Jacek Hnidiuk
Myśląc o polskim romantyzmie, zapewne bez zastanowienia podalibyśmy od razu dwa nazwiska: Mickiewicz i Słowacki. Obaj poeci, chociażby za sprawą edukacji już na etapie szkoły podstawowej, tak głęboko zakorzenili się w powszechnej świadomości, że ich współistnienie lub w pewnej mierze wzajemne uzależnienie stało się chyba status quo. Nie dziwi zatem, że wybrane motywy ich twórczości zostały wzięte na warsztat literaturoznawczy przez śląskiego badacza. Leszek Zwierzyński pisze we wstępie: „Książka niniejsza jest próbą opisania romantycznej wyobraźni, opartą na zbadaniu zasadniczych cech poezji Juliusza Słowackiego i Adama Mickiewicza, twórców dwóch podstawowych modeli wyobraźni naszego romantyzmu”.
Zwierzyński, dokonując przekrojowego i analitycznego opisu kształtu wyobraźni obu wieszczów, czyni to na wybranych motywach, wątkach, symbolach. Cytuje fragmenty utworów lirycznych i dramatycznych, czerpie pełnymi garściami z przebogatej skarbnicy ich dokonań, aby znaleźć jak najwięcej argumentów na potwierdzenie swych tez i zbudować jak najpełniejszy obraz tego, co napędzało wyobraźnię obu twórców i stanowiło o ich sile, a może też i słabości. Przyjęta strategia badawcza pozwala czytelnikowi prześledzić, jak stopniowo budowały i rozwijały się owe dwa odrębne, ale może też w pewnym stopniu zbieżne poetyckie światy. Autor zauważa, że Mickiewicz wyrasta wprost z epoki klasycznej, zaś Słowacki z sentymentalnej, ale obaj stworzyli wyraziste i niezwykle pojemne poetyckie formy.
Zbyt wiele tematów porusza Zwierzyński, bym mógł je omówić, ale każdy z nich jest obficie poparty cytatami i konkluzjami autora. Wybrane motywy to m.in. obecność i rola drzew, wody i metalu w Panu Tadeuszu lub archetyp domu jako ostoi bezpieczeństwa albo raczej jego brak u Słowackiego. Na ontologicznych refleksjach opiera się główny zamysł książki, z którym koresponduje chociażby zawarte w tytule JA. To właśnie BYT jest zrębem całego naukowego wywodu snutego na kartach publikacji. Byt, czyli w dużym uproszczeniu również jego dwie główne składowe dominanty: dobro i zło. Autor, w oparciu o konkretne utwory, zadaje pytania o naturę zła i jego pochodzenie: Unde malum? Interesująco rozwija zagadnienie mistycyzmu w późnej poezji obu wieszczów, którego źródeł, jak twierdzi, należy doszukiwać się w Biblii oraz chrześcijaństwie zarówno obrządku zachodniego, jak i wschodniego. Obu poetom Bóg wydaje się niezwykle istotnym punktem odniesienia, chociaż próby ujęcia tego transcendentnego Bytu wydają się odmienne i przyjmują inną literacką postać.
Po lekturze książki nasuwa się jednak jeden główny wniosek, że w tej walce dwóch gigantów szermujących odmiennymi poetyckimi wyobraźniami nie ma zwycięzcy ani przegranego, obaj mistrzowie stoją niezłomnie na swych pozycjach. Zwierzyński wskazuje punkty wspólne oraz rozstajne drogi tych dwóch różnych romantycznych życiorysów literackich, ale na szczęście jest sędzią bezstronnym, który nie faworyzuje żadnego z „zawodników”.
Można nieraz odnieść wrażenie, że bogactwem swych przelanych na papier myśli Mickiewicz i Słowacki sami niejako tworzą epokę zwaną romantyzmem. Ich twórczość bez wątpienia jeszcze przez wiele pokoleń będzie stanowiła inspirację i punkt odniesienia dla kolejnych twórców, źródło wzruszeń i zachwytu dla czytelników oraz niezgłębione i nieodkryte jeszcze pole badawcze dla przyszłych naukowców. Odczytując nieco mniej przekornie słynny cytat, moglibyśmy powiedzieć, że Słowacki i Mickiewicz wielkimi poetami byli. A rozważania, któremu z nich należy się laur pierwszeństwa, chyba nie mają większego sensu, wszak wawelska krypta na szczęście pomieściła geniusz ich obu.
Jacek Hnidiuk
Leszek ZWIERZYŃSKI, W głąb i w dal Ja. O poezji Mickiewicza i Słowackiego, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2021.
Wróć