Pewnego dnia otrzymałem e-maila od naukowca z Czech z życzeniami urodzinowymi. Przypomniało mi to, że miałem wysłać mu na domowy adres pewną archiwalną publikację naszego wydawnictwa, o której korespondowaliśmy kilka miesięcy wcześniej. Po dwóch tygodniach przesyłka wróciła nieotwarta.