logo
FA 05/2020 Życie akademickie

z dr. Pawłem Poszytkiem, dyr. gen. FRSE, rozmawia Piotr Kieraciński

Epidemia nie zatrzymała Erasmusa

Rozmowa z dr. Pawłem Poszytkiem, dyrektorem generalnym Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji

Analizujemy wpływ inicjatyw europejskich na różne obszary edukacji. Tkwi w nich spory kapitał wiedzy, którego nie sposób dłużej ignorować, bo Erasmus i inne programy zmieniły oblicze szkolnictwa wyższego w całej Europie. Chcemy wydobyć ten potencjał i szeroko go upowszechniać.

Proszę przypomnieć, jakim programem jest Erasmus, czego i kogo dotyczy?

Erasmus+, bo tak się nazywa jego obecna wersja, to program Unii Europejskiej w dziedzinie edukacji, szkoleń, młodzieży i sportu na lata 2014–2020. Jego całkowity budżet wynosi 14,7 mld euro. Do 34 krajów uczestniczących w programie należy 27 państw członkowskich Unii Europejskiej, a także inne, nienależące do UE: Republika Macedonii Północnej, Islandia, Liechtenstein, Norwegia, Turcja, Serbia, Wielka Brytania. Wymiana studencka w ramach programu Erasmus oraz jego następcy, czyli programu Erasmus+, jest organizowana w Europie już od 30 lat. Komisja Europejska uruchomiła program 15 czerwca 1987 r. Na zagraniczne studia w ramach Erasmusa Polacy wyjeżdżają od 1998 r. Łączna kwota dofinansowania projektów Erasmusa+ koordynowanych przez polskich beneficjentów od początku realizacji programu, tj. od roku 2014, na koniec 2020 r. osiągnie ok. 1 mld euro. W sektorze szkolnictwa wyższego w Polsce od początku obecnej perspektywy finansowej kwotą 338.310,721 euro dofinansowane zostały 2122 projekty Erasmusa+, a liczba mobilności z Polski przekroczyła 115 tysięcy.

Jakie są plany rozwoju Erasmusa+ w kolejnej perspektywie finansowej UE?

Rok 2020 jest ostatnim rokiem realizacji Erasmusa+ na aktualnych zasadach. Sukces programu skłonił KE do zaproponowania jego nowej edycji w latach 2021–2027 z większym rozmachem, jeśli chodzi o dostępny budżet i możliwości dla instytucji edukacyjnych. Komisja Europejska zamierza zdecydowanie zwiększyć zasięg programu, ułatwić dostęp do niego grupom defaworyzowanym i instytucjom mniej doświadczonym poprzez ograniczenie obciążeń administracyjnych, a także zmaksymalizować wpływ programu na instytucje edukacyjne. Mają one współdziałać w ramach wspólnego Europejskiego Obszaru Edukacyjnego, zaś mobilność zagraniczna powinna być standardowym elementem edukacji w Europie. W prowadzonych obecnie dyskusjach nikt nie wyobraża sobie całkowitego przeniesienia Erasmusa+ na internetowe platformy.

Nasza fundacja wpisuje się w plany rozwijania współpracy ze środowiskiem akademickim także na innych polach. Niedawno ogłosiliśmy konkurs na najlepsze prace naukowe poświęcone edukacji i programom FRSE – wydamy je w naszym wydawnictwie. Od niemal 30 lat wspieramy szkolnictwo wyższe, przydzielając środki nie tylko na wyjazdy studenckie, ale i na staże naukowo-badawcze. Sami także prowadzimy badania, analizujemy wpływ inicjatyw europejskich na różne obszary edukacji. Tkwi w nich spory kapitał wiedzy, którego nie sposób dłużej ignorować, bo Erasmus i inne programy zmieniły oblicze szkolnictwa wyższego w całej Europie. Chcemy wydobyć ten potencjał i szeroko go upowszechniać.

Proszę powiedzieć trochę o finansowaniu konkretnego projektu, wyjazdu. Czy i jaki wymagany jest wkład własny uczestników programu?

Uczestnicy programu w sektorze szkolnictwa wyższego to studenci i pracownicy szkół wyższych. Mogą oni brać udział w projektach mobilności lub projektach typu „Partnerstwa strategiczne na rzecz szkolnictwa wyższego”. Uproszczony sposób finansowania w programie Erasmus+ 2014–2020 polega na tym, że do większości działań, jakie można realizować w projektach, zostały określone kwoty ryczałtowe lub jednostkowe, które są rozliczane, jeżeli działanie zostało zrealizowane (w odniesieniu do ilości i jakości) tak, jak to opisano we wniosku o dofinansowanie. Tak więc instytucja składająca wniosek, znając zasady finansowania zawarte w „Przewodniku po programie”, powinna najpierw przygotować swego rodzaju plan finansowy udziału w projekcie, aby obliczyć, jakie nakłady będą rzeczywiście potrzebne do zrealizowania wszystkich opisanych w projekcie działań (i tym samym osiągnięcia zakładanych celów ilościowych i jakościowych). Następnie należy odjąć od tego kwoty ryczałtowe/jednostkowe, jakie będą należne z budżetu programu Erasmus+ za zrealizowanie opisanych działań, i otrzymamy kwotę, którą trzeba będzie pozyskać z innych środków niż budżet programu Erasmus+. Podobne warunki dotyczą uczestników mobilności – zasady programu określają kwotę miesięcznego stypendium dla studentów (stypendium dziennego dla pracowników) przy wyjazdach do konkretnego kraju. Kwoty ryczałtowe miesięcznych lub dziennych stypendiów są określone w taki sposób, aby uczestnik mobilności mógł się utrzymać za granicą po dołożeniu do nich sum, jakie przeznaczałby na swoje utrzymanie w kraju macierzystym. Ideą stypendiów przyznawanych w programie Erasmus+ Szkolnictwo wyższe jest bowiem dofinansowanie dodatkowych kosztów ponoszonych przez uczestnika w związku z podróżą i pobytem za granicą. Po konkretne informacje dotyczące wysokości miesięcznych stypendiów dla studentów dziennych i dla pracowników zapraszamy na naszą stronę www.erasmusplus.org.pl. Miesięczna stawka stypendium dla studenta wyjeżdżającego z Erasmusem+ w ramach projektów rozpoczętych w roku 2019 to od 400 do 600 euro. Np. student wyjeżdzający do Bułgarii otrzyma 400 euro na miesiąc pobytu, a do uczelni duńskiej – 500 euro. W przypadku wyjazdu na praktyki w przedsiębiorstwie w tych samych krajach otrzymaliby na miesiąc pobytu odpowiednio 500 i 600 euro.

Pracownik wyjeżdżający do kraju położonego na północy i zachodzie Europy otrzymuje (przy pobytach krótkich) 180 euro dziennie. W przypadku kraju należącego do grupy o najniższych kosztach utrzymania (głównie kraje Europy Środkowo-Wschodniej) – 140 euro. Ideą programu Erasmus+ jest zagwarantowanie studentom takich samych praw, jak studentom „lokalnym”, stąd niższe kwoty przy wyjazdach do uczelni, które powinny udostępniać uczelnianą infrastrukturę, w tym dostęp do stołówek, bibliotek itp.

Czy epidemia oznacza całkowite zatrzymanie programu Erasmus+?

Można odnieść wrażenie, że cały świat się zatrzymał, ale już mamy sygnały, że powoli ponownie rusza. Decyzja o zatrzymaniu programu Erasmus+ nie została podjęta i mamy nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie. Pandemia zastała uczestników mobilności w różnych sytuacjach: niektórzy byli już w partnerskich uczelniach zagranicznych, inni szykowali się do wyjazdu, jeszcze inni przygotowywali się do przystąpienia do rekrutacji umożliwiającej udział w Erasmusie+ w kolejnym semestrze lub roku akademickim. Uczelnie w Polsce i na świecie wstrzymały zajęcia w budynkach uczelnianych, oferując studentom udział w zajęciach w sposób zdalny. Komisja Europejska, wspólnie z przedstawicielami rządów państw uczestniczących w programie oraz narodowymi agencjami, podjęła decyzję o możliwości kontynuowania mobilności erasmusowej w sposób zdalny, choć wszyscy zgodnie przyznają, że mobilność wirtualna nigdy nie będzie w stanie przynieść takich rezultatów, jak rzeczywisty pobyt w innym kraju, który wiąże się z codziennym zagłębieniem się w jego kulturę, tradycje, język, życie akademickie. Jest to jednak rozwiązanie dające możliwość ukończenia semestru lub roku akademickiego we wcześniej planowany sposób oraz rozliczenia otrzymanych stypendiów w sposób korzystny dla uczestników mobilności. To rozwiązanie jest stosowane w przypadku osób, które już rozpoczęły mobilność w czasie pojawienia się pandemii. Mobilności tych, którzy jeszcze nie wyjechali, zostały przesunięte w czasie. Rekrutacje na wyjazdy w roku 2020/21 trwają, choć również mają charakter warunkowy. Wszyscy czekają na podjęcie przez uczelnie w Europie i na świecie decyzji o tym, czy w roku 2020/21 będą przyjmować studentów zagranicznych, bo to determinuje dalsze etapy przygotowania i realizowania mobilności. To trudne decyzje, ale wkrótce trzeba będzie je podjąć, bo wymiana studentów Erasmusa+ już na dobre zagościła w standardowym funkcjonowaniu tysięcy uczelni, co wpływa na planowanie działań dydaktycznych dla całej społeczności akademickiej.

Ilu erasmusowców zostało w Polsce w czasie epidemii, a ilu polskich uczestników pozostało za granicą?

Z danych zbieranych przez FRSE w połowie marca można założyć, że za granicą przebywało wtedy ponad trzy tysiące polskich studentów i większość z nich (przeszło 70%) deklarowała chęć powrotu do kraju. Szczegółowe dane na temat osób przebywających za granicą posiadają chyba tylko uczelnie wysyłające studentów, a nie wszystkie reagowały na nasze prośby o podanie danych – zwrotność ankiety wyniosła około 70%. Odpowiedź na pana pytanie jest więc praktycznie niemożliwa, bo sytuacja zmieniała się z dnia na dzień. W przypadku studentów zagranicznych przebywających w Polsce proporcje były odwrotne. Większość deklarowała chęć pozostania w Polsce i odkładała podjęcie decyzji o ewentualnym powrocie na później.

Czy wiadomo, jakie będą dalsze losy tego programu? Na co mamy się szykować? Mam na myśli potencjalnych polskich uczestników i osoby, które chciałyby w najbliższych miesiącach przyjechać do Polski dzięki Erasmusowi+.

To trudne pytanie, na które dzisiaj nie mamy jeszcze gotowych odpowiedzi. Decyzja prawna o kontynuacji programu Erasmus+ w latach 2021–2027 została podjęta, a pandemia zastała nas w trakcie opracowywania decyzji wykonawczych. Znajdą one odzwierciedlenie w zasadach realizacji programu w kolejnej perspektywie finansowej. Na pewno będzie się musiał zmienić format przyszłego programu, który w większym stopniu niż obecnie powinien uwzględniać krótsze formy mobilności, zastosowanie nauczania zdalnego (e-learningu), oferowanie mobilności mieszanej, łączącej fizyczne przemieszczanie się z nauczaniem zdalnym. W ramach prowadzonych obecnie dyskusji dotyczących przyszłości podkreśla się, że całkowite przeniesienie Erasmusa+ do internetowych platform i sieci nie jest dobrym rozwiązaniem. Wiązałoby się bowiem z utratą tego, co jest ogromną wartością obecnego programu, jak choćby poznawanie innych kultur, języków, nawiązywanie relacji międzyludzkich, wpływ na wzmacnianie kompetencji społecznych, obywatelskich, na rozwój kreatywności, przedsiębiorczości.

Rozmawiał Piotr Kieraciński

Epidemia nie zatrzymała Erasmusa 1

Dr Paweł Poszytek (ur. w 1968 r.) jest absolwentem anglistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Tam też doktoryzował się w zakresie językoznawstwa. Jest dyrektorem generalnym Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji. Z fundacją związany jest od 1998 r. M.in. pełnił funkcję koordynatora (1998–2011), a następnie wicedyrektora i dyrektora unijnych programów edukacyjnych: LINGUA, SOCRATES/Uczenie się przez całe życie, współpracy szkół europejskich eTwinning. Jest twórcą polskiej edycji europejskiego konkursu European Language Label realizowanego przez FRSE na zlecenie Komisji Europejskiej. Był członkiem kilku językowych grup doradczych i konsultacyjnych przy Komisji Europejskiej i Ministerstwie Edukacji Narodowej, a także członkiem zarządu europejskiego stowarzyszenia EALTA działającego na rzecz podnoszenia jakości w testowaniu biegłości językowej. Był koordynatorem projektu Rady Europy „Country Profile”, jest ekspertem programu „Horyzont 2020”. Był recenzentem podstawy programowej kształcenia ogólnego w zakresie języka obcego nowożytnego. Jest też muzykiem, gitarzystą, kompozytorem i autorem tekstów. Nagrał kilka płyt. Ma doświadczenie biznesowe w branży muzycznej.

Wróć