Katarzyna Natalia Jarzembska, Ewa Sell-Kubiak
Jednym z najbardziej wyrazistych elementów reformy nauki i szkolnictwa wyższego jest ewaluacja jakości działalności naukowej. Opiera się ona m.in. na szczegółowo opisanym w ustawie kryterium osiągnięcia naukowego (art. 265 ust. 6 i 9 PSWN), ministerialnych listach czasopism punktowanych, ujętych w odpowiednich rozporządzeniach, i kilku innych elementach. Powstaje pytanie, czy – choć wyniki pracy badawczej są niezwykle istotne i stanowią o sile i wartości naukowca – ewaluacja jedynie strony naukowej jest wystarczająca dla całościowego opisu aktywności akademików? Nasza odpowiedź jest zdecydowanie negatywna, wszak akademia to nie tylko działalność naukowa, ale również wymiana myśli, poglądów, przekazywanie wiedzy, dzielenie się swoim doświadczeniem z innymi, przede wszystkim – ze studentami. To młodzi ludzie, których kształcimy, w przyszłości nas zastąpią, a nawet przerosną. Nie możemy zatem pomijać roli pracy dydaktycznej, której poziom i jakość ma wpływ na wykształcenie i dalszą karierę kolejnych pokoleń studentów. Wydaje się, że zmiany trwające w szkolnictwie wyższym, jak również okres pandemii COVID-19, który powoduje wydłużanie się tych procesów, są dobrym momentem do zastanowienia się i nad tą kwestią.
Obecnie ewaluacja działalności dydaktycznej może odbywać się wyłącznie na drodze oceny okresowej pracownika zgodnie z art. 128 PSWN. W myśl przepisów ustawy, jednostka naukowa kształtuje ocenę pracownika w sposób całkowicie autonomiczny. Niestety, w wielu polskich uczelniach kryteria takiej oceny przygotowane są nieprawidłowo, niejednokrotnie opierają się wyłącznie (o zgrozo!) na wynikach ankiet studenckich. Może to skutecznie demotywować nauczycieli akademickich do pracy nad jakością wykładów i zajęć oraz podnoszenia swoich kompetencji dydaktycznych. Nabiera to szczególnego znaczenia w przypadku uczelni o wysokich aspiracjach badawczych, dążących do otrzymania jak największej subwencji, na której wysokość znaczący wpływ mają osiągnięcia naukowe nauczycieli akademickich. Tymczasem silne zorientowanie na badania może skutkować marginalizowaniem dbałości o jakość kształcenia. Taki sam skutek niesie ze sobą sytuacja, w której pracownicy naukowo-dydaktyczni prowadzący duże granty badawcze, przytłoczeni sprawami administracyjnymi i presją rozliczenia projektu, mogą dążyć do poświęcania większej ilości czasu na działania naukowe kosztem dydaktyki. A przecież akademia bez sfery dydaktycznej istnieć nie może. Wśród priorytetów każdej uczelni powinno być zapewnienie ciągłości przekazywania wiedzy na jak najwyższym poziomie. W tym celu niezbędne jest docenianie najlepszych dydaktyków i nagradzanie trudu włożonego w poprawienie jakości nauczania. Tylko tak zmotywujemy naukowców do wysiłków na rzecz doskonalenia kompetencji dydaktycznych.
Uczelnie powinny dbać o zrównoważone kształtowanie obowiązków nauczycieli akademickich, przestrzeganie dobrych praktyk w działalności dydaktycznej, ale także wprowadzić kryterium „osiągnięcia dydaktycznego” jako elementu oceny okresowej pracownika naukowo-dydaktycznego czy dydaktycznego.
W pierwszej kwestii balans może zostać osiągnięty poprzez właściwe wyważenie obowiązków organizacyjnych, którymi uczelnie obarczają naukowców. Wskazane byłoby dążenie do jak najmniejszego obciążania nimi nauczycieli akademickich, co można osiągnąć tylko dzięki poprawie sprawności uczelnianej administracji. Konieczne jest jasne rozgraniczenie obowiązków kadry naukowo-dydaktycznej i pracowników administracji.
W kontekście dobrych praktyk natomiast należy przede wszystkim zwrócić uwagę na doświadczenie pracownika i jego kompetencje do prowadzenia danego rodzaju zajęć. Oczekuje się, że zarówno doktorant, jak i pracownik dydaktyczny czy naukowo-dydaktyczny stale kształci się w tym zakresie poprzez uczestnictwo w rozmaitych kursach dydaktycznych, obserwowanie zajęć bardziej doświadczonych nauczycieli akademickich itp. Z kolei do obowiązków uczelni warto zaliczyć zapewnienie pracownikom i doktorantom dostępu do takich szkoleń oraz cykliczne rzetelne prowadzone hospitacje zajęć ze studentami. Młodsi stażem badacze (osoby niedługo po doktoracie czy postdoku), mniej doświadczeni w prowadzeniu zajęć dydaktycznych, a jednocześnie dopiero stwarzający sobie warunki do pracy badawczej (przygotowywanie materiału do habilitacji, prowadzenie pierwszych grantów, organizacja własnej grupy badawczej itd.), powinni mieć wliczane w pensum dydaktyczne godziny poświęcone na przygotowanie się do zajęć. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest także prowadzenie kursów w trybie rotacyjnym (z sukcesem realizowane za granicą, ale także np. na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego).
W końcu, każdy pracownik dydaktyczny czy naukowo-dydaktyczny powinien być również ewaluowany za trud i osiągnięcia w działalności dydaktycznej, stąd pomysł wprowadzenia kryterium „osiągnięcia dydaktycznego” w ocenie okresowej pracownika. Mogłoby ono obejmować publikacje dydaktyczne pracownika, organizację zajęć, angażowanie studentów i doktorantów w działalność naukową, czy też działania na rzecz podnoszenia kwalifikacji dydaktycznych oraz opracowywania nowych metod nauczania. W ostatnim czasie obserwujemy spadek liczby publikowanych podręczników akademickich, co jest niepokojące. Nauka bowiem stale się rozwija, a zatem nowe opracowania stanu wiedzy, aktualnych rozwiązań czy trendów są niezwykle potrzebne. Chcielibyśmy, aby nauczyciele akademiccy byli doceniani za trud poświęcony propagowaniu wiedzy na najwyższym poziomie (recenzowane podręczniki, wysokiej jakości skrypty itd.), ale także za włączanie studentów lub doktorantów w prace badawcze uwieńczone wspólną publikacją czy patentem, za opracowanie nowych kierunków studiów cieszących się uznaniem, przygotowywanie kursów czy narzędzi do ich prowadzenia (także kursy e-learningowe czy platformy elektroniczne do celów dydaktycznych, które obecnie zyskały na znaczeniu). Pomogłoby to skutecznie motywować ich do dalszej aktywności i podnoszenia kwalifikacji dydaktycznych.
Zachęcamy do zapoznania się z przygotowaną przez Radę Młodych Naukowców Kartą dobrych praktyk w dydaktyce oraz zaproponowanym wykazem osiągnięć dydaktycznych, które powinny podlegać ocenie (Uchwała Rady Młodych Naukowców nr 9/2020 z dnia 31.08.2020 r). Zdajemy sobie sprawę, że trudno jest w pełni rzetelnie ocenić działalność dydaktyczną i, jak wszędzie, mogą zdarzyć się nadużycia, niemniej warto od czegoś zacząć w trosce o jakość studiów i pracy na uczelniach.
Katarzyna Natalia Jarzembska, Ewa Sell-Kubiak