przy udziale 160 współautorów. Niektórzy z nich napisali kilka i więcej tekstów (Diderot około tysiąca). Wobec kręgów autorów stosowano określenie „encyklopedyści”, łączyło ich wspólne dzieło i epoka. Byli jednak indywidualistami. Pochodzili z różnych środowisk i pełnili różne role zawodowe. Dobierani byli zgodnie z posiadanymi kompetencjami. Liczba subskrybentów doszła do 3 tysięcy, a nakład do 4225 egzemplarzy (tom IV, 1754). Wydawcy encyklopedii działali jak przedsiębiorstwo. Zatrudniali około tysiąca drukarzy, papierników, introligatorów, grawerów i dystrybutorów. Encyklopedia miała układ alfabetyczny, hasłom nadano formę artykułów, niekiedy obszernych. Nie przestrzegano ówcześnie prawa autorskiego, nagminnie stosowano zapożyczenia.

Już w roku 1752 Królewska Rada Stanu zabroniła rozpowszechniania Encyklopedii pod zarzutem szerzenia „ducha niezależności i rewolty”. Dzieło potępił też papież Klemens XII (1759). Akcja ta nie okazała się skuteczna, ale redaktorzy musieli uznać prawa cenzury teologicznej ze strony biskupa. Ostatnie dziesięć tomów Encyklopedii ukazało się jednocześnie w 1765 roku. Tomy plansz wydrukowano między 1762 a 1772 rokiem. Liczne hasła dotyczyły zwykłych spraw codziennych, punktem odniesienia był człowiek. Już 1768 roku nowa spółka wydawnicza odkupiła prawa do reedycji Encyklopedii, ukazywały się też liczne mutacje wydawnictwa, także zagraniczne.

Nowoczesna era w piśmiennictwie encyklopedycznym

Jedną ze znaczących polemik z encyklopedystami podjął jezuita, François-Xavier de Feller SJ, w dziele Catéchisme philosophique (1773, tłum. na jęz. polski 1784). De Feller napisał też słownik biograficzny Dictionnaire historique (1781-1784). Mimo rozwiązania Towarzystwa Jezusowego, jego członkowie nadal walczyli z „filozofizmem” encyklopedystów. Do wybuchu rewolucji ukazało się około 24 tys. egzemplarzy Encyklopedii, połowa z nich trafiła do czytelników we Francji. Był to wzorzec dla innych publikacji encyklopedycznych, uwzględniających dorobek oświecenia. Takim stał się Zbiór potrzebniejszych wiadomości porządkiem alfabetu ułożonych (1781-1783), którego autorem był bp Ignacy Krasicki. Drugie wydanie tej pracy (1830-1832, w ramach „Pism”) liczyło 7612 haseł na 1484 stronach. Pośmiertnie ukazał się słownik encyklopedyczny Franciszka Salezego Jezierskiego Niektóre wyrazy porządkiem abecadła zebrane i stosownymi do rzeczy uwagami objaśnione (1791). Wstęp do dzieła napisał ks. Hugo Kołłątaj.

W rozwiniętych cywilizacyjnie państwach pojawiły się narodowe encyklopedie. Encyklopedia Britannica (1768-1771) miała – według Joanny Olkiewicz – „w przeciwieństwie do Wielkiej Encyklopedii Francuskiej charakter nie ideowy, a raczej odtwórczy, pragmatyczny (…) wraz ze współczesnymi jej leksykonami niemieckimi – zapoczątkowała około połowy XIX wieku nowoczesną erę w piśmiennictwie encyklopedycznym”. Z udziałem wielu współpracowników wydał Encyklopedię brytyjską w Edynburgu – początkowo w zeszytach – Colin Macfarquhar, redaktorem był William Smellie. Wiele haseł było kompilacją wydrukowanych uprzednio artykułów. Układ był alfabetyczny. Trzy tomy zajęły 2659 stron (i 160 plansz). Dominowały artykuły przeglądowe, wielostronicowe. Pomijano tematykę historyczną i biografie. Drugie wydanie (1778-1783) liczyło już 10 tomów (8595 stron i 340 ilustracji). W trzecim wydaniu – w 18 tomach i na 542 planszach – zrezygnowano z kompilacji. Sprzedano około 10 tys. kompletów dzieła. Do siódmego wydania (1830-1842) dołączono indeks haseł zawartych w 21 tomach (17 801 stron). Od dziesiątego wydania dystrybucję przejęli wydawcy z USA, od jedenastego dzielono artykuły na zwarte hasła (40 tys. wobec 17 tys. w IX wydaniu). Ponad 17 tys. haseł stanowiły już biografie. Od 14 wydania (1929) obowiązuje system ciągłego uaktualniania i rewizji haseł.

W anglojęzycznym szkolnictwie prywatnym posługiwano się encyklopediami tak jak słownikami – były pomocniczym źródłem w szkolnych bibliotekach. Odmiennie traktowano encyklopedie w kontynentalnej „nauce szkolnej”. Stały się dopełnieniem wiedzy podręcznikowej, zwłaszcza dla nauczycieli. Wytworzył się więc dydaktyczny schemat nadmiernych wymogów wobec uczniów w formie przymusowo transferowanej „wiedzy encyklopedycznej”, co kojarzono z faktografią.

W kręgu towarzyskim nie funkcjonowały głębokie debaty, oparte na wiedzy encyklopedycznej. Erudyci uchodzili w towarzystwie za dziwaków. Od 1809 roku wydawane były kolejne edycje Friedricha Arnolda Brockhausa Konversations-Lexicon oder kurzgefasstes Wörterbuch. Krótkie hasła w układzie alfabetycznym nie miały charakteru autorskiej wypowiedzi. W innych krajach, także w Rosji i USA, publikowano analogiczne leksykony.

Znaczącym dla kultury polskiej dziełem był Słownik języka polskiego Samuela Bogumiła Lindego, wydawany z pomocą Józefa Maksymiliana hr. Ossolińskiego w latach 1807-1814. Słownik obejmował sześć tomów, każdy liczył ponad 600 stron. Zawierał łącznie około 60 tys. haseł wyrazowych. Połowę kosztów pokrył Adam Kazimierz książę Czartoryski. W 1807 roku znalazło się zaledwie 116 subskrybentów, nakład wynosił 1200 egzemplarzy. Znaczenie wyrazów wyjaśniał Linde poprzez cytaty z literatury i języka potocznego, pomijał dialekty. Drugie wydanie Słownika ukazało się w latach 1854-1860, edytorem było Ossolineum.

Larousse na indeksie

Autorem Grand Dictionnaire universel du XIX siècle był Pierre Athanase Larousse, absolwent seminarium nauczycielskiego w Wersalu. Słownik wypełnił ponad 20 tys. stron in quarto w układzie czteroszpaltowym. Pracę nad hasłami słownika podjął Larousse około 1845 roku, w 1864 ukazały się pierwsze zeszyty tomu I. Ogółem wydano 15 tomów (1876), dopełnionych suplementami w 1878 i 1890 roku. W roku 1873 wpisano Słownik do kościelnego „Indeksu ksiąg zakazanych”, powodem był liberalizm autorów haseł. Propagowano w Słowniku wynalazki techniczne, ale i utwory literackie, a nawet muzyczne. Pojawiła się też antologia przysłów, traktowanych jako „mądrość narodu”. Redaktor płacił autorom rękopisów gotówką pozyskiwaną z subskrypcji. Listy subskrybentów publikowano, co było formą nowej nobilitacji społecznej. Dopełnieniem Słownika był jednotomowy Słownik języka francuskiego (1856), złożony z części słownikowej i części encyklopedycznej.

W Wielkiej Brytanii rozpoczęto w 1857 roku prace nad monumentalnym The Oxford English Dictionary. Słownik miał posiadać układ alfabetyczny, uwzględniał także dialekty i mowę potoczną. Materiały do słownika zbierano drogą ankiety od amatorów literatury angielskiej poprzez nadsyłanie odpowiednich cytatów. Plan pracy przygotował Herbert Colerdige. Po jego śmierci przejął prace redakcyjne Frederick James Furnival. Założył Stowarzyszenie Tekstów Wczesnoangielskich, a następnie Towarzystwo Chauserowskie. Po 21 latach prac, prowadzonych przez około 800 korespondentów (wśród nich był William Chester Minor, weteran wojny secesyjnej, przebywający w zakładzie zamkniętym – zebrał ponad 10 tys. haseł), przystąpiono do druku. Redaktorem był James Murray. W roku 1882 zgromadzono już około 3,5 mln kart z wypisami cytatów. Dwa lata później Oxford University Press wydało pierwszy zeszyt (fascykuł) New English Dictionary on Historical Principles. Grono redaktorów uległo poszerzeniu. Pierwsze wydanie – w 20 półtomach, liczących 414 825 haseł z 5 mln cytatów – zakończono w 1928 roku.

Mimo utraconej niepodległości pojawiły się w Królestwie Polskim wydawnictwa encyklopedyczne. Występowały jednak trudności organizacyjne. Ograniczony krąg subskrybentów spowodował upadek wydawnictwa braci Augusta Emanuela i Krystiana Teofila Glücksbergów. Po wydaniu czterech tomów Encyklopedii powszechnej, zbiór wiadomości najpotrzebniejszych dla wszystkich stanów edycję przerwano (na „Czy-”) w roku 1840. Powiodła się dopiero inicjatywa Samuela Orgelbranda. W latach 1859–1868 opublikował 28 tomów Encyklopedii Powszechnej. Pozyskał około trzech tysięcy subskrybentów. W kolejnych zeszytach hasła opracowywało źródłowo ogółem 181 autorów. Wydawca tak komentował dzieło: „Przywiązanie nazwiska swojego na zawsze do publikacji olbrzymiej, rzeczywiście pożytecznej i godnej trudów całego życia może stać się ideałem najwyższym, najpiękniejszą spuścizną”. W 1861 roku uruchomił wielki zakład poligraficzny, zatrudniający około 200 pracowników. Opublikował ogółem 303 książki w języku polskim i 100 w języku hebrajskim. Jego syn, Mieczysław, publikował kolejne edycje Encyklopedii. Brat Samuela, Maurycy Orgelbrand, wydał dwutomowy Słownik języka polskiego do podręcznego użytku (1861). Słownik zawierał 108 tysięcy wyrazów. Inny zakres niż powszechny miała Encyklopedia Ogólna Wiedzy Ludzkiej, którą w 12 tomach opracował Franciszek Maksymilian Sobieszczański (1872-1877). Nową Wielką Encyklopedię Powszechną Ilustrowaną zainicjował Saturnin Sikorski. Wydano od 1892 do 1914 roku ogółem 55 tomów , nie została jednak ukończona. Znaczący dla nauki był też Słownik języka polskiego Adama Antoniego Kryńskiego i Władysława Niedźwieckiego (1900–1927). Liczył ogółem 280 tys. haseł (czterokrotnie więcej niż słownik Lindego). W latach 1900–1903 ukazała się w czterech tomach Encyklopedia staropolska Zygmunta Glogera. Michał Arct opublikował Słownik wyrazów obcych (1882), Słownik staropolski (1914) oraz Słownik ilustrowany języka polskiego (1916), zawierający około 4300 miniaturowych drzeworytów. W latach 1925-1928 ukazała się Ilustrowana Encyklopedia Trzaski, Everta i Michalskiego, zredagowana przez Stanisława Lama. Oryginalny charakter miała Encyklopedia Powszechna Ultima Thule, ukazało się w latach 1927-1938 10 tomów (wygasły na haśle „Szymonowicz”).

Kopaliński

Encyklopedie to nie tylko wielotomowe ciągi dzieł na półkach, ale i osoby autorów. W większości podtrzymywali oni wzorzec homines curiosi, mimo że wydawanie encyklopedii powierzone było przedsiębiorczym księgarzom. O ile wydawanie encyklopedii powszechnych było dziełem licznego grona autorów, o tyle słowniki encyklopedyczne miały z zasady charakter autorski i funkcjonowały często pod mianem osobowym autora. Jednym z ostatnich homines curiosi, gotowych poświęcać dziesiątki lat na zbieranie potrzebnych materiałów i gromadzenie fiszek, był Władysław Kopaliński (właściwie Jan Sterling). Urodził się w spolonizowanej rodzinie żydowskiej (14 XI 1907). Wychowywał się w kulcie nauki. Nie ukończył studiów (filologia angielska na UW), bowiem pomagał ojcu w prowadzeniu drukarni. Po wojnie pracował w Polskim Radiu, następnie prezesował Spółdzielni Wydawniczej „Czytelnik”. Zmarł mając 100 lat (5 X 2007). Jego pasją było przygotowywanie materiałów do wyspecjalizowanych słowników. Między 1967 a 2007 rokiem ukazało się 30 wydań jego autorskiego Słownika wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych. Z Paweł Hertzem opracował Księgę cytatów z polskiej literatury pięknej od XIV do XX wieku (1975). Kopaliński wydał w 1985 roku głęboko erudycyjne dzieło Słownik mitów i tradycji kultury, mające kilka wydań i wiele dodruków. Jego dziełem były też: Słownik symboli (1990), Słownik przypomnień (1992), Encyklopedia „drugiej płci” (1995). W kolejnym roku opublikował Słownik eponimów czyli wyrazów odmiennych oraz Podręczny słownik wyrazów obcych. Z kolei wydał Słownik wydarzeń, pojęć i legend XX wieku (1999), mający kilka wydań i dodruków. Oryginalne były Kopalińskiego (nazwisko wybrał nieprzypadkowo) Leksykon wątków miłosnych (2002) oraz Przygody słów i przysłów. Leksykon (2007). Trudno będzie komukolwiek konkurować z takim dorobkiem.

Encyklopedie i słowniki encyklopedyczne dostarczały nie tylko okazjonalnie potrzebnej wiedzy, ale stanowiły też dowód kultury i erudycji właściciela domowego księgozbioru. Wielotomowe, oprawne wydania zajmowały reprezentacyjne miejsca w bibliotece. Mimo postępującej dezaktualizacji, encyklopedie i słowniki encyklopedyczne zawierały wiedzę z epoki i jako takie zachowywały nieprzemijającą wartość źródłową. Świadczyły też o osiągniętym stanie wiedzy ogólnej, prezentowanej bez bezpośredniego odwoływania się do profesjonalnej wiedzy akademickiej. Wspólną cechą wszystkich encyklopedii był ich porządkujący, systemowy charakter. Według Umberta Eco (Od drzewa do labiryntu…, 2009, część cytowaną tłumaczyła z języka włoskiego Joanna Szymanowska), „Encyklopedia jest jedynym narzędziem, które pozwala nam wyjaśnić nie tylko funkcjonowanie każdego systemu semiotycznego, ale również życie określonej kultury jako systemu wzajemnie połączonych systemów semiotycznych”.

Wróć