logo
FA 11/2024 okolice nauki

Juliusz Gałkowski

O malowidłach stylu ruskiego

O malowidłach stylu ruskiego 1

Książka Marcina Walkowiaka stanowi ważne podsumowanie stanu badań nad grecko-ruskimi malowidłami powstałymi w kręgu dworu króla Jagiełły. Należy podkreślić wagę tej grupy zabytków, które w lepszym lub gorszym stanie zachowały się do naszych czasów. Ich znaczenie wynika nie tylko z jakości artystycznej, ale także wagi środowisk, w których powstały oraz treści, jakie ze sobą niosły. Dlatego też nikogo nie powinno dziwić, że są one tematem badań historyków sztuki od wielu lat i że wyniki tych badań są zróżnicowane.

Analizy prezentowane w książce oparte są na wyraźnie określonym założeniu, które autor opisał na samym początku. „Z moich wieloletnich badań wynika, że powstające na zlecenie Władysława Jagiełły dekoracje graeco opere miały ścisły związek z jego programem politycznym i stanowiły ważną część kształtowania politycznego wizerunku króla”.

Autor, odwołując się do szeregu wcześniejszych prac, poddaje je krytyce i nie cofa się przed formułowaniem wyraźnych tez. Dlatego też przeciwstawia się tezie o osobistej predylekcji Jagiełły do malarstwa „ruskiego”. Sztuka realizowana przez sprowadzanych do Polski artystów odwoływała się nie tyle do obszarów wschodniego sąsiada, co do tradycji Konstantynopola. I miała za zadanie prezentację idei Królestwa Polskiego jako „tarczy chrześcijaństwa”.

Oczywiście program polityczno-wizualny proponowany przez środowisko dworu założyciela nowej dynastii jest rozbudowany i wielowątkowy. Tym bardziej że mówimy o szeregu założeń malarstwa monumentalnego powstałych w różnych miejscach Polski. I chociaż każde z nich pełniło nieco odmienną rolę, to jednocześnie widać wyraźnie związki ideowe, nie tylko formalne, pomiędzy poszczególnymi zabytkami. Warto podkreślić, że Walkowiak nie cofa się przed próbami rekonstruowania, jeżeli nie wyglądu, to przynajmniej ideowych założeń i treści tych zabytków, które pozostały jedynie szczątkowo lub nie zachowały się do naszych czasów. Aby ukazać ich doniosłość, sięga po zapisy archiwalne, przede wszystkim do rachunków dworu Jagiełły. Dzięki temu przybliża czytelnikom tak mało znane zamówienia jak dekoracje w klasztorze św. Krzyża lub sypialnie królewskie na Wawelu.

Szczególne znaczenie mają malowidła świętokrzyskie. Ich celem była – wedle autora – legitymizacja władcy-fundatora jako chrześcijańskiego monarchy oraz opiekuna relikwii świętego Krzyża. Do takich artystycznych manifestacji można było znaleźć wysokiej jakości wzory w sztuce europejskiej. Zaś same malowidła wykonane na Świętym Krzyżu były pierwszym zamówieniem w „stylu greckim” i stanowiły punkt odniesienia dla kolejnych Jagiełłowych fundacji.

Dlatego też freski powstałe w Gnieźnie, Wiślicy, Lublinie, Sandomierzu czy wreszcie na Wawelu są nie tyle powtórzeniem, co rozwinięciem owego programu ideowego, ukazującego nowego monarchę jako z jednej strony następcę poprzednich władców, czyli rodziny Piastów, a z drugiej Konstantyna i wielkich monarchów chrześcijańskich. W tym świetle zrozumiałe staje się umieszczanie „wschodnich” malowideł w gotyckiej architekturze oraz ich kompozycyjne dostosowywanie do zastanej struktury architektonicznej. Było w tym o wiele więcej niż estetyczny kaprys władcy.

Książka Marcina Walkowiaka ukazuje, że przy ponownym odczytaniu źródeł oraz drobiazgowej analizie wcześniejszej literatury można wyciągnąć własne wnioski, które zaskakują nie tyle odmiennością, co samodzielnością myśli. Biorąc do ręki jego książkę można było zadać sobie pytanie: co jeszcze można na ten temat napisać? Jak się okazuje, można całkiem sporo, co więcej jest to rozprawa, która dzięki erudycji i samodzielności myślenia poszerza naszą wiedzę i pozwala stawiać kolejne pytania.

Juliusz Gałkowski

Marcin WALKOWIAK, In hoc signo… O roli malowideł graeco opere w strategii wizerunkowej króla Władysława Jagiełły, Wydawnictwo Exemplum, Poznań 2024.

Wróć