Grzegorz Węgrzyn
Za nami kolejny rok działalności Rady Doskonałości Naukowej. Chociaż działa ona już od 3 lat, dopiero teraz widoczne stają się specyficzne problemy, z jakimi spotykamy się w przeprowadzaniu postępowań o nadanie stopni i tytułów naukowych.
Na początek jednak trochę liczb z 2021 roku. Do RDN wpłynęło wtedy 1081 wniosków o tytuł profesora. Około dwukrotnie więcej wpłynęło wniosków o nadanie stopnia doktora habilitowanego. Od razu należy podkreślić, że z samego rozkładu liczby wpływających wniosków wyłania się pierwszy problem organizacyjny prac RDN. Mianowicie liczby wniosków w zakresie poszczególnych dziedzin i dyscyplin naukowych bardzo się różnią, a każda dyscyplina reprezentowana jest przez 3 członków (przypomnę, że liczba członków byłej Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów była w pewnym stopniu proporcjonalna do liczby naukowców zajmujących się badaniami w zakresie danej dyscypliny naukowej). Dla przykładu, w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu wpłynęło 278 wniosków o tytuł profesora, a w dziedzinie nauk teologicznych tylko 6. Co więcej, w poszczególnych dziedzinach występują ogromne dysproporcje pomiędzy dyscyplinami. W dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu w dyscyplinie nauki medyczne było ponad trzydziestokrotnie więcej wniosków profesorskich niż w dyscyplinie nauki o kulturze fizycznej. Podobne dysproporcje widoczne są we wnioskach habilitacyjnych. Tak samo jest w innych dziedzinach, poza naukami teologicznymi, gdzie jest tylko jedna dyscyplina, oraz naukami rolniczymi, gdzie rozkład liczby wniosków w poszczególnych dyscyplinach jest dość równomierny. Podkreślę raz jeszcze, że setki wniosków z nauk medycznych musiały być analizowane przez taką samą liczbę członków RDN – trzech! – jak pojedyncze wnioski z nauk teologicznych, nauk o bezpieczeństwie czy astronomii. Nie znaczy to, że jedne dyscypliny są ważniejsze od innych – wszystkie są tak samo ważne. Natomiast liczba wpływających wniosków wskazuje, że pewne dyscypliny powinny być reprezentowane w RDN przez większą liczbę członków, aby obciążenie pracą było bardziej równomierne.
Jeśli jesteśmy przy statystykach, to zapewne interesujące będzie zapoznanie się z odsetkami wniosków, które są popierane przez RDN i tych, które poparcia nie uzyskują. Na 502 wnioski profesorskie, których procedowanie zakończyło się w 2021 r., 425 uzyskało poparcie rady, zaś 77 go nie zdobyło. Daje to nieco ponad 15% wniosków profesorskich negatywnie opiniowanych. Największy odsetek wniosków, którym odmówiono poparcia, złożyli przedstawiciele nauk społecznych (niemal 31% wniosków), natomiast najczęściej poparcie uzyskiwały wnioski w dziedzinach nauk teologicznych (100% uzyskało poparcie) oraz nauk rolniczych (brak poparcia dotyczył niecałych 3% wniosków).
Głównym powodem odmów poparcia wniosków profesorskich był brak wybitnych osiągnięć naukowych. W przypadku dyscyplin, w których prowadzi się prace zespołowe, niektórzy kandydaci legitymowali się wieloma publikacjami w bardzo wysoko notowanych czasopismach. Ich dorobek naukowy charakteryzował się wysokimi wskaźnikami bibliometrycznymi. Niemniej jego dokładna analiza wskazywała, że kandydaci w ogromnej większości tych badań pełnili jedynie pomocnicze funkcje. To nie było testowanie ich hipotez, to nie były prace badawcze kierowane przez kandydatów, to nie były problemy naukowe, które kandydaci rozwiązali, to wszystko było dziełem innych naukowców, z którymi kandydaci w pewnym zakresie współpracowali, wykonując jednak jedynie prace dodatkowe, pomocnicze. Tego typu dorobek zdecydowanie nie spełnia wymogu posiadania przez kandydata do tytułu profesora wybitnych osiągnięć naukowych. Kandydat(ka) musi udowodnić, że ma własne, ponadprzeciętne osiągnięcia badawcze, które w istotny sposób przyczyniły się do rozwoju nauki, ale są to jego/jej prace, którymi kierował(a), testował(a) własne hipotezy, stał(a) na czele zespołów realizujących znakomite badania naukowe. Oczywiście pomaganie w badaniach naukowych innym badaczom czy innym grupom jest bardzo ważne i cenne, ale nie mogą być to jedyne osiągnięcia do uzyskania tytułu profesora. Trzeba pokazać własny wybitny wkład w rozwój nauki. Być może dla niektórych kandydatów mylące były kryteria stosowane przy ostatniej ewaluacji jednostek naukowych, gdzie w systemie „slotowym” najlepiej wypadały osoby, które mając niewielki wkład w badania prowadzone przez wiele ośrodków naukowych, których wyniki były publikowane w renomowanych czasopismach, występowały jako jedyni autorzy z danej instytucji w Polsce. Wtedy stosunkowo niewielkim kosztem „przynosiły” one najwięcej punktów swojej instytucji. Pamiętajmy jednak, że ewaluacja instytucji naukowych to zupełnie co innego niż ocena osiągnięć naukowych poszczególnych naukowców. Takie osoby, jak wspomniane wyżej, jeśli nie mają własnych wybitnych osiągnięć, nie mogą liczyć na poparcie wniosków awansowych przez RDN.
W przypadku wniosków habilitacyjnych, obok wykazania się istotnym wkładem w rozwój danej dyscypliny naukowej, kandydaci powinni udokumentować istotną aktywność naukową w więcej niż jednej uczelni lub instytucji naukowej. Ten drugi warunek przysparza problemów wielu z nich. Nie spełnia bowiem tego kryterium współpraca z innymi ośrodkami naukowymi polegająca na wykonywaniu przez kandydatów badań w swojej macierzystej jednostce, a następnie na łączeniu wyników ich badań z wynikami uzyskanymi przez innych naukowców w innych ośrodkach i wspólnym publikowaniu. To kandydaci muszą się wykazać aktywnością naukową w więcej niż jednym ośrodku, co oznacza, że podczas swojej dotychczasowej kariery naukowej musieli pracować przez jakiś czas w innej instytucji. Formy takiej pracy mogą być różne – od zmiany miejsca zatrudnienia, przez staże naukowe, do prowadzenia badań w różnych uczelniach na rzecz projektów badawczych. Przepisy nie określają, jak długi ma być okres pracy w więcej niż jednym ośrodku, musi to jednak być praca dająca istotne efekty naukowe.
Analizując procedowanie wniosków o stopnie i tytuły naukowe, widzimy w RDN, że często problem sprawia konieczność losowania recenzentów z większej puli kandydatów (przepisy określają co najmniej trzykrotność liczby kandydatów w porównaniu z wymaganą liczbą recenzentów). W niektórych, stosunkowo wąskich specjalnościach, zwykle nie ma problemu ze wskazaniem 3-5 znakomitych kandydatów na recenzentów. Jednak gdy trzeba wskazać 15 kandydatów na recenzentów w przypadku wniosków o tytuł profesora, to często brakuje osób, które mają odpowiednie kwalifikacje, a równocześnie nie mają z kandydatem/kandydatką wspólnych prac oraz specjalizują się w podobnej tematyce. Powoduje to, że do puli kandydatów trafiają także osoby, których specjalności różnią się od tych reprezentowanych przez kandydatów. Losowanie jest przypadkowe i może się zdarzyć, że nikt z wybitnych specjalistów w danym zakresie nie zostanie wylosowany. Niestety, wtedy wnioski są recenzowane przez osoby, które nie specjalizują się w tematyce osiągnięć kandydatów. Jeszcze większy problem jest w przypadku wniosków interdyscyplinarnych, które powinny być recenzowane przez przedstawicieli różnych dyscyplin, jednak w przypadku losowania może się zdarzyć, że wszystkich pięciu recenzentów będzie reprezentować tylko jedną z nich.
Wskazywałem wielokrotnie w Ministerstwie Edukacji i Nauki na te i inne problemy w procedurach nadawania stopni i tytułów. Mimo przychylności podczas rozmów, prace nad wprowadzaniem nowelizacji przepisów toczą się bardzo powoli. Ostatnio udało się jedynie wprowadzić zmianę terminu, do którego mogą być prowadzone przewody doktorskie otwarte do 30 kwietnia 2019 r. (po nowelizacji przewody te muszą zakończyć się do 31 grudnia 2023 r., czyli termin przedłużony został o rok), a także uporządkowanie spraw związanych ze wznawianiem procedur (w wyniku nieszczęśliwego sformułowania, przepis wskazywał, że RDN miałaby prowadzić wznowione postępowania habilitacyjne, a przecież RDN nie ma uprawnień do nadawania stopni naukowych; obecnie przepis jasno mówi, że RDN może wznowić postępowanie albo prowadzi je wskazana jednostka naukowa mająca odpowiednie uprawnienia). W kolejce czekają jednak dawno zgłaszane przez RDN postulaty, które mają w głównej mierze charakter porządkujący, umożliwiający sprawne przeprowadzanie postępowań o stopnie i tytuły naukowe.
Wróć