Fot . Andrzej Jajszczyk
Ostatnie posiedzenie plenarne Rady Naukowej ERC, które odbyło się w lutym w Brukseli, poza licznymi sprawami wynikającymi z normalnego funkcjonowania agencji, musiało także odnieść się do sytuacji nadzwyczajnych, a takimi są konsekwencje brexitu oraz wpływ zachorowań na skutek koronawirusa na działanie ERC.
W przypadku brexitu, czyli opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię, sytuacja jest obecnie jasna, przynajmniej do końca bieżącego roku. Umowa podpisana przez ten kraj z Unią Europejską zapewnia kontynuację w niezmienionym kształcie dotychczasowych grantów ERC realizowanych w brytyjskich jednostkach naukowych do końca trwania ich okresu, określonego w umowach o finansowanie. Do końca 2020 roku naukowcy z Wielkiej Brytanii mogą się także ubiegać, na normalnych zasadach, o oferowane przez ERC granty.
O jasności nie można natomiast mówić w przypadku programu ramowego Horyzont Europa (2021–2027), rozpoczynającego się od stycznia przyszłego roku. Nie ulega wątpliwości, że wyłączenie z tego programu naukowców pracujących w Wielkiej Brytanii stanowiłoby wielką stratę dla nauki po obu stronach kanału La Manche. Jest nadzieja, że w wyniku toczonych obecnie negocjacji Wielka Brytania uzyska status kraju stowarzyszonego, podobnego do tego, który mają obecnie np. Izrael czy Szwajcaria. Taki status pozwoli na udział brytyjskich naukowców w grantach ERC na dotychczasowych zasadach. Zmieni się jednak sposób finansowania badań prowadzonych w jednostkach znajdujących się na terenie Wielkiej Brytanii – najprawdopodobniej środki na granty będą musiały pochodzić bezpośrednio z tego kraju. Trzeba jednak dodać, że uzyskanie statusu kraju stowarzyszonego tylko w stosunku do ERC, o czym marzą niektórzy brytyjscy politycy, a nie całego programu ramowego, wydaje się być skrajnie nieprawdopodobne. Pewnym problemem negocjacyjnym jest też żądanie ze strony Unii zapewnienia łatwej mobilności naukowców, co nie do końca podoba się Brytyjczykom. Gdyby negocjacje w sprawie statusu kraju stowarzyszonego zakończyły się niepowodzeniem, uczeni pracujący w brytyjskich uczelniach i instytutach badawczych byliby w zasadzie wyłączeni z możliwości aplikowania o granty ERC, poza niewielką furtką, jaką stanowią Synergy Grants. W grantach tego typu jeden z głównych wykonawców może pracować w jednostce znajdującej się poza Europejską Przestrzenią Badawczą, obejmującą kraje Unii oraz kraje stowarzyszone.
Planowany budżet finansujący program Horyzont Europa, w tym środki na finansowanie grantów ERC, nie uwzględniają już przychodów ze składki brytyjskiej. Biorąc pod uwagę, że naukowcy pracujący w Wielkiej Brytanii byli dotychczas największym beneficjentem ERC, w sensie całkowitej kwoty finansowania, wydaje się, że zmniejszenie konkurencji może sprzyjać naukowcom pracującym w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej. Warto także zauważyć, że niepewność wokół finansowania naukowców z Wielkiej Brytanii już w ubiegłym roku spowodowała znaczący spadek wniosków grantowych z tego kraju w konkursach ERC. Trzeba również pamiętać, że brexit może odbić się na finansowaniu z ERC badań nie tylko Brytyjczyków, ale także wielu naukowców pochodzących z innych krajów unijnych, w tym Polaków, pracujących na brytyjskiej ziemi.
Wiele powyższych rozważań może jednak stanąć pod znakiem zapytania w związku z rozszerzającą się na świecie epidemią koronawirusa. Nie można w tej chwili ocenić, jak efekty ekonomiczne epidemii, w tym potencjalne spowolnienie gospodarcze, wpłyną na trwające negocjacje budżetowe, a tym samym na przyszły budżet ERC. W związku z epidemią ERC musiało wykluczyć fizyczny udział ekspertów z obszarów objętych dużą liczbą zachorowań w obradach najbliższych paneli oceniających wnioski o finansowanie badań, zastępując go udziałem zdalnym za pomocą środków elektronicznych. Również członkowie Rady Naukowej ERC zostali poproszeni o zrezygnowanie z przyjazdu do Brukseli, by pełnić rolę obserwatorów procesu ewaluacji w nadchodzącym pierwszym etapie oceny wniosków w konkursie Starting Grants. Jednocześnie biuro agencji (ERCEA), we współpracy z odpowiednimi jednostkami Komisji Europejskiej, na bieżąco monitoruje rozwój sytuacji związany z epidemią, aby zminimalizować jej potencjalne skutki na działanie ERC.
Można dodać, że ERC finansuje obecnie jeden projekt dotyczący – pośrednio – koronawirusa. W 2013 roku zakończył się inny projekt, dotyczący modeli jego rozprzestrzeniania się. Poza tym finansowaliśmy bądź finansujemy 29 innych projektów dotyczących wirusów.
Andrzej Jajszczyk, członek Rady Naukowej ERC
Wróć