Jakub Gismatulin
Z zainteresowaniem przeczytałem na łamach Forum Akademickiego nr 4/2022 krótką wypowiedź prof. Przemysława Wiszewskiego, byłego rektora Uniwersytetu Wrocławskiego, zatytułowaną Należy trzymać się faktów, a związaną z wygaśnięciem jego mandatu rektorskiego i stanowiącą polemikę do wypowiedzi Andrzeja Jabłońskiego, szefa uniwersyteckiej „Solidarności” (FA 3/2022). Uwaga moja była tym większa, że jestem anonimowym bohaterem tej wypowiedzi. Zatem ujawniam się i – wywołany do tablicy – przytaczam kilka faktów dotyczących działań prof. Wiszewskiego w sprawie mojego zwolnienia z pracy.
Od 2009 r. jestem pracownikiem naukowo-dydaktycznym w Instytucie Matematycznym Uniwersytetu Wrocławskiego. W 2015 r. zostałem też zatrudniony w Instytucie Matematycznym PAN. W dniu 12 stycznia 2021 roku dyrektor Instytutu Matematycznego UWr, w którym pracuję, w dziekanacie Wydziału Matematyki i Informatyki osobiście oskarżył mnie o oszustwo – dodatkowe zatrudnienie w Instytucie Matematycznym Polskiej Akademii Nauk bez zgody JM Rektora UWr, czyli o sprzeniewierzenie się artykułowi 123. ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Na jego podstawie (ust. 1. punkt 2.) „rektor może rozwiązać za wypowiedzeniem stosunek pracy z nauczycielem akademickim w przypadku (…) podjęcia lub wykonywania dodatkowego zatrudnienia bez zgody rektora, o której mowa w art. 125 ust. 1”.
Po odmowie poddania się woli dyrektora, która miała polegać na moim dobrowolnym odejściu z UWr, 25 lutego 2021 r. rektor P. Wiszewski, w obecności m.in. dziekana Wydziału Matematyki i Informatyki, wręczył mi wypowiedzenie z pracy. Nie chciał przy tym słuchać moich wyjaśnień odnoszących się do art. 125 PSWN, w którym jest mowa o współpracy pomiędzy jednostkami. W ustępie 3. napisano, że zgoda rektora nie jest wymagana, gdy pracownik podejmuje dodatkowe zatrudnienie „w podmiotach, z którymi uczelnia nawiązała współpracę na podstawie umowy lub porozumienia albo dla których jest organem prowadzącym, założycielem albo udziałowcem”. Instytut Matematyczny UWr, w którym jestem zatrudniony, nawiązał i od wielu lat realizuje formalną współpracę z Instytutem Matematycznym PAN, dlatego wypowiedzenie wręczone mi tego dnia było bezzasadne. Przyznał to także prof. Wiszewski w trakcie posiedzenia Rady Uniwersytetu Wrocławskiego 28 stycznia 2022 r., czyli rok po wręczeniu mi wypowiedzenia, co potwierdza protokół z tegoż posiedzenia. Nawet gdyby nie zachodziła okoliczność współpracy obu jednostek, co ustawowo zapewnia pracownikowi prawo do podjęcia zatrudnienia w obu instytucjach bez specjalnej zgody rektora, art. 123 PSWN stwierdza, że rektor „może rozwiązać za wypowiedzeniem stosunek pracy”. „Może”, a nie – „musi”. Zatem prof. Wiszewski wcale nie był zobligowany do wręczenia mi wypowiedzenia. Było to wynikiem decyzji ówczesnego rektora UWr, a nie wynikało z ustawowej konieczności.
Prof. P. Wiszewski mija się też z prawdą stwierdzając, że „całe postępowanie przywracania mnie do pracy było realizowane bez udziału instytucji trzecich”. W dniu 23 marca 2021 r. za pośrednictwem adwokata złożyłem do Sądu dla Wrocławia-Śródmieścia, IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, pozew przeciwko UWr w sprawie bezprawnego zwolnienia mnie z pracy. Otrzymał on sygnaturę akt IV P 1140/21 (sędzia Piotr Broy). Władze uniwersytetu zostały poinformowane o sprawie sądowej. Wiedziały o niej tym bardziej, że tenże sąd wysłał w tej sprawie kilka pism do uniwersytetu, np. w dniach 1 kwietnia 2021 r. i 21 kwietnia 2021 r. Fragment wypowiedzi prof. Wiszewskiego, że to dopiero dane z ZUS ukazały moje „podwójne oblicze bezwzględnego dwuetatowca” jest co najmniej nieprecyzyjny. Fakt, że pracowałem w IM PAN nie był tajemnicą. Informacja o tym widniała na mojej stronie internetowej oraz w systemie ORCID. Ponadto dane z ZUS są tajne i ich przekazanie pracodawcy byłoby nielegalne. Możliwe, że chodzi o system POLON, a nie ZUS.
Prawdopodobnie powody prób zwolnienia mnie z UWr były inne niż dodatkowa praca w IM PAN. Ale to jest materiał na osobny artykuł.
Jakub Gismatullin, Instytut Matematyczny UWr