Marcin Chałupka
W statucie Polskiej Komisji Akredytacyjnej w artykule 22b ust. 1. Czytamy: „Polska Komisja Akredytacyjna może przedstawiać prawnie niewiążące stanowiska interpretacyjne, które są formą upowszechniania dobrych praktyk w zakresie rozumienia norm prawa powszechnie obowiązującego dotyczących spraw z zakresu działalności Komisji”. Zakładając że „niewiążący” charakter nie daje gwarancji, że w poszukiwaniu dobrych praktyk, nie wyjdziemy poza teren regulacji wiążącej, rozważmy dokąd może hipotetycznie zaprowadzić nas krytyczne spojrzenie na jedno z takich stanowisk.
Chodzi o stanowisko 5/2020 z 2 lipca 2020 r., które dotyczy przyporządkowania kierunku do dyscypliny. Wskazano w nim, że nie powinno ono „polegać na mechanicznym przyporządkowaniu kierunku do każdej dyscypliny, która jest adekwatna, choćby tylko w minimalnym stopniu, do jakiegokolwiek, nawet pojedynczego efektu uczenia się określonego dla kierunku studiów”. Zamiast tego PKA proponuje, by przyporządkowywać kierunek do dyscypliny „tylko wówczas, jeżeli dana dyscyplina stanowi jeden z podstawowych elementów, na których konstruowana jest koncepcja kształcenia”. Tymczasem art. 53 ust. 2 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce wydaje się zawierać matematyczną regułę wyznaczania dyscypliny wiodącej, co może być wskazaniem także dla poszukiwania reguły przyporządkowania: „wskazuje się dyscyplinę wiodącą, w ramach której będzie uzyskiwana ponad połowa efektów uczenia się” (podkr. moje). Nie ma też pojęcia „koncepcji” kształcenia w ustawie ani w rozporządzeniu z 12 września 2018 o kryteriach oceny programowej. Jest ono w par. 9 rozporządzenia z 27 września 2018 r. w sprawie studiów w ust. 1 pkt 1) lit. b): „koncepcję kształcenia, w tym: ,wskazanie związku studiów ze strategią uczelni, wskazanie potrzeb społeczno-gospodarczych utworzenia studiów oraz zgodności efektów uczenia się z tymi potrzebami, przyporządkowanie kierunku do dyscypliny lub dyscyplin, do których odnoszą się efekty uczenia się, ze wskazaniem dyscypliny wiodącej”. Więc przyporządkowanie jest częścią koncepcji kształcenia, ale to, co pada po słowach „w tym” nie musi być zamkniętą definicją koncepcji, a jedynie jej niezbędnymi elementami, które nie blokują szerszego rozumienia pojęcia „koncepcji”. Ponadto wedle rozporządzenia sposób wyznaczania dyscyplin z przyporządkowania polega na „odnoszeniu się” efektów uczenia się. I tylko tyle. Nie wskazano tam ani metody „odnoszenia się”, ani – jak czytamy w uzasadnieniu stanowiska PKA – że „przyporządkowanie kierunku” powinno „racjonalnie wynikać z kluczowych przesłanek i celów prowadzenia danego kierunku” czy, że nie powinno odnosić się do dyscypliny, „która nie stanowi bazy dla budowy tej koncepcji”. Prawo szkolnictwa wyższego nie zna pojęć: „kluczowe przesłanki i cele prowadzenia danego kierunku” czy dyscypliny „bazowej dla budowy” koncepcji. Biorąc pod uwagę brzmienie par. 9 ww. rozporządzenia, spójrzmy na fragment uchwały nr 1013/2022 Prezydium Polskiej Komisji Akredytacyjnej z dnia 15 grudnia 2022 r.: „W odpowiedzi na raport zespołu oceniającego Uczelnia przysłała projekty programu studiów pierwszego i drugiego stopnia, które odwołują się do nieobowiązujących przepisów, wskazując na dyscypliny naukowe, do których odnoszą się efekty uczenia się, a nie dyscypliny, do których przyporządkowany jest kierunek studiów (podkreślenie moje), są to językoznawstwo i literaturoznawstwo”. Czy więc zdaniem PKA przyporządkowanie nie może wykorzystywać, uwzględniać, polegać na właśnie zawartym w ww. rozporządzeniu pojęciu „odnoszenia się”?
Art. 67 PSWiN w ust. 1 stanowi: „Studia są prowadzone na określonym kierunku, poziomie i profilu na podstawie programu studiów, który określa: efekty uczenia się, o których mowa w ustawie z dnia 22 grudnia 2015 r. o Zintegrowanym Systemie Kwalifikacji, z uwzględnieniem uniwersalnych charakterystyk pierwszego stopnia określonych w tej ustawie oraz charakterystyk drugiego stopnia określonych w przepisach wydanych na podstawie art. 7 ust. 3 tej ustawy”.
W załączniku do rozporządzenia MNiSW z dnia 14 listopada 2018 r. w sprawie charakterystyk drugiego stopnia efektów uczenia się dla kwalifikacji na poziomach 6-8 Polskiej Ramy Kwalifikacji znajdujemy (dla P6S_WG) zwrot: zna i rozumie „w zaawansowanym stopniu – wybrane fakty, obiekty i zjawiska oraz dotyczące ich metody i teorie wyjaśniające złożone zależności między nimi, stanowiące podstawową wiedzę ogólną z zakresu dyscyplin naukowych lub artystycznych tworzących podstawy teoretyczne oraz wybrane zagadnienia z zakresu wiedzy szczegółowej – właściwe dla programu studiów, a w przypadku studiów o profilu praktycznym – również zastosowania praktyczne tej wiedzy w działalności zawodowej związanej z ich kierunkiem” (podkreślenia własne). Co znaczy „wybrane” (według jakiego kryterium)? Może właśnie wg zamysłu tworzących program? Dyscypliny określone jako „tworzące podstawy teoretyczne”, jak i „wybrane zagadnienia z zakresu wiedzy” określono jako „właściwe dla programu studiów”; dla programu a nie dla kierunku! A program to – wg art. 67 ustawy – lista efektów, sposób dojścia do nich, liczba ECTS. Takie będą studia, jakie efekty uczenia się chcemy uzyskać u absolwenta. Czy więc mając listę efektów sprawdzamy, która dyscyplina stanowi dla danego programu „podstawy teoretyczne” i dbamy o to, by efekty uwzględniały jedynie (podkreślam) wybrane fakty, obiekty i zjawiska oraz dotyczące ich metody i teorie wyjaśniające złożone zależności między nimi, stanowiące podstawową wiedzę ogólną z zakresu tych dyscyplin? W art. 67 nie ma ani pojęcia „tożsamości kierunku”, ani efektów „właściwych” dla kierunku. Czy więc podnoszony w uzasadnieniu negatywnych uchwał PKA zarzut „gdyż dyscyplina ta nie stanowi teoretycznych podstaw tego kierunku” (np. Uchwała nr 105/2023 Prezydium Polskiej Komisji Akredytacyjnej z dnia 23 lutego 2023 r.) mógłby dotyczyć ewentualnie braku faktów, obiektów i zjawisk właściwych dla dyscyplin, na które wskazuje program, a nie tych właściwych czy podstawowych dla „tożsamości” kierunku?
Zawarte w Statucie PKA kryterium szczegółowe w brzmieniu: „Koncepcja i cele kształcenia są zgodne ze strategią uczelni, mieszczą się w dyscyplinie lub dyscyplinach, do których kierunek jest przyporządkowany” wymaga może rewizji, gdyż to może nie koncepcja powinna mieścić się w dyscyplinie, a dyscypliny powinny odzwierciedlać koncepcję, właśnie poprzez wyżej cytowane za rozporządzeniem „przyporządkowanie kierunku do dyscypliny lub dyscyplin, do których odnoszą się efekty uczenia się, ze wskazaniem dyscypliny wiodącej”. Wreszcie ustawa nie precyzuje pojęcia kierunku, ale wydaje się, iż to jedna z trzech „zmiennych” dookreślających aktualnie podstawowe pojęcie – studia (art. 53 ust. 1 PSWiN), poza poziomem i profilem – bliska samej nazwie.
W ww. uchwale przywołano zarzut: „Przyporządkowanie do dyscypliny naukowej językoznawstwo nie budzi zastrzeżeń, ponieważ dyscyplina ta w sposób naturalny tworzy teoretyczne podstawy filologii. Natomiast przyporządkowanie kierunku do dyscypliny naukowej nauki o zarządzaniu i jakości było niewłaściwe, gdyż dyscyplina ta nie stanowi teoretycznych podstaw tego kierunku”. Jakie są podstawy prawne uznawania danej dyscypliny za „w naturalny sposób tworzącej teoretyczne podstawy” danego kierunku (studiów o danej nazwie)? Cd. zarzutu to: „Niewłaściwe było również nieprzyporządkowanie kierunku do dyscypliny naukowej literaturoznawstwo, która stanowi filar kształcenia filologicznego”. Jaka jest podstawa prawna przyporządkowania w oparciu o „filar” danego kształcenia? W sytuacji skorygowanego przypisania efektów do dyscyplin (tej, która wedle ww. stanowiska „stanowi jeden z podstawowych elementów, na których konstruowana jest koncepcja kształcenia”) może się okazać, że nazwa kierunku zaproponowana pierwotnie staje się już nieadekwatna. W postępowaniu oceniającym, np. na etapie odwołania, może się też okazać, że (cyt. z ww. uchwały): „Wprowadzenie nowej dyscypliny naukowej (literaturoznawstwo) i zmiana roli dyscyplin nauki o kulturze i religii oraz nauki o zarządzaniu i jakości w kształceniu na kierunku skutkuje opracowaniem nowego programu studiów przy zachowaniu tej samej nazwy kierunku, co potwierdza zasadność oceny negatywnej, ponieważ wprowadzenie skutecznych zmian naprawczych nie jest możliwe w granicach określonych prawem…”, bo zmiany będą przekraczały 30% ogólnej liczby efektów uczenia się określonych w programie. A „Zakres zmian przedstawionych przez Uczelnię we wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy niweczy tożsamość przedmiotu oceny programowej, jakim był kierunek studiów o określonych normatywnie cechach, z przedmiotem wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy, który prezentuje w istocie opis nowego kierunku studiów. Biorąc pod uwagę masywność i kluczowe – dla tożsamości kierunku studiów – znaczenie zmian przedstawionych przez Uczelnię, prawidłowym działaniem naprawczym ze strony Wnioskodawcy byłoby zatem podjęcie uchwały o likwidacji istniejącego kierunku i podjęcie czynności związanych z utworzeniem nowego kierunku studiów, czego jednak Uczelnia nie uczyniła”. Czyli przyporządkowanie do „właściwych” już zdaniem PKA dyscyplin skończyło się innym zarzutem, wykroczenia poza limit zmian w programie, choć przecież sama zmiana przyporządkowania nie byłaby zmianą treści efektu uczenia się.
Uczelnia zmieniła jednak także treść efektów bo w uzasadnieniu ww. uchwały podniesiono m.in. „brak zgodności efektów uczenia się z celami kształcenia, wyrażonymi przyporządkowaniem kierunku do dyscyplin naukowych, gdyż nie wskazywały na osiąganie podbudowanej teoretycznie i pogłębionej wiedzy”. Tu rodzi się pytanie, skąd PKA wywodzi konieczność zgodności efektów z celami wyrażonymi przyporządkowaniem? Podniesiono „brak uwypuklenia wiodącej roli dyscypliny naukowej językoznawstwo”. Skąd PKA wywodzi obowiązek takiego uwypuklenia? Podniesiono „niespecyficzność wyrażającą się w braku odwołań do dyscyplin, do których przyporządkowany został kierunek”. Skąd PKA wywodzi obowiązek takich odwołań?
M.in. w ww. uchwale pojawia się pojęcie „dyscypliny subsydiarnej” jako nieuzasadniającej przyporządkowywania do niej efektów uczenia. Regulacje prawne nie znają takiego pojęcia, a stanowisko interpretacyjne pojęcie „subsydiarności” wiąże z grupą zajęć z dziedziny nauki humanistycznych lub społecznych (par. 3 ust. 1 pkt 7 rozporządzenia w sprawie studiów), co jednak nie wystarcza, by na tej podstawie uznać, że ma ono znaczenie normotwórcze dla problemu przyporządkowania do dyscypliny.
W Uchwale nr 1013/2022 Prezydium Polskiej Komisji Akredytacyjnej z dnia 15 grudnia 2022 r. znajdujemy zarzut: „błędnego identyfikowania na poziomie koncepcji kształcenia zdobywanych przez studentów kompetencji językowych w zakresie czytania, pisania lub mówienia z wiedzą i kompetencjami w dyscyplinie językoznawstwo”. Jednak ww. regulacje nie wymagają, by program składał się czy zawierał „wiedzę i kompetencje” w danej dyscyplinie, np. językoznawstwo. Wymóg z cytowanego wcześniej rozporządzenia polega na: zna i rozumie „w zaawansowanym stopniu – wybrane fakty, obiekty i zjawiska oraz dotyczące ich metody i teorie wyjaśniające złożone zależności między nimi, stanowiące podstawową wiedzę ogólną z zakresu dyscyplin naukowych lub artystycznych tworzących podstawy teoretyczne oraz wybrane zagadnienia z zakresu wiedzy szczegółowej – właściwe dla programu studiów (a nie dla kierunku czy „naturalnych podstaw teoretycznych” czy „filaru” kształcenia filologicznego), a w przypadku studiów o profilu praktycznym – również zastosowania praktyczne tej wiedzy w działalności zawodowej związanej z ich kierunkiem”. Bo jeśli posługiwanie się strukturami gramatycznymi nie mieści się w tak zakreślonym zakresie, to może należy filologię, rozumianą jako kształcenie językowe, przypisywać do innych dyscyplin niż językoznawstwo? Ale wtedy może pojawić się ww. zarzut „nie stanowienia” „w sposób naturalny” „teoretycznych podstaw filologii”?
Podobnie w uzasadnieniu uchwały 2/2024 Prezydium PKA „(…) przyporządkowanie kierunku w 80% liczby punktów ECTS koniecznych do ukończenia studiów do dyscypliny naukowej językoznawstwo, nie jest właściwe gdyż błędnie utożsamia podbudowaną teoretycznie wiedzę w tej dyscyplinie z wiedzą dotycząca systemu języka i reguł poprawności posługiwania się nim”. Gdyby chcieć zastosować regułę przyporządkowania, na jaką wyżej zwracałem uwagę, to znaczenie miałoby to, jak brzmią efekty i do której dyscypliny – poprzez program, a nie poprzez ww. „filary” czy „naturalne tworzenie teoretycznej podstawy” kierunku – się odnoszą.
Więcej na www.chalupka.pl. Publikacja bez założenia nieomylności, decyzje w danych stanach faktycznych powinny być konsultowane z pełnomocnikami prawnymi.