Juliusz Gałkowski
Spośród wszystkich malarskich fundacji Władysława Jagiełły zrealizowanych w stylu bizantyjsko-ruskim najmniej do tej pory znane i zbadane były te zachowane w prezbiterium kolegiaty wiślickiej. Przyczyniły się do tego nie tylko straty, jakie zabytek poniósł skutkiem I i II wojny światowej, lecz także fakt, że dopiero prace restauratorskie zrealizowane pod koniec XX wieku pozwoliły na szczegółowe badania stylistyczne oraz ustalenie treści programu. Prace te zostały wykonane przez Piotra Grotowskiego, który ich rezultaty zaprezentował w książce Freski fundacji Władysława II Jagiełły w kolegiacie Wiślickiej.
Czytelnikom oddano do ręki solidne, poprawne metodologicznie opracowanie zabytku. Poznajemy jego datowanie, dzieje i przyczyny zniszczeń znacznych partii, ale także ustalenia autora odnoszące się do układu treściowego oraz zagadnień stylistycznych. Praca opatrzona jest szeregiem kolorowych zdjęć, które części czytelników pozwolą po raz pierwszy zobaczyć wiślickie malowidła. Książka zawiera także rozbudowaną bibliografię przedmiotu.
W Wiślicy, podobnie jak i pozostałych świątyniach, w których umiejscowiono bizantyjskie freski fundowane przez Jagiełłę, autorzy malowideł mieli problem z dostosowaniem wschodniego programu – jak wiadomo ułożonego do form architektury rytu wschodniego – do gotyckich świątyń. W przekonaniu autora mamy do czynienia z dosyć innowacyjnym podejściem, wynikającym nie tylko z różnic stylistycznych architektury, ale także poprzez próbę ukazania faktu, iż była to królewska fundacja, a zatem freski miały być stosowną oprawą dla monarszych wizyt w kolegiacie. Jednakże dokładne ustalenie treści oraz określenie układu malowideł jest obecnie niemożliwe ze względu na znaczne zniszczenia.
Jednakże materiału badawczego pozostało na tyle dużo, że Grotowski był w stanie przeprowadzić wnikliwe analizy stylistyczne, na podstawie których stwierdził, że zespół malowideł w Wiślicy jest dziełem czterech mistrzów, z których każdy wyróżniał się odmiennym i wyrazistym stylem. Co więcej, można w miarę swobodnie ustalić także źródła ich maniery malarskiej. W przekonaniu autora trzech z wiślickich twórców, mimo wyraźnych różnic w stylu i jakości ich malarstwa, pochodziło z Rusi Czerwonej. Natomiast w stylistyce czwartego autor wiślickiej monografii odnajduje cechy charakterystyczne dla soboru św. Zofii z Kijowa.
Te ustalenia pozwoliły autorowi na porównanie fresków z Wiślicy z pozostałymi fundacjami Jagiełły, wykluczając związki ich twórców z warsztatami działającymi w Sandomierzu i Lublinie. Można zauważyć jedynie podobieństwa stylistyczne do warsztatu pracującego w wawelskiej kaplicy świętokrzyskiej. Z kolei zapiski kronikarskie nie pozwalają na ich utożsamienie, zaś różnice stylistyczne, chociaż nie tak wyraźne jak w przypadku pozostałych, dają Grotowskiemu asumpt do stwierdzenia, że jest to zupełnie inny warsztat.
Na zakończenie autor podejmuje zagadnienie przyczyn fundowania przez Władysława Jagiełłę bizantyjskich w stylu i programie fresków. Jak wiadomo powstał szereg takich fundacji, które związane były z dużymi kosztami oraz – co nie jest bez znaczenia – w świątyniach, które już posiadały dekoracje, więc ich ponowne zdobienie było w pełni świadomą decyzją, podobnie jak i dobór wykonujących prace warsztatów. Powszechnie przyjmuje się, że dekoracje w stylu wschodnim po prostu odpowiadały gustom fundującego je króla. Jednakże autor, śladem wcześniejszej literatury, wskazuje inne, równie istotne wątki. Pierwszym byłyby przygotowania do ustanowienia unii pomiędzy kościołami katolickim i prawosławnym. Drugą przyczyną byłaby próba wykazania swoich związków z tradycją wschodnią oraz łączenie jej z dziedzictwem Piastów. Jest to działanie niewątpliwie mające na celu legitymizację władzy nowo powstającej dynastii.
Juliusz Gałkowski
Piotr Ł. GROTOWSKI, Freski fundacji Władysława II Jagiełły w kolegiacie Wiślickiej, Wydawnictwo Księgarnia Akademicka, Kraków 2021.
Wróć