Wojciech Woźniak
W 1875 ukazało się dzieło fińskiego pisarza, historyka i dziennikarza Zachariasa Topeliusa Boken om vårt land [Księga naszych ziem], najlepiej znana pod fińskim tytułem Maamme kirja. Książka ta dla kolejnych pokoleń Finów stała się kluczowym podręcznikiem historii i geografii, a jej znaczenie dla wzmacniania fińskiej tożsamości narodowej można porównać z narodowym eposem, Kalevalą. Topelius tak pisał o ówczesnej gospodarce leśnej: „Las jest bezcenny, jest bezcenny, bo bez niego ta ziemia nie nadawałaby się do zamieszkiwania przez ludzi. (…) Powinno się o tym pamiętać bardziej, niż się pamięta. Żaden kraj nie zależy od lasów tak jak Finlandia, a jednak żadna nacja nie traktuje lasu tak źle jak Finowie. Każdego roku poszerzają się wypalone obszary lasów liściastych, w zamian sadzi się nieliczne lasy iglaste. (…) W ten sposób niszczy się fiński bezcenny las. Żądza zysku zaćmiewa wielu, którzy wycinają całe połacie swoich lasów, zamiast ograniczyć się do starszych drzew i mieć stałą zrównoważoną korzyść ze swojej własności. W ten sposób dzieciom zostawią ubogą, zniszczoną ziemię”.
Trudno powiedzieć, na ile aktualnie brzmiące przestrogi Topeliusa, nawet z perspektywy XXI wieku i szczególnie w Polsce, wzięli pod uwagę Finowie w kolejnych dekadach. Fragment ten można jednak uznać za symboliczny przykład myślenia długofalowego fińskich elit. Do połowy XX wieku wyroby przemysłu leśnego stanowiły 90% fińskiego eksportu, była to zdecydowanie najważniejsza gałąź fińskiej gospodarki, jej fundament. Współcześnie, po setkach lat nieustannej eksploatacji, Finlandia wciąż jest najbardziej lesistym krajem Europy, ponad 70% jego powierzchni pokrywają lasy. Problem ich bioróżnorodności jest dzisiaj podnoszony przez fińskich ekologów, zdarzają się protesty związane z nadmiernym poszerzaniem prawa do wyrębu w obszarach szczególnie cennych przyrodniczo, niemniej las pozostaje kluczowym, nie tylko w sensie merkantylnym, ale i kulturowym, symbolicznym, duchowym fińskim zasobem.
O tym symbolicznym, jak i praktycznym, znaczeniu lasów można się przekonać w Muzeum Lasu – Lusto znajdującym się w miejscowości Punkaharju. Muzea w polityce pamięci mają do odegrania dwie role, z jednej strony służą jako „zasobniki pamięci”. Dla lokalnej, regionalnej, narodowej publiczności spełniają funkcję edukacyjną. Przechowują (w postaci artefaktów muzealnych) i opowiadają (przez muzealne narracje) historię ważnych dla społeczności wydarzeń, zjawisk czy procesów, budząc dumę lub stymulując krytyczną refleksję nad nimi. Z drugiej strony są „oknami wystawowymi”, bardzo ważnymi dla promocji i budowania marki miasta czy też kraju.
Przenikanie się tych dwóch funkcji świetnie widać na przykładzie Lusto. Narracja koncentruje się wokół symbiozy natury, kultury i nauki związanej z lasem. Ekspozycja zaczyna się od nagrań mieszkańców Finlandii (znanych i zupełnie anonimowych) opowiadających, czym dla nich jest las (terapeutycznym azylem, miejscem odpoczynku, miejscem pracy, zamieszkania, rekreacji etc.). Następnie dowiadujemy się o historycznym znaczeniu lasu, zapewniającego kolejnym pokoleniom Finów byt i schronienie. W opowieści tej jest miejsce na przedchrześcijańską animistyczną mitologię, na czele ze „złotym królem lasu”, czyli niedźwiedziem, totemicznym symbolem Finlandii. Ale też na historię wszystkich okołoleśnych przemysłów, ich transformacji związanej z pojawianiem się nowych technologii i stopniowo coraz bardziej zrównoważonych sposobów eksploatacji. Większość fińskich rodzin dysponuje mniejszymi lub większymi leśnymi działkami z drewnianymi domami, często dziedziczonymi od pokoleń po przodkach pracujących w leśnym przemyśle. Istotnym elementem ekspozycji są więc też osobiste relacje tego dotyczące. Jednym z ostatnich elementów wystawy jest prezentacja supernowoczesnych harwesterów do pozyskiwania drewna. Multimedialny symulator pozwala zasiąść za sterami jednej z największych maszyn tego typu i spróbować za pomocą joysticka i kilku dźwigni sprawdzić się w roli operatora. Kombajn jest oczywiście fińskiej produkcji (wraz ze Szwecją, Finlandia zdominowała tę branżę w skali globalnej, a Finowie nie przegapiają okazji, by zaprezentować się jako lider nowych technologii). Wystawie towarzyszy opowieść o tym, jak fińscy naukowcy i inżynierowie w ostatnim stuleciu wprowadzili nowoczesne maszyny i komputery do tej dziedziny przemysłu, a także o tym, jak wraz z planistami opracowali system masowego pozyskiwania drewna bez ryzykowania katastrofy ekologicznej.
Nawet biorąc pod uwagę wizerunkowy charakter tego muzeum, jest to dobry przykład połączenia autoprezentacji i marketingu własnego kraju poprzez opowieść o nauce i technice, powiązanej z tradycyjną kulturą i duchowością oraz opowieścią o odpowiedzialności za przyszłość. O trosce, jaka powinna przyświecać pełniącym różne funkcje członkom społeczności, by zachować naturalne dziedzictwo dla przyszłych pokoleń.
Wspomniany autor Księgi naszych ziem, Topelius, był dziennikarzem i pisarzem, ale także akademikiem, rektorem helsińskiego uniwersytetu. Profesorami tej uczelni byli również Elias Lönnrot, etnograf odpowiedzialny za opracowanie ludowych przekazów i opublikowanie ich w formie Kalevali, fińskiego narodowego eposu, oraz polityczny lider ruchu fennomańskiego Johan Vilhelm Snellman. W przypadku Finlandii to nie arystokraci, wojskowi, politycy czy duchowni, ale akademicy budowali i pielęgnowali zręby tożsamości narodowej, zarówno piórem, twórczością naukową, jak i działalnością publiczną. Snellman pełnił wiele różnych funkcji państwowych w administracji Wielkiego Księstwa Finlandii, w czasach gdy kraj był częścią carskiego imperium. Kształcił się m.in. w zakresie polityki gospodarczej, rolnictwa, finansów oraz kolejnictwa. Gdy był szefem fińskiego banku centralnego, w momencie powstania fińskiej waluty (markki), postanowił powiązać jej wartość z ceną kruszcu (srebra), a nie wartością rubla. Pozwoliło to Finlandii po latach łatwiej uniezależnić się od rosyjskiej gospodarki.
W Finlandii idee narodowe i działania państwotwórcze łączyły się z działaniami pozytywistycznymi. To nie liderzy religijni, przywódcy militarni, lecz naukowcy byli przewodnikami narodowymi, których słuchano i którym ufano, a działanie na rzecz nauki wspierającej rozwój gospodarki traktowano jako patriotyczny obowiązek. Ta historycznie uwarunkowana wiara w wiedzę naukową jako niezbędny element modernizacji okazała się fundamentem, na którym w XX wieku można było budować nową rzeczywistość społeczno-gospodarczą. Synergię wiary w sens badań naukowych, kapitalistyczną konkurencyjność powiązaną z kulturą politycznego konsensusu i wysokim zaufaniem społecznym zinstytucjonalizowano, by stworzyć sieć publicznych instytucji, które umożliwiły opuszczenie peryferii światowej gospodarki. Zjawiska-klucze opisujące fińską specyfikę, która tę społeczno-gospodarczą zmianę umożliwiła, takie jak: elastyczna adaptacja, kapitalizm kooperacyjny i kapitalizm koordynowany, zaufanie społeczne czy egalitaryzm, były produktami długich procesów historycznych. Fińska zmiana możliwa była dzięki wierze w sens finansowania edukacji i nauki obecnej nie tylko wśród elit, lecz we wszystkich segmentach struktury społecznej. Sukces technologiczno-edukacyjny przełomu wieków potwierdził zasadność decyzji podjętych niekiedy dekady wcześniej. Stał się też źródłem dumy narodowej, której znaczenia we wzmacnianiu współczesnej tożsamości zbiorowej nie sposób przecenić.
Ojcem pisanego języka fińskiego nazywa się w Finlandii Michała Agrykolę. Gdy zgodnie z decyzją króla Gustawa Wazy w latach 20. XV wieku Szwecja miała stać się kolejnym europejskim krajem, który przyjmuje reguły reformacji, zgodnie z luterańską zasadą, że wierni powinni mieć dostęp do Biblii w językach narodowych, Agrykola, ówczesny arcybiskup Åbo (dzisiejsze Turku), przełożył Pismo na język fiński. Język, który powstał w wersji pisanej dopiero w XVI wieku, jest jednym z najmłodszych języków literackich Europy. Reformacja w Finlandii, w odróżnieniu od niektórych krajów kontynentalnej Europy, nie pojawiła się jako oddolny ruch protestu, lecz jako narzucony przez elity projekt państwowy, który został akulturowany i zaadaptował się do lokalnych warunków, również politycznych. To chrześcijańskie parafie luterańskie do 1866 toku były odpowiedzialne za prowadzenie szkół powszechnych. Nawet po wejściu w owym roku w życie „Dekretu o powszechnej edukacji”, zobowiązującego władze lokalne do organizacji szkół, szczególnie na obszarach wiejskich, to Kościół w kolejnych latach wciąż zapewniał dostęp do oświaty. Państwo realizowało zaś swoje funkcje poprzez „ambulatoryjne szkoły latające”, które pojawiały się wraz z nauczycielami w oddalonych często o dziesiątki kilometrów od innych osad wsiach na kilka tygodni w roku. Oferowały uczniom intensywne zajęcia, uzupełniały edukację zapewnianą w niedzielnych szkółkach katechetycznych. Warunki geograficzne powodowały, że na niektórych terenach zapotrzebowanie na tego typu usługi edukacyjne przetrwało do lat 30. XX wieku, gdy funkcjonowało wciąż 250 szkół ambulatoryjnych.
W kolejnych stuleciach nauka czytania i dostęp do książek były z jednej strony wehikułem indywidualnego awansu społecznego, z drugiej instrumentem budowania tożsamości narodowej, fundamentem procesu narodowotwórczego w XIX wieku, w okresie określanym w historiografii fińskiej mianem narodowego romantyzmu. Epoka ta, znów z polskiej perspektywy dość paradoksalnie, nie kojarzy się w fińskim kontekście ze zmaganiami z bronią, lecz z książką w ręku. W luterańskich szkołach parafialnych dostępne dla wszystkich biblioteki istniały już w XVIII wieku. Można powiedzieć, że występowała tu synergia między imperatywem edukacji promowanej jako narodowotwórczy, patriotyczny obowiązek (element agendy elity politycznej i kulturalnej kraju), a luterańskim imperatywem świadomego chrześcijaństwa wymagającego od wiernych znajomości Biblii. Pierwsza biblioteka publiczna powstała już w 1803 roku, a pod koniec tego stulecia w sumie z bibliotekami parafialnymi było ich prawie dwa tysiące. W efekcie, gdy w 1892 roku język fiński uzyskał równy szwedzkiemu status prawny, analfabetyzm dotyczył zaledwie 3% posługującej się nim populacji. Sytuacja była zatem wyjątkowa, w gospodarczo zacofanym kraju ludzie we wszystkich segmentach struktury społecznej byli – dzięki szkołom i bibliotekom – znacznie lepiej wykształceni niż w wielu gospodarczo lepiej rozwiniętych krajach. Przez cały XX wiek ułatwiało to społeczną akceptację zmian oraz prorozwojowych działań, które wymagały znaczących inwestycji publicznych na naukę i edukację.
Instytucją publiczną, którą postrzega się dzisiaj jako pionierską w realizacji projektowanej przez państwo polityki rozwojowej w dziedzinie nauki i technologii, było VTT (Valtion teknillinen tutkimuslaitos), czyli Narodowe Centrum Badawcze. Powstało w 1942 roku w celu eksperckiego wzmocnienia przemysłu zbrojeniowego. Po wojnie zimowej i w czasie wojny kontynuacyjnej wiadomo było, że zapotrzebowanie na know how w tej dziedzinie będzie rosło. Kilka przetestowanych w trakcie zmagań z ZSRR fińskich wynalazków weszło potem zarówno do historii techniki wojskowej, jak i powszechnej świadomości. Legendarna „pepesza”, unieśmiertelniony w kulturze popularnej pistolet maszynowy PPSh-41, została opracowana przez radzieckich inżynierów na bazie stworzonej przez Finów broni Suomi-1935. Fakt, że w konfrontacji z mającą masową przewagę liczebną Armią Czerwoną fińska piechota dysponowała już w 1940 roku bronią maszynową był ważnym czynnikiem umożliwiającym skuteczną obronę. Okupiona utratą części spornych terytoriów wojna pozwoliła jednak uniknąć traumy sowieckiej okupacji mieszkańcom kraju, nie dopuściła też do zniszczenia i rozkradzenia infrastruktury przemysłowej, kluczowej w kolejnych dekadach.
Kiedy w konsekwencji inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku cały świat ponownie obiegły zdjęcia z wykorzystywanymi przez obrońców koktajlami Mołotowa, Finowie nie omieszkali przypomnieć w memach, że tę improwizowaną broń produkowały na masową skalę w trakcie wojny zimowej fińskie zakłady monopolowe Alko. Zamiast wetkniętego w szyjkę butelki materiału nasączonego płynem łatwopalnym wykorzystywano zapałki sztormowe, bardziej przydatne w tamtejszych warunkach. Nazwa nawiązuje do deklaracji przypisywanej Wiaczesławowi Mołotowowi, że bombardowania Helsinek na początku radzieckiej inwazji są w istocie zrzutami pomocy humanitarnej. Fiński przemysł zbrojeniowy do dzisiaj należy do najbardziej cenionych w Europie, zarówno pod względem nowych technologii (np. w zakresie łączności wojskowej), jak i produkcji oraz eksportu uzbrojenia i sprzętu (lub licencjonowania produkcji sprzętu w innych krajach, np. produkowanych w Polsce bojowych wozów piechoty „Rosomak”). VTT, instytucja, która miała w przyszłości odegrać fundamentalne znaczenie w rozwoju przemysłu nowych technologii w Finlandii, była spółką specjalnego przeznaczenia, w całości należącą do państwa. Miała w statucie prowadzenie badań na rzecz przemysłu i non profit. Tuż po wojnie instytut koncentrował się na ściśle kontrolowanym przez odbiorcę zapewnieniu wysokiej jakości produkcji przemysłowej, wysyłanej do ZSRR w ramach reparacji. W latach 50. laboratoria przeniesiono do nowo wybudowanej siedziby w Otaniemi, jednej z dzielnic Espoo, dając początek jednemu z najważniejszych klastrów nowych technologii w Europie. Już w latach 60. w ramach VTT funkcjonowało 26 laboratoriów, w których pracowało ponad 400 naukowców.
Większość analityków uznaje, że kluczowe znaczenie dla innowacyjności fińskiej gospodarki miała powołana w 1967 roku Sitra (Narodowy Fundusz Badań i Rozwoju), ufundowana przez fiński Bank Centralny z okazji 50-lecia uzyskania niepodległości. Sitra łączy funkcje niezależnego think tanku doradzającego rządowi oraz publicznego inwestora wybierającego do dofinansowania nowe przedsięwzięcia, głównie prace badawczo-rozwojowe (także nowo powstające firmy finansowane na zasadzie venture capital), pod warunkiem, że są one wysoko innowacyjne i działają w jednym z obszarów zdefiniowanych przez państwo jako ważne dla przyszłego rozwoju. To zadania związane zarówno z nowymi technologiami (np. konstrukcja pierwszej międzyuczelnianej sieci komputerowej), z ekologią i rozwojem zrównoważonym, ale również z badaniami mającymi na celu poprawę jakości życia obywateli: funkcjonowania instytucji, służby zdrowia, planowania miejskiego. Sitra to jeden z przykładów wykorzystanych dla wzmocnienia tez głośnej książki Mariany Mazzucato Przedsiębiorcze państwo. Mazzucato pokazuje, że kluczowe dla powstania wielu prywatnych globalnych korporacji było wsparcie w postaci inwestycji typu venture capital, ze środków publicznych, nie prywatnych. Tytułowe „przedsiębiorcze państwo” jest często skłonne do ponoszenia znacznie większego ryzyka i inwestowania większych środków w spółki o trudnej do przewidzenia w średnio– i długoterminowej perspektywie przyszłości. Czasem więc ponosi porażki. Dotyczy to szczególnie firm zajmujących się nowymi technologiami, prowadzących innowacyjne prace badawczo-rozwojowe o nieznanym potencjale komercjalizacji. Prywatne fundusze, finansujące podobne inwestycje, znacznie częściej nastawione jednak są na krótkoterminowe efekty. W dużej mierze dzięki Sitra i wynikom prowadzonych przez nią badań powstał w 1983 roku Tekes (Fundusz na rzecz Technologii i Innowacji), który przejął większość zadań związanych z finansowaniem innowacyjnych badań aplikacyjnych prowadzonych przez instytucje państwowe (uczelnie, instytuty badawcze). Trzy z czterech największych programów badawczych dotyczyły nowych technologii, w szczególności telekomunikacyjnych. Miały zasadnicze znaczenie dla późniejszego sukcesu kraju jako lidera światowego w tej dziedzinie. Jednym z głównych beneficjentów tych programów wsparcia była mało znana wówczas poza Finlandią i Skandynawią firma Nokia.
Sitra była prezentem na 50-lecie niepodległości, z kolei jako symboliczny prezent na 100. urodziny Finlandia zafundowała sobie supernowoczesną bibliotekę o nazwie Oodi. Koszty budowy pokryło w jednej trzeciej państwo z budżetu centralnego oraz stołeczne miasto Helsinki w pozostałej części. O statusie Oodi świadczy jej usytuowanie. Na budowę poświęcono jedną z najcenniejszych działek w kraju, ulokowaną w dzielnicy Kluuvi w ścisłym centrum Helsinek, w odległości niespełna kilometra od dworca głównego i połowę tego dystansu od budynku Eduskunty, fińskiego parlamentu. Z tarasu na pierwszym piętrze budynku można spoglądać na parlament. „Niech posłanki i posłowie wiedzą, że światli obywatele mają ich na oku” – takie było przesłanie powtarzane w mass mediach. Budowa i otwarcie Oodi były flagowym projektem, wielokrotnie pojawiającym się w medialnych relacjach na całym świecie przy okazji opowieści o 100. rocznicy fińskiej niepodległości. Stało się kolejnym elementem autopromocji i brandingu Finlandii jako kraju światłych obywateli. Dwa ostatnie rządy, pod przywództwem Annttiego Rinne i rekonstrukcji – Sanny Marin, swoje konferencje programowe organizowały właśnie w Oodi.
Z perspektywy makrostrukturalnej kluczowym czynnikiem stabilności systemu jest podzielane zarówno przez fińskich obywateli, jak i decydentów przeświadczenie, że edukacja jest priorytetowym zadaniem państwa, wokół którego warto budować trwający już wiele lat polityczny konsensus. Najwyraźniejszym potwierdzeniem poważnego traktowania priorytetów państwa było wyłączenie edukacji i badań naukowych z polityk publicznych objętych cięciami wydatków w okresie recesji lat 1991–1993.
Podziwiany powszechnie fiński system edukacji jest przykładem modelu opartego na rzetelnie przeprowadzonej diagnozie naukowej. Reformy szkolnictwa w latach 70. poprzedziły analizy wyników badań w zakresie pedagogiki, socjologii edukacji oraz psychologii rozwojowej i psychologii uczenia się. Efektem było m.in. bezprecedensowe wzmocnienie i dowartościowanie roli nauczyciela w systemie. Inspiracji zaś szukano w miejscach z dzisiejszej perspektywy nieoczywistych. Gdy uznano, że – zgodnie w wynikami badań – późno stawiane progi selekcyjne są kluczowe dla wzmocnienia egalitaryzującej funkcji systemu szkolnego, dla konstrukcji nauczania podstawowego wzorem był między innymi system wschodnioniemiecki z 10-letnią szkołą podstawową rozpoczynającą się w szóstym roku życia. W Finlandii pierwszy próg selekcyjny postawiono w tym samym wieku, ustalając na szesnasty rok życia próg obowiązku edukacyjnego. Szkoła podstawowa trwa dziewięć lat i zaczyna się w siódmym roku życia.
Ślady tego sposobu myślenia można znaleźć również w innych obszarach fińskich polityk publicznych. Przykładem jest np. odgórny nacisk na umiędzynarodowienie nauki i edukacji. Fińskie elity szybko zdały sobie sprawę, że gospodarka nie ma szans przetrwać w warunkach autarkii, a otwarcie się na świat, współpraca międzynarodowa i wymiana handlowa są niezbędne, jeżeli przyszłością Finlandii ma być coś więcej niż przetrwanie i wegetacja. W połowie XX wieku fińskie elity polityczne zrozumiały, iż w drugiej połowie tego stulecia nie wystarczy, by obcymi językami porozumiewały się intelektualne, polityczne czy biznesowe elity. Aby przestawić fińską gospodarkę na tory wiodące do budowy wysokotechnologicznej i nowoczesnej gospodarki oraz społeczeństwa, niezbędna jest masowa znajomość języka angielskiego wśród obywateli i pracowników, by przyswajać powstające pod całkiem innymi szerokościami geograficznymi idee, innowacje i pomysły, porozumiewać się z sojusznikami i rywalami oraz zapewniać wykwalifikowaną bazę dla fińskiej przedsiębiorczości. Słusznie przewidywano, że angielski stanie się nową lingua franca w nauce i badaniach, zarówno prowadzonych w uniwersyteckich bibliotekach, jak i tych w działach badawczo-rozwojowych prywatnych korporacji. Wcześniej fińskie przedsiębiorstwa często musiały „dzielić się” specjalistami w wielu dziedzinach, np. znającymi perfekcyjnie języki obce. Tego typu kadry były niezbędne, by tworzyć nowe idee, projektować oprogramowania i nowe urządzenia, które mają wyznaczać trendy i ustanawiać nowe technologiczne standardy, a nie dostosowywać się i replikować rozwiązania opracowane w innych krajach. Od lat zwiększano liczbę godzin poświęcanych na naukę angielskiego w szkołach, dzisiaj jego naukę dzieci zaczynają na początku edukacji, w wieku lat siedmiu, a matura jest na poziomie organizowanego przez Cambridge Assessment English (brytyjską instytucję certyfikującą znajomość języka angielskiego dla obcokrajowców, afiliowaną przy Uniwersytecie w Cambridge) egzaminu Certificate of Proficiency in English.
Podsumowując polityczne debaty o przyszłości i kierunkach rozwoju państwa trwające w Finlandii od dwóch stuleci, wskazuje się często, że mając świadomość peryferyjnej pozycji kraju, fińskie elity polityczne nie przestawały analitycznie obserwować rzeczywistości poza granicami. Próbowano czerpać wzorce modernizacji z innych krajów i unikać powtarzania błędów, mając świadomość, że pewne procesy są nieuchronne, lecz w kraju późno się uprzemysławiającym i urbanizującym nadejdą ze znacznym opóźnieniem. Porównania międzynarodowe stawały się tu podstawą realistycznych kalkulacji, opartych na naukowych diagnozach polityk publicznych, które jednocześnie „ucierały się” w długich negocjacjach, by stać się elementem konsensusu. Z kolei społeczeństwo, szybko przekonując się o zasadności wybranego przez elity kierunku, posłusznie i z ufnością dostosowywało się do zaleceń, kształcąc się, planując kariery zawodowe i działalność gospodarczą w sposób synergiczny z działaniami podejmowanymi na szczytach władzy. Ciekawy komentarz do tej adaptacji elit do warunków zewnętrznych oraz społeczeństwa do idei promowanych przez elity sformułował jeden z najważniejszych fińskich historyków XX wieku – Pertti Haapala. W jednej z prac zacytował bazujący na stereotypach żart, że Finowie tak długo siedzieli w swoich lasach, że gdy już z nich wyszli, to ciekawiło ich wszystko, co nowe i inne. A podsumował swoje rozważania już na poważną nutę: „Wszystko jest kwestią adaptacji: jak dostosować się do środowiska (naturalnego i społecznego), jak przetrwać przy sąsiadach, jak korzystać na relacjach z innymi, jak chronić swoje interesy i kulturę itp. Być może niespodziewanie okazało się, że fińskie społeczeństwo jest elastyczne, otwarte na zmiany i nowe idee, chociaż w polityce elastyczność często postrzega się jako oportunizm. W komunikacji z innymi i w gospodarce Finlandia okazała się społeczeństwem otwartym, bo była za mała, by przetrwać w samotności. Była zależna gospodarczo od innych, ale to ona przeważnie korzystała na wymianach z nimi”.
Książka Państwo, które działa. O fińskich politykach publicznych ukazała się pod koniec 2022 roku nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Łódzkiego. W artykule autor wykorzystał fragmenty książki.
Dr hab. Wojciech Woźniak, socjolog, Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny Uniwersytetu Łódzkiego. Visiting researcher na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu w Helsinkach dzięki grantowi w ramach programu im. Mieczysława Bekkera Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej.