logo
FA 11/2020 Felietony

Henryk Grabowski

O wyższości człowieczeństwa nad inteligencją

O wyższości człowieczeństwa nad inteligencją 1

Źródło: Wikipedia

Wystarczająco długo żyję, żeby na swej drodze spotkać zarówno ludzi wybitnie, jak i mniej niż przeciętnie inteligentnych. Większość, do której – jak sądzę – i ja należę, zapewne mieści się, zgodnie z normalnym rozkładem cech w populacji, w obrębie jednego odchylenia standardowego od średniej (ok. 68%).

Nie zauważyłem, aby któraś z tych wyodrębnionych ze względu na walory umysłu kategorii wyróżniała się pod względem liczby jednostek szlachetnych lub nikczemnych. W sensie jakościowym istnieją jedynie (co prawda dość nikłe) podstawy do przypuszczeń, że ludzi wybitnie inteligentnych częściej charakteryzuje pycha, a mniej niż przeciętnych – zawiść. Dla stosunków międzyludzkich obydwie te cechy wydają się jednakowo niepożądane. Pycha często idzie w parze z pogardą, zawiść niejednokrotnie prowadzi do nienawiści.

Wśród cech uznawanych za pożądane większe znaczenie zwykło się przypisywać inteligencji niż człowieczeństwu (cokolwiek ono znaczy). Tak zwany ludzki człowiek kojarzy się często z kimś naiwnym, a nawet niekiedy prymitywnym.

Inteligencja jako właściwość natury intelektualnej jest aksjologicznie neutralna. Może być wykorzystana zarówno do realizacji wzniosłych, jak i niecnych celów. Człowieczeństwo jako kategoria moralna jest synonimem takich cech jak godziwość, przyzwoitość, rzetelność, uczciwość itp.

Jakby tego było mało, inteligencja jest w znacznej mierze uwarunkowana genetycznie. Tym samym jej posiadanie nie jest zasługą jej podmiotu. Człowieczeństwo, jako rezultat socjalizacji i inkulturacji, może być także przedmiotem wyboru i samodoskonalenia. W uproszczeniu można by te dwie właściwości ludzkiej osobowości przyrównać do takich cech somatycznych jak wysokość i ciężar ciała. Na pierwszą nie mamy żadnego wpływu. Drugą, mimo udziału w niej również wrodzonych predyspozycji, możemy z własnej woli modyfikować.

Można by jeszcze długo dowodzić wyższości człowieczeństwa nad inteligencją. Jest to jednak, w świetle przytoczonych przykładów, na tyle oczywiste, że mogłoby urągać inteligencji Czytelnika.

Wróć