Zawsze na początku roku akademickiego wykładowcom przychodzą do głowy rozmaite rozwiązania, które mogą się przydać. Jedne są solidnymi usprawnieniami, inne raczej fantazjami, udoskonaleniami pozornymi i w rzeczywistości mającymi na celu poprawienie pozycji nadawcy w oczach odbiorców (w aktorskim stylu wykładania). Te pierwsze na szczęście zdarzają się częściej i warto z nich korzystać, nawet jeśli na pozór wydają się trudne do stworzenia. Prowadzący wykład lub dialog nie musi nadawać wykładowi cech egzaltacji ani rozwiązań humorystycznych. Przy pewnej swobodzie działania kontakt ze słuchaczami przychodzi sam, jest efektem doświadczenia dydaktycznego.