logo
FA 5/2023 informacje i komentarze

Mariusz Karwowski

Medalowy urodzaj na planszy

Materiał sponsorowany

Medalowy urodzaj na planszy 1

Gloria Klughardt Fot. Ewa Milun-Walczak

Lepszego początku roku Gloria Klughardt nie mogła sobie wymarzyć. Najpierw w lutym sięgnęła w Tallinie po dwa złote medale juniorskich Mistrzostw Europy w szermierce. W turnieju indywidualnym przegrywała już z reprezentantką Izraela Nicole Feygyn 2:8, by ostatecznie odrobić straty i zwyciężyć 15:14. Później poprowadziła jeszcze polską drużynę do finału, w którym wyższość naszych zawodniczek musiały uznać Francuzki. To jednak nie był koniec sukcesów. W kwietniu szpadzistka AZS AWF Kraków stanęła na najwyższym stopniu podium mistrzostw świata juniorów w bułgarskim Płowdiw. W finale zawodów drużynowych Polki wygrały z Amerykankami.

– Może dziwnie to zabrzmi, wziąwszy pod uwagę mój wiek, ale na ten moment czuję się wyjątkowo spełniona. To największe jak dotąd osiągnięcia w mojej karierze – przyznaje w podcaście Cafe AZS Gloria Klughardt, która ze szpadą ma do czynienia od II klasy gimnazjum.

Wspomina, że na początku rywalizowała z… młodszym bratem, również szermierzem, który wcześniej zaczął treningi i zachęcił ją do wejścia na planszę. W ten sposób dzielili wspólną pasję, motywowali się wzajemnie do lepszych wyników, ale i… walczyli ze sobą na szpady. Często takie bratersko-siostrzane pojedynki „na niby” były bardziej zacięte niż podczas zawodów. Z czasem to ona zaczęła przejmować prymat w rodzeństwie. Zdobyte ostatnio medale tylko to potwierdziły.

– Na końcowy sukces składa się wiele czynników: odpowiednio ustawione treningi sportowe, przygotowanie mentalne, ważna jest także prawidłowa dieta oraz regeneracja między treningami a zawodami. I jeszcze spokojna głowa, jeśli chodzi o naukę – wylicza studentka fizjoterapii na krakowskiej AWF.

W tym ostatnim aspekcie z pomocą przychodzi Narodowa Reprezentacja Akademicka. Choć oderwanie od sportu, zwłaszcza po długich zgrupowaniach czy wyjazdach na zawody, może dać chwilę oddechu, Gloria zwraca uwagę, że łączenie studiów, zwłaszcza na kierunkach medycznych, z czynnym uprawianiem sportu nie należy do łatwych zadań. Wiąże się to zazwyczaj z wieloma wyrzeczeniami, a także ograniczonym czasem na przygotowanie się do egzaminów. Fizjoterapię wybrała nieprzypadkowo – w odniesieniu do sportu to studia z przyszłością i niewykluczone, że po zakończeniu kariery będzie chciała się tym zająć zawodowo. Na razie doświadcza zalet tej nauki od drugiej strony, jako czynna sportsmenka.

– NRA dała mi możliwość nadrabiania zaległości, które powstają w trakcie wyjazdów. Dzięki indywidualnym spotkaniom z wykładowcami mogę lepiej zrozumieć niektóre tematy z zajęć. Mam po prostu więcej czasu na przyswojenie niektórych treści. Studiuję bez żadnych obaw, że przez zawody czy zgrupowania będę mieć problemy z zaliczeniem przedmiotów – tłumaczy pochodząca z Lubina zawodniczka.

Uczelnia o typowo sportowym profilu umożliwia studentom wybór przedmiotów nie tylko pod kątem ich zainteresowań, ale również trudności w realizacji zajęć w stosunku do planów startowych. Program NRA pozwala dodatkowo na zorganizowanie tego w taki sposób, aby w jak najmniejszym stopniu kolidowało z karierą, a wręcz było jej podporządkowane. Daje też studentowi możliwość położenia większego nacisku na te przedmioty, które go rzeczywiście interesują. Prowadzący zajęcia w formule indywidualnej są z kolei w stanie dostosować je i poszerzyć zakres wiedzy z danego przedmiotu właśnie pod kątem konkretnego studenta. We wszystkim pomagają tutorzy, z których każdy ma pod swoją opieką kilku sportowców i odpowiada za kontakt między nimi a wykładowcą.

– Na naszej uczelni sportowcy mogą skonfrontować swoje doświadczenia i odczucia zawodnicze z teorią i wiedzą, którą nabywają w trakcie zajęć, oraz przenieść to do praktyki, np. porównując reakcje fizjologiczne własnego organizmu podczas treningu w warunkach normoksji („normalnego” ciśnienia” – przyp. MK) z treningiem w hipoksji, czyli przewyższenia odpowiadającego wysokości około 2,5 tys. m n.p.m. – mówi dr Marek Bawelski z Zakładu Fizjologii i Biochemii AWF w Krakowie.

W tej chwili w Narodowej Reprezentacji Akademickiej jest 44 studentów i studentek AWF Kraków. Pod tym względem uczelnia należy do liderów ostatniej odsłony programu (ustępuje tylko katowickiej AWF, która ma 161 reprezentantów). Zresztą od momentu jego uruchomienia w 2019 roku cieszy się pod Wawelem sporą popularnością: w premierowej odsłonie wzięło udział 12 sportowców-studentów AWF w Krakowie, a w kolejnej już 31.

– Gdyby nie NRA, oni nie mieliby możliwości, aby uczestniczyć w zajęciach. A tak mogą łączyć się ze mną z różnych części świata, a ja mam możliwość przeprowadzenia z nimi wykładów oraz zaliczeń. Dzięki takiej formie są w stanie realizować w życiu obie pasje bez uszczerbku dla którejkolwiek z nich. W ogóle uważam, że tylko dobry naukowo sportowiec może osiągać znakomite wyniki również na sportowym polu – podsumowuje dr hab. Łukasz Tota, prodziekan Wydziału Wychowania Fizycznego i Sportu z AWF w Krakowie.

Mariusz Karwowski

Studiują na AWF Kraków i zdobywają medale

Medalowy urodzaj na planszy 2

Fot. Running Creatives

Klaudia Siciarz (płotkarka): NRA bardzo ułatwia przygotowania do sezonu startowego. Zwłaszcza, jeżeli jestem na obozie, kiedy nie ma mnie fizycznie w Krakowie na zajęciach.

Medalowy urodzaj na planszy 3

Fot. Ewa Milun-Walczak

Maksym Chudzicki (tenisista stołowy): Dzięki NRA mogę przygotowywać się w spokoju do mistrzostw Europy, które odbędą się we wrześniu. Moim celem są przyszłoroczne igrzyska.

Medalowy urodzaj na planszy 4

Fot. Archiwum

Katarzyna Wełna: (wioślarka): Obecność w kadrze wiąże się z wyjazdami od 250 do 280 dni w roku. Od kiedy ruszyła NRA, jest mi o wiele łatwiej połączyć sport wyczynowy ze studiowaniem.

Narodowa Reprezentacja Akademicka

Medalowy urodzaj na planszy 5Blisko 30 mln zł przeznaczono dotąd na realizację programu, który umożliwia łączenie studiów z karierą sportową. Wspólne przedsięwzięcie Ministerstwa Edukacji i Nauki oraz Akademickiego Związku Sportowego wystartowało w 2019 roku. W premierowej odsłonie wsparciem zostało objętych 414 studentów z 42 uczelni, w tym 37 publicznych i 5 niepublicznych. Na ten cel przeznaczono wówczas 7,1 mln zł. W kolejnym sezonie już 502 studentów z 38 uczelni (w tym 6 niepublicznych) miało możliwość skorzystania z dodatkowych zajęć, na organizację których rozdysponowano łączną kwotę około 9,5 mln zł. Po raz trzeci powołania do NRA ogłoszono w czerwcu 2022 roku. Otrzymało je 562 żaków z 33 uczelni publicznych oraz 5 niepublicznych. Trafiła do nich rekordowa suma 10 mln zł.

W programie biorą udział uczelnie posiadające co najmniej 200 studentów studiów stacjonarnych, na których kształcą się zawodnicy szkolenia olimpijskiego, medaliści igrzysk olimpijskich, igrzysk europejskich, mistrzostw świata seniorów i mistrzostw Europy seniorów, uniwersjad i akademickich mistrzostw świata oraz studenci-sportowcy z niepełnosprawnościami, w tym osoby niedosłyszące i studenci sportowcy posiadający klasy sportowe – mistrzowską międzynarodową i mistrzowską.

NRA wspiera proces kształcenia studentów-sportowców, którzy nie ukończyli jeszcze 30 roku życia. Uczelnie otrzymują dofinansowanie na organizację dodatkowych zajęć dydaktycznych. Roczne wsparcie na jedną osobę wynosi maksymalnie 18 tys. zł i dodatkowo do 10% kosztów pośrednich. Koszty bezpośrednie obejmują pulę do 100 godzin zajęć indywidualnych lub grupowych (liczba godzin lekcyjnych po 45 minut × stawka przeliczeniowa 180 zł brutto) w formie indywidualnej organizacji studiów. Mowa tu o indywidualnym przygotowaniu i doborze treści oraz form kształcenia w zakresie pozwalającym na kontynuowanie i rozwijanie kariery sportowej z uwzględnieniem ustalonych dla danego kierunku efektów uczenia się.

MK

Medalowy urodzaj na planszy 6Materiał powstał we współpracy z Akademickim Związkiem Sportowym.

Wróć