logo
FA 1/2024 okolice nauki

Anna Jawor

Ćwiczenie umysłowe

Ćwiczenie umysłowe 1

W ostatnich latach obserwujemy wzrost zainteresowania narządami i narzędziami związanymi z myśleniem. Ukazuje się coraz więcej publikacji dotyczących mózgu czy sztucznej inteligencji. Jak jednak pisać o czymś, czego nie daje się zmierzyć ani nawet zobaczyć, mianowicie o umyśle? Można to robić na wiele sposobów, a te filozoficzne debaty nad umysłem relacjonuje Jacek Jarocki w książce Gdzie jest mój umysł?

„O tym, że jest to coś jednolitego – pisze o umyśle autor – świadczy nasze doświadczenie, w którym wszelkie procesy poznawcze – słyszenie dźwięków, odczuwanie smaków, wspomnienia i towarzyszący ci w tej chwili nastrój – przypisane są do jednego centrum, które nazywasz Ja. Można sobie jednak wyobrazić, że część z tych funkcji zanika: jeżeli ktoś był wcześniej zdrowy, a następnie przeszedł uraz głowy, niektóre jego zdolności umysłowe – na przykład pamięć czy umiejętność rozumienia tekstu – mogą zaniknąć. (…) Słowo «umysł» będzie zatem skrótem myślowym oznaczającym «własności umysłowe» albo «funkcje umysłowe»”.

Zalicza się do nich spostrzeganie, myślenie, zapamiętywanie, odczuwanie emocji, uczenie się czy regulowanie uwagi. Wydaje się, że ta problematyka, określana zbiorczo mianem „kognitywistyki”, jest dość nowa, tymczasem refleksja nad umysłem sięga tysięcy lat wstecz, o czym mogą świadczyć pochówki neandertalczyków, a przede wszystkim pisma starożytnych, jak Platon i Arystoteles. Ci dwaj filozofowie wydali chyba najbardziej wpływowe koncepcje duszy, których najlepszą ilustracją jest fresk Rafaela Szkoła ateńska. Malarz w sposób genialny w swej prostocie – za pomocą gestów (Platon wskazuję ręką niebo, a Arystoteles „rzeczywistość”) pokazał kontrast pomiędzy wizją idealnego świata, którego ziemski odpowiednik jest jedynie marnym odzwierciedleniem i który daje się poznać tylko intelektualnie, a wizją świata doświadczanego za pomocą zmysłów.

W średniowieczu myślą starożytnych zaopiekowali się uczeni arabscy. Kiedy chrześcijanie zajmowali ich ośrodki naukowe (Toledo, Kordobę), w których przechowywano dzieła starożytnych filozofów, Kościół nie zezwolił na ich szerokie udostępnianie, jako zagrażającym doktrynom wiary. Nieliczni tylko mieli prawo nad nimi pracować. Wśród nich był Tomasz z Akwinu, który opracował chrześcijański system inspirowany myślą Arystotelesa, czym też przełamał panujący dotąd platonizm, odziedziczony po św. Augustynie. Jak pisze Jarocki, w pewnym sensie myśl Arystotelesa do dziś stanowi część ortodoksji Kościoła katolickiego.

Książka nie ogranicza się do historii. Jest skonstruowana chronologicznie i problemowo zarazem. Fragment fresku Rafaela jest jedyną ilustracją, ale różnych „smaczków” jest w pracy o wiele więcej. Przede wszystkim zwraca uwagę styl pisania autora, wyraźnie nawiązujący do literatury anglosaskiej, czyli przystępnej, przypominającej gawędę, traktującej czytelnika po partnersku. Autor proponuje różne ćwiczenia w trakcie lektury, narrację przerywa wyłuszczonymi ciekawostkami, to co najważniejsze również wyróżnia w stosownych ramkach. Każdy rozdział zaczyna pytaniami, np. „dlaczego mózgiem zajmuje się filozofia, nie zaś tylko psychologia albo neurologia?”, „w jakich sytuacjach wewnętrzne oko duszy bywa ślepe?”, „czy można sobie wyobrazić, jak to jest być nietoperzem?”, które uatrakcyjniają lekturę. Każdy z rozdziałów kończy sugestiami dalszych lektur. Jest to książka popularnonaukowa, jak pisze sam autor „podręcznik nie tylko dla studentów”, niemniej jej lektura wymaga dużej koncentracji, więc i sama w sobie jest ćwiczeniem dla umysłu. Ten zaś ewoluuje, tak samo jak wiedza na jego temat.

Anna Jawor

Jacek JAROCKI, Gdzie jest mój umysł? Podręcznik nie tylko dla studentów, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2023.

Wróć