Aneta Zawadzka
Cóż znaczyłoby ludzkie życie, gdyby człowiek nie miał zdolności do poświęcenia i współodczuwania? Teraz, kiedy za naszą wschodnią granicą rozgrywa się ludzki dramat, odpowiedź na tak postawione pytanie staje się jak najbardziej zasadna. Napaść Rosji na Ukrainę uzmysłowiła wszystkim, jak ważne jest, by w trudnych chwilach znajdowali się ludzie, którzy będą umieli wspierać innych, w swoich działaniach kierując się uniwersalnymi wartościami, jakimi są wolność, równość i braterstwo. Tylko dzięki takiej wspólnocie wartości, których korzenie tkwią głęboko w ludzkiej naturze, można stanąć do walki przeciwko dziejącej się krzywdzie i zaangażować się w udzielanie wsparcia wszystkim potrzebującym. O tym, jak społeczność akademicka Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II włączyła się w misję niesienia pomocy poszkodowanym w trakcie wojny na Ukrainie, przeczytać można w „Przeglądzie Uniwersyteckim” (nr 1/2022).
Z opublikowanych tekstów wynika, że sprostanie niezwykle trudnym wyzwaniom, jakim było zapewnienie wsparcia na wielu bardzo różnych poziomach, okazało się wymagającym sprawdzianem, zdanym jednak przez akademicką wspólnotę na szóstkę. Ten egzamin z człowieczeństwa pokazał ponadto niezwykłą dojrzałość psychologiczną polskiego narodu. Nie można jednak zapominać, że wojna trwa nadal i nasi wschodni sąsiedzi cały czas potrzebują pomocy. Ważna jest więc nie tylko stała aktywność niezbędna przy rozwiązywaniu trapiących ich na do dzień problemów, ale także umiejętność nie ulegania wszechobecnym w mediach manipulacjom. Chodzi o to, by uwrażliwić się na szerzącą się dezinformację i nie ulegać przekazom, co do których brak jest pewności, z jakiego źródła pochodzą. Ich głównym celem jest bowiem zazwyczaj zniechęcanie do udzielania potrzebnego wsparcia i wywoływanie konfliktogennych podziałów.
Nowy szyld już jest. Miejsce Akademii Morskiej w Szczecinie zajęła pierwsza w Polsce Politechnika Morska, informują „Akademickie Aktualności Morskie” (nr 2/2022). Zmiana ta zbiegła się w czasie z przypadającymi w 2022 r. obchodami 75-lecia szkolnictwa wyższego na Pomorzu Zachodnim. Wszystko, jak można przeczytać, zaczęło się w 1947 r. od przeniesienia Wydziału Nawigacyjnego z Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni do Szczecina. Przez kolejne lata przez szczecińską PSM przetoczyło się wiele fal różnych przeobrażeń. Nie zawsze były one łatwe do przeprowadzenia. Często dochodziło do zmian organizacyjno-formalnych, kadrowych i lokalizacyjnych. Mimo wszelkich zawirowań udało się zachować ciągłość tradycji kształcenia wysoko wyspecjalizowanej kadry oficerskiej. Tysiące absolwentów pracowało i pracuje w kraju i poza jego granicami w obszarze gospodarki morskiej, wszędzie ciesząc się powszechnym uznaniem. Zatrudniani na trawlerach w przedsiębiorstwach połowowych i na statkach floty handlowej, byli obecni na najbardziej odległych łowiskach świata, odkrywając niepoznane akweny połowowe i stając się specjalistami w swojej branży.
Nowy etap w historii, jakim jest z pewnością utworzenie politechniki, otwiera przed szczecińską uczelnią zupełnie nowe możliwości rozwoju, stwarza też okazję do podejmowania kolejnych wyzwań i – co niezwykle istotne – podkreśla techniczny profil jej działalności, zarówno naukowej, jak i dydaktycznej. Jest to z pewnością krok w kierunku dalszego zwiększenia znaczenia i prestiżu tej szkoły wyższej, jako podmiotu, który już od lat stanowi niekwestionowane zaplecze dla całej gospodarki regionu.
W polskim społeczeństwie rośnie świadomość istnienia przestępstw związanych z udziałem zwierząt. Ostatnie lata przyniosły rozwój precyzyjnych metod wykrywania sprawców takich czynów karalnych, jak kłusownictwo, przemyt czy znęcanie się nad zwierzętami. Świat akademicki notuje wyraźny wzrost zainteresowania tematyką związaną z genetyką kryminalistyczną zwierząt, co przejawia się m.in. w znaczącej liczbie publikacji dotyczących wykorzystywania w kryminalistyce metod molekularnych do identyfikacji gatunkowej oraz osobniczej zwierząt. Brak ustandaryzowania analiz zwierzęcego DNA w identycznym stopniu, jak ma to miejsce w przypadku badań ludzkiego DNA, powoduje jednak, jak informują „Aktualności Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie” (nr 2/2022), że w żadnym z policyjnych laboratoriów kryminalistycznych w naszym kraju obecnie „nie są wykonywane badania z zakresu identyfikacji gatunkowej zwierząt, które miałyby istotne znacznie w sprawach kryminalnych i gospodarczych”.
Aby wypełnić tę lukę i jednocześnie odpowiedzieć na wyraźnie rysujące się trendy, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie uruchomił nowy kierunek studiów, czyli kryminalistykę w biogospodarce. Na liście przedmiotów, prócz tych ogólnych i podstawowych, znalazły się m.in.: trychologia, entomologia sądowa, toksykologia sądowa z alkohologią czy fenotypowanie komponentów roślinnych. Studia mają charakter stacjonarny i są pierwszego stopnia. Co ważne, istnieje możliwość kontynuowania nauki w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie na kierunku Kryminologia.
Aneta Zawadzka