Aneta Zawadzka
71% powierzchni Ziemi zajmują morza i oceny. Dobrze to widać z kosmicznej perspektywy, z której nasza planeta jawi się jako błękitna kula. Nie dziwi więc, że szeroko pojęty obszar morski, ze szczególnym uwzględnieniem specyfiki Bałtyku, stał się motywem przewodnim kolejnego wydania „Przeglądu Uniwersyteckiego” (nr 4-6/2020). Na łamach pisma Uniwersytetu Szczecińskiego znalazł się szereg informacji przybliżających czytelnikom tego rodzaju tematykę oraz zapoznających ich z różnego rodzaju inicjatywami, czy to proekologicznymi, czy edukacyjnymi, podejmowanymi przez szczecińskich badaczy. Dostajemy ponadto wykład z historii regionu bałtyckiego, zgłębiając jednocześnie tajniki morskiego wychowania.
Z lektury pisma dowiadujemy się także, na czym polega aktywność Coalition Clean Baltic, międzynarodowego związku stowarzyszeń działających na rzecz środowiska Morza Bałtyckiego, które jest największym na świecie zbiornikiem wody słonawej, uznawanym jednocześnie za najbardziej zanieczyszczony akwen tego rodzaju. Dzięki szeroko omówionej perspektywie socjologii morskiej poznajemy wyrazisty profil ludzi morza, który, jak się przekonujemy, znacząco odbiega od profilu jednostek preferujących egzystencję na stałym lądzie. Poszukujemy też odpowiedzi na pytania, dlaczego obecnie notowany jest wyraźny spadek atrakcyjności polskiej literatury marynistycznej, czy warto kontynuować w Szczecinie tradycję obchodów Dni Morza, a także, jakie czynniki wpłynęły na to, że zawód marynarza utracił w ostatnich latach status atrakcyjnego zajęcia. Jak podaje jeden z portali pośrednictwa pracy w USA, w 2009 r. profesja ta znalazła się na 197. miejscu na 200 sklasyfikowanych.
Długa droga do sukcesu Politechniki Łódzkiej znalazła niedawno swój szczęśliwy finał. Polska uczelnia, jako jedyna w naszym kraju, uzyskała bowiem akredytację instytucjonalną HCERES francuskiej Najwyższej Rady ds. Oceny Badań Naukowych i Szkolnictwa Wyższego (Haut Conseil de l’évaluation de la recherche et de l’enseignement supérieur). Jak informuje biuletyn PŁ „Życie uczelni” (nr 152/2020), przyznane wyróżnienie potwierdza wysoką jakość kształcenia, badań i zarządzania.
HCERES, jako renomowana instytucja akredytacyjna o międzynarodowym zasięgu, przed podjęciem ostatecznej decyzji dokładnie sprawdza wszystkie parametry. W trakcie ponad 40 spotkań, w których uczestniczyły władze łódzkiej uczelni, nauczyciele akademiccy oraz reprezentanci studentów i pracowników administracyjnych, a także firm mających na swoim koncie współpracę z PŁ, szczegółowo analizowano poszczególne obszary prowadzonej działalności. Akredytacja instytucjonalna przyznawana jest bowiem na podstawie oceny sześciu mających zasadnicze znaczenie obszarów. Badane są zarówno strategia i zarządzanie, badania i kształcenie, jak też akademicki rozwój studentów, relacje z otoczeniem zewnętrznym czy wreszcie jakość oraz etyka.
Pozytywna nota wystawiona wszystkim weryfikowanym obszarom potwierdziła, że wdrażana w życie spójna wizja rozwoju, obejmująca m.in. stworzenie międzynarodowej sieci współpracy czy wdrożenie innowacyjnych metod kształcenia, w połączeniu z prowadzoną polityką naukową oraz inwestowaniem w nowoczesną infrastrukturę badawczą, są skutecznymi sposobami na osiągnięcie wymiernego sukcesu. Dzięki posiadanemu certyfikatowi Politechnika Łódzka niewątpliwie wzmocni swoją pozycję na światowym rynku badań i edukacji.
Czerniak błon śluzowych stanowi rzadką, ale niezwykle źle rokującą odmianę nowotworów złośliwych. Agresywny przebieg choroby, która we wczesnej fazie rozwoju albo w ogóle nie daje jakichkolwiek objawów, albo manifestuje się w bardzo niespecyficzny sposób, w powiązaniu z trudno dostępną lokalizacją zmian, skutkuje zdecydowanie gorszymi wynikami leczenia.
Przełom w walce z rakiem pojawił się wraz z odkryciem dokonanym przez dr. hab. Piotra Donizego z Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, który wspólnie z prof. Mai P. Hoang z Uniwersytetu Harvarda i Massachusetts General Hospital oraz gronem naukowców z 11 rozsianych po całym świecie ośrodków zauważył, że gorsze rokowanie występuje u pacjentów notujących wzrost ilości dwóch białek PARP1 i IDO1. Nadzieją dla chorych może być testowanie kliniczne inhibitorów tychże substancji, a następnie hamowanie ich aktywności. Zatrzymanie tego procesu stwarza, jak się zdaje, realną szansę na poprawę wyników, a tym samym na wydłużenie życia pacjentów z czerniakiem błon śluzowych. Do badania zakwalifikowane zostały łącznie 192 osoby z 12 różnych ośrodków naukowych, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Warto przy tym zwrócić uwagę, że jest to pierwsza na świecie analiza „znaczenia prognostycznego obecności białek PARP1 i IDO1” prowadzona na jednej z największych na świecie grup pacjentów.
Więcej szczegółów dotyczących przebiegu, diagnostyki oraz nowych rozwiązań wykazujących potencjał do walki z tym rzadkim rodzajem nowotworu, który potrafi w krótkim czasie doprowadzić do wyniszczenia ludzkiego organizmu, znaleźć można na łamach „Gazety Uczelnianej” (nr 4/2020).
Aneta Zawadzka