Dariusz Surowik
Uczelnia zamierza skorzystać z uprawnień, które wynikają z uzyskania kategorii B+ w dyscyplinie nauki prawne. W jakimś sensie wpisują się one w ideę wzmacniania mniejszych ośrodków miejskich, poprzez przywracanie im aspiracji i wprowadzanie deglomeracyjnego modelu rozwoju kraju, gdzie byłe miasta wojewódzkie, takie jak Łomża, uzyskują szansę na rozwojowy skok: społeczny, naukowy, gospodarczy – deklaruje rektor Surowik. – Nie jesteśmy w stanie utworzyć szkoły doktorskiej, bo nie mamy uprawnień w dwóch dyscyplinach. Wierzę jednak, że już teraz dzięki uprawnieniom akademickim nastąpi w naszym lokalnym środowisku wzrost ambicji naukowych. Chcemy dać możliwość środowiskom chociażby administratywistów i prawników przeprowadzania przewodów doktorskich w dyscyplinie nauki prawne. Z tej ścieżki deklaruje już chęć skorzystania dwoje naszych obecnych, zdolnych studentów administracji zrzeszonych w kole naukowym, publikujących prace naukowe w punktowanych czasopismach i monografiach. Mamy wrażenie, że jest w naszym regionie spora grupa osób, które mają potencjał i aspiracje, aby uzyskać stopień doktora, ale niewielu z nich może sobie pozwolić na czasochłonne dojazdy do dużych ośrodków akademickich. Zatem uruchomienie seminarium doktoranckiego w Łomży powinno spotkać się z pozytywnym odzewem i dać asumpt do naukowego rozwoju miasta. Na spotkaniach z promotorami doktoranci dyskutowaliby pewne zagadnienia merytoryczne i metodologiczne, określano by tematykę badań, przekazywano informacje o postępach prac. Ta część doktoratu byłaby bezpłatna. Natomiast koszty samego przewodu doktorskiego: recenzji, komisji doktorskiej, delegacji, itp., doktoranci musieliby pokrywać z własnych funduszy.
Notował Piotr Kieraciński